Wiecie co, ale to naprawdę da się wyczuć...po mowie ciała, po tym jak ktoś na ciebie patrzy, mniej po tym co mówi (bo mówić może różne rzeczy, czasem zwłaszcza jak człowiek jest zakochany to plecie bzdury trzy po trzy a potem tego żałuje
)
Herbatko poczytaj w necie o mowie ciała mężczyzn. To fascynująca lektura
Pomyśl, jak on się zachowuje przy tobie? Jak jesteście w większym gronie, czy tak jakoś "dziwnym trafem" zawsze on znajduje się albo koło ciebie, albo dokładnie naprzeciwko ciebie? Zerka na ciebie ukradkiem i odwraca wzrok jak ty się spojrzysz? Albo jeszcze lepiej: NIE odwraca wzroku, a jak ty się na niego też spojrzysz to robi taki leciutki uśmiech? (często małe odruchy trudno jest kontrolować, taki mini-uśmiech, coś jak grymas uśmiechu gdy na kogoś spojrzysz, prosto w oczy, to ewidentna oznaka że podobasz się tej osobie i to bardzo). Czy jak siedzicie przy wspólnym stole, to on siada naprzeciwko ciebie? Czy zdarza mu się bezwiednie odsuwać różne przedmioty leżące na stole - takie które są tak jakby "pomiędzy wami", tak jakby chciał usunąć wszystkie przeszkody między nim, a tobą? Albo: gdy ty pobawisz się np. długopisem i odłożysz go na miejsce czy zdarza się, że on chwyta za ten sam długopis i też zaczyna się nim bawić?
Czy zdarza mu się ciebie dotknąć niby przypadkiem? znaków jest tysiąc pięćset, z większości nie zdajemy sobie sprawy...
Edit: o, jeszcze mi się przypomniał jeden fajny gest - jeśli facet (z naszego regionu tj. Europy środkowej lub północnej, nie mówię o południowcach bo u nich to inaczej jest!) stoi lub siedzi przy tobie ale jest bardzo blisko, tj. zmniejsza dystans do minimum, dosłownie do mniej niż 30-20 cm, czyli na odległość jaka zwykle jest "zarezerwowana" dla najbliższych osób, a zatem przekracza magiczną barierę dystansu intymnego - to możesz być pewna że coś jest "na rzeczy"