Ja to widzę, jako drabinę
To jest proste- jeśli czujesz się dobrze w TU I TERAZ to to czego chcesz się manifestuje. Jeśli czujesz się źle w TU I TERAZ to manifestuje się to czego nie chcesz. Nie karm złej myśli, bo przyjdzie kolejna zła myśl. Jasne, jak potrzebujesz się wypłakać to płacz, rycz, wyj, ja czasem prawie krzyczę z bólu. Ale to też jest potrzebne, po tym wchodzisz na troszkę wyższy szczebelek drabiny i zaczynasz zauważać rzeczy, z których możesz się cieszyć. Jeśli złapiesz jedną taką rzecz to wyjdziesz na kolejny szczebelek. Z niego znowu widać więcej. I w końcu na którymś zauważysz, że w sumie to otacza Cię dużo fajnych rzeczy i właściwie jesteś całkiem zadowolona. I zaczynają dziać się cuda

Zadawajcie sobie pytania kwantowe: co dzisiaj może poprawić mi humor? Nie pytajcie o byłych, bo znowu kierujecie na nich energię, pytajcie o siebie. Jak wielu mężczyzn może mi dzisiaj pomóc poczuć się piękną? Jaka zupełnie niespodziewana rzecz przydarzy się w tym tygodniu?
Kurczę, życie to zabawa, wiecie ile frajdy mi dała ta zabawa 48h która jest kilka postów niżej? A naprawdę mialam doła, tęskniłam za kimś tam znowu, a zaczęłam kierować uwagę na to, co ciekawego może mnie spotkać i zaraz poprzychodziły fajne rzeczy, które nastawiły mnie na lepsze wibracje.
To w ten sposób przyciągnęłam kogoś nowego. Gdybym teraz chciała przyciągnąć byłeo to by mi się w 100% udało - dzięki temu, że skupiłam się na SOBIE i na tym, co mi sprawia przyjemność już teraz i zapraszając świat do tego, żeby rzucił mi coś jeszcze

A wiecie co... chce przyciagnac byłego. Niech popisze do mnie i trafi na moment, kiedy jestem z panem X :>