Strona główna projektu   |   Wejście do gry   |   Forum PL

Przyciąganie miłości, związków i ludzi - WĄTEK ZBIORCZY


doświadczenia, sukcesy i przemyślenia

Re: Przyciąganie miłości, związków i ludzi - WĄTEK ZBIORCZY

Postprzez Black » 26 maja 2016, o 20:42

Jako, że nie lubię owijania w bawełnę i jestem zwolenniczką mówienia wprost, powiedziałabym będąc na Twoim miejscu, że bardzo go lubisz, jest fajnym kolegą, ale tylko kolegą bo nie czujesz "tego czegoś". Nie ma co się zastanawiać, bo z każdym dniem tylko niepotrzebnie się denerwujesz a facet ma nadzieję.
Nie patrz na to co mówią koleżanki i jak u nich było. Jeśli Ty czegoś nie czujesz to nie widzę sensu się zmuszać tylko po to by zobaczyć czy za jakiś czas coś się nie okaże. Nie ulegaj wpływom i nie rób niczego na siłę albo "z braku laku". Rzadko kiedy zdarzają się relacje, że druga osoba nas powali na ziemię w sekundę a świat porusza się w slow motion, ale jestem zdania, że jeśli nie czuje się TEGO CZEGOŚ to nie ma co :)
"- To się dzieje naprawdę? Czy tylko dzieje się w mojej głowie?
- Oczywiście, że to się dzieje w Twojej głowie, Harry. Ale czy to znaczy, że nie naprawdę?"

Black
 
Posty: 321
Dołączył(a): 24 sie 2015, o 12:41
Podziękował(a): 59 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 174 razy

Re: Przyciąganie miłości, związków i ludzi - WĄTEK ZBIORCZY

Postprzez bianka85 » 26 maja 2016, o 21:03

I tak bym zrobiła Black i pewnie tak zrobię, ale jedyne co mnie powstrzymuje Black to właśnie świadomość, że u niej DOKŁADNIE tak było, nie chciała się z nim spotykać, czuła niechęć, pamiętam jak prawie klocilysmy się kiedyś gdy ja ją namawialam żeby dała mu szansę, a ona mówiła że facet musi jej się podobać, że nie ma w tym nic złego itp. I to wszystko sprawia że odbieram chyba podswiadomie jej historię jako znak dla mnie, że być może u mnie też tak ma to wyglądać.
A z dzisiejszym panem to jest tak, że nie jest brzydki fizycznie, jestem pewna, że byłyby dziewczyny którym by się spodobał, mi akurat bardzo średnio, ale nawet nie o to tu chodzi. Jest też bardzo ogarniety życiowo. Rozmawia nam się tak wg mnie średnio, chociaż pewnie jego zdanie byłoby inne. Kiepsko wyraża się o swojej byłej dziewczynie i tutaj sygnał dla mnie że być może nie jest do końca wyleczony. Ale to też nie o to chodzi. Chodzi o jakieś takie bijace od kogoś ciepło, które ja albo widzę albo nie widzę, nie do końca polaczane z wyglądem fizycznym. Widzę to ciepło np u faceta z mojej grupy językowej, którego jeszcze chwilę temu chciałam przyciągnąć, ale już teraz mam to trochę gdzieś. I też nie jest on najprzystojniejszym facetem na świecie zapewne (to tak żeby było jasne, że nie szukam zadnego ideału ), ale tak czuję to ciepło (co to jest? Fluidy? , energia? ), że czuję po prostu czasem jakbyśmy zdecydowanie byli z tej samej bajki. A tutaj tego ciepła nie czułam. I nie wiem jak to lepiej określić.
Z każdym dniem, we wszystkim staję się coraz lepsza i lepsza :)

bianka85
 
Posty: 310
Dołączył(a): 9 lip 2015, o 12:24
Podziękował(a): 0 raz
Otrzymał(a) podziękowań: 45 razy

Re: Przyciąganie miłości, związków i ludzi - WĄTEK ZBIORCZY

Postprzez caate » 26 maja 2016, o 21:53

Czy to było pierwsze spotkanie?
Kochana nie jesteś do niczego zobowiązana. Jeśli się wahasz, co Ci szkodzi spotkać się z nim jeszcze raz? I kolejny? Niczego nikomu nie obiecujesz, może po prostu zostaniecie przyjaciółmi. Ja podobnie jak Twoja przyjaciółka miałam z byłym facetem. Na początku nie czułam tego czegoś, a później przez 5 lat był moją wielką miłością, i to było naprawdę szczęśliwe 5 lat ;)

caate
 
Posty: 30
Dołączył(a): 27 sty 2016, o 00:31
Podziękował(a): 10 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 22 razy

Re: Przyciąganie miłości, związków i ludzi - WĄTEK ZBIORCZY

Postprzez Black » 26 maja 2016, o 21:59

Bianko, nie obraź się, ale odnoszę czasem wrażenie, że tak bardzo chcesz faceta, że od razu każdego z góry widzisz jako potencjalnego partnera, męża itp. Tak jak pisze caate - nikomu niczego nie obiecujesz. Przecież możecie być koleżeństwem. Prawdziwej, dojrzałem miłości zawsze potrzeba czasu. Nie męcz się i nie rób nic wbrew sobie po prostu.
"- To się dzieje naprawdę? Czy tylko dzieje się w mojej głowie?
- Oczywiście, że to się dzieje w Twojej głowie, Harry. Ale czy to znaczy, że nie naprawdę?"

Black
 
Posty: 321
Dołączył(a): 24 sie 2015, o 12:41
Podziękował(a): 59 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 174 razy

Re: Przyciąganie miłości, związków i ludzi - WĄTEK ZBIORCZY

Postprzez bianka85 » 27 maja 2016, o 07:47

iście, że możemy zostać znajomymi i nic się nikomu z tego powodu nie stanie. Wczoraj miałam bardzo mieszane uczucia i byłam z tego powodu trochę na siebie zła bo chciałam czuć się dobrze i pamietalam o tym co mówią hicksowie, żeby DOCENIAĆ każdą randkę i skupiać się na pozytywnych aspektach danej osoby. Starałam się, Ale mi wychodziło tak średnio. Co więcej wiele razy wyobrażałam sobie że właśnie jadę z kimś na taką calodniowa wycieczkę i to właśnie się wczoraj spełniło tylko nie z osobą do której mogłabym cokolwiek poczuć :-) On dawał mi do zrozumienia kilka razy, że chciałbym aby z tej naszej znajomości wyszło coś więcej, a ja choć przez sekundę pomyślałam sobie, że może akurat, to jednak przez większość czasu i wracając do domu byłam bardzo pewna, że choć z jakiegoś powodu stanęliśmy na swojej drodze to nadajemy na różnych falach i nie byłby to dla mnie taki związek jakiego szukałam. Choć pewnie wydawać się może, że stwierdzam to zbyt wcześnie, coś sprawia że po prostu wiem :-)
I przez to właśnie wyszły ze mnie jakieś negatywne rzeczy i byłam na siebie zła bo już dłuższą chwilę czułam się przecież tak bardzo dobrze i optymistycznie. Zamiast skupić się na tym, że przecież jakby nie patrzeć to był udany dzień, ładna pogoda itp no i dowód na to, że pp działa skoro nagle pojawia się ktoś, kto jakieś tam cechy spełnia mimo że to nie jest jeszcze TO :-). To ja zaczęłam siebie obwiniać o to, że nie mogę sama siebie przekonać, po rozmowie z kumpela zaczęłam obwiniać się jeszcze bardziej, porownywac jej historię do mojej, ona zaczęła mi mówić że źle robię, że może mi fajny związek przejść koło nosa i takie tam. I poczułam się źle bo to przecież JA najlepiej wiem co czuję, co myślę i czego chcę i tak dalej. Nie ona i nie cały świat :-) No i przez to poczułam się źle i zaczęłam obwiniać siebie, a to jak wiemy nie jest oczywiście dobre :-)
Widzę, że też moja pewność co do stworzenia związku takiego jakiego chcę jest na dosyć wysokim poziomie dopóki się coś nie wydarzy. Wewnętrznie jestem przekonana, że stać mnie na poznanie kogoś, z kim będę mieć tą nić porozumienia, o której wcześniej pisałam i na serio nie chodzi tutaj o miłość od pierwszego wejrzenia (choć też nie mam nic przeciwko), ale np po rozmowie z nią zaczynam się bać, że faktycznie nie dam szansy fajnemu facetowi pomimo braku chemii i czegokolwiek innego i mi coś przejdzie koło nosa. Nie powinna żadna rozmowa z nikim mieć na mnie taki wpływ bo przecież jesteśmy dwiema innymi osobami, nie mamy ani takiego samego życia, ani takiej samej drogi.
No w każdym razie przy następnej okazji będę grała w otwarte karty i dam mu do zrozumienia to co myślę.
Nie zamierzam chcieć mniej, chcę bardzo stworzyć wymarzony związek, chcę tylko wreszcie pokonać wszystkie przeszkody, żeby to co mówią inni nie miało na mnie wpływu.
Z każdym dniem, we wszystkim staję się coraz lepsza i lepsza :)

bianka85
 
Posty: 310
Dołączył(a): 9 lip 2015, o 12:24
Podziękował(a): 0 raz
Otrzymał(a) podziękowań: 45 razy

Re: Przyciąganie miłości, związków i ludzi - WĄTEK ZBIORCZY

Postprzez Black » 27 maja 2016, o 10:40

Rób co czujesz. Podążaj za inspiracją. Tyle mogę Ci doradzić. Sama tak teraz w życiu robię. Miałam kilka razy dylematy, zawsze szłam za tym, co mówi mi moja intuicja i nie zawiodłam się. Traktuje to jako głos od podświadomości.
Przykład daydream19 z pierwszego posta - ona też spotykała kogoś tam, ale nie czuła, że to ten więc rezygnowała. Kiedy pojawił się ten właściwy, czuła to od razu.
Ciężko coś tutaj Tobie doradzić. Zrób jak uważasz za stosowne, ale zgodnie z samą sobą i z tym czego naprawdę chcesz. Jeśli jesteś na wysokich poziomach skali, nie sądzę abyś zrobiła jakiś błąd. Przede wszystkim do niczego się nie zmuszaj, niczego się nie bój, nie daj się sama sobie wpędzić w pułapkę braku.
"- To się dzieje naprawdę? Czy tylko dzieje się w mojej głowie?
- Oczywiście, że to się dzieje w Twojej głowie, Harry. Ale czy to znaczy, że nie naprawdę?"

Black
 
Posty: 321
Dołączył(a): 24 sie 2015, o 12:41
Podziękował(a): 59 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 174 razy

Re: Przyciąganie miłości, związków i ludzi - WĄTEK ZBIORCZY

Postprzez LadyLady » 28 maja 2016, o 07:03

Bianko no a Twoją koleżankę chyba musiał zacząć pociągać ten facet i chyba było coś co sprawiło, że jednak się z nim w ogóle widywała?
Jak TY się juz z Twoim spotkałas dużo razy i nic to hmm.
Myslę, że nie ma co się porównywać bo ludzie różnie interpretują swoje historie. Czym innym jest całkowita niechęć (taka, że w ogóle człowiek się nie umówi) a często jest tak, że po prostu nie zwraca się na kogoś aż takiej uwagi na początku, czy ogólnie nie ma się głowy do amorów- ale z czasem rodzi się uczucie:)

U mnie po małym comiesięcznym kryzysie lepiej, staram się pamiętać aby nie wkręcać się w zbytnie analizowanie:) a dla mnie to b. trudne puścić tzw kierownicę, mam wtedy wrażenie, że czas mi przecieka przez palce wtedy :-0
A jako ciekawostka: pisałam że miałam kogoś na oku, w pewien dzień zapomniałam o nim całkiem, miałam różne plany i co chwilę ktoś dzwonił, ponadto zwrócilam uwagę na inną osobę- to nagle on się odezwał:) w tym tyg. czekałam czy się znów odezwie i nic hihi:)
LadyLady
 
Posty: 688
Dołączył(a): 29 paź 2012, o 09:47
Podziękował(a): 9 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 118 razy

Re: Przyciąganie miłości, związków i ludzi - WĄTEK ZBIORCZY

Postprzez Herbata_z_cukrem » 28 maja 2016, o 08:17

Pisałam, że kogoś poznałam. To się może Biancę przydać. No więc tak:
Jak wiecie, przyciągałam T., ale z klauzulą "to lub coś lepszego". Zaczęli pojawiać się faceci i BIANKO, ja też czułam, ze to nie to! Fajni, mili, mordki ładne, ale nie, po prostu nie. I nie ma żadnego powodu, żebyśmy miały czuć się z tym źle. Nie i już.
Założyłam konto na Tinderze (for fun, bo mi się nudziło, nikogo nie szukalam, ale dopuszczałam ewentualność znalezienia ) i od samego spojrzenia na kogoś wiedziałam czy gadka będzie się kleić czy nie, czasem duzo z kimś gadałam i po prostu nie odpowiadali mi z charakteru, wsio.
I nagle ten. Na zdjęciach malo widać, tu w okularach, tu bokiem. Ale chcialam, zeby napisal. I napisal. Pierwsza wiadomość prosto z mostu, że proponuje spacer we wtorek, moja pierwsza myśl to "przeciez Cie nie znam" ale impuls kazał mi odpisać. Nie mialam czasu do środy, we środę bylam zmęczona, zabiegana, ale kolejny impuls kazał mi iść, pamiętając o Hicksach wsiadlam w autobus "a pewnie będzie brzydki i nudny, ale może będzie miał fajnego kolegę" :D
Spodobał mi się od razu, jak go zobaczyłam, rozmowa od razu zaczęła się kleić, on się bardzo otworzył, ja też zero stresu. 5h spaceru. Chemia i tyle - to czego z innymi nie było. Albo ktoś Cię pociąga albo nie, nie można się do niczego zmuszać!
Wczoraj byla powtórka, też bardzo miła.
Ma cechy, których szukam u faceta, pewne zachowania, jest bardzo ekspresyjny i żywy - tak jak lubię.
Po ostatniej relacji bardzo ważnym elementem zamówienia byla dla mnie wyrozumiałość i zrozumienie ze strony faceta, a on sam z siebie poruszył takie tematy, opisał mi swoje podejscie, ktore jest dla mnie idealne.
Jeszcze go słabo znam, on mnie słabo, ale iskrzy, aż miło ;D
Bardzo dużo rozmawiamy i w taki nieskrępowany sposób, mówił, że to jest dla niego nienaturalne czuć się tak swobodnie z w sumie obcą osobą.


Jest tylko jeden "problem". Dziewczyny, jesteście starsze i bardziej doświadczone to proszę doradźcie - kwestia seksu. Po pierwsze on jest na to otwarty, ma taki charakter, i że się tak wyrażę, nie widzi przeszkod chociaz krotko się znamy. I w sumie czuje się z nim na tyle swobodnie, że mogłabym i na tej trzeciej randce pójść dalej (czego nigdy nie robilam, a w ostatnich związkach jakoś z tym czekaliśmy, co mnie w zasadzie denerwowało, włączała się jakaś lampka, że cos nie halo) ale gdzies mi sie budzi niepewność siebie, że jestem za brzydka, za mało doświadczona, że mnie oleje po wszystkim nie dla tego, że tylko o to mu chodzi (postanowiłam nie przyciągać takiego typu i nigdy nie przyciągnęłam) ale dlatego, że nie wiem, będzie ze mną wszystko nie tak, chociaż w tych kwestiach niby nie mialam nigdy problemu.
Troche osobisty temat, jak na forum, ale chodzi mi o ten brak pewności siebie + czy to mimo wszystko nie jest za wcześnie?
Czy mam podążać za inspiracją?! :D
Avatar użytkownika prawo przyciągania
Herbata_z_cukrem
 
Posty: 60
Dołączył(a): 8 sty 2016, o 14:58
Podziękował(a): 9 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 13 razy

Re: Przyciąganie miłości, związków i ludzi - WĄTEK ZBIORCZY

Postprzez caate » 28 maja 2016, o 08:44

Skoro sama napisałaś, że nie przeszkadza Ci w zasadzie, że to dopiero trzecie spotkanie, to nie, nie jest to za wcześnie. To sprawa indywidualna, dla mnie w sam raz, dla kogoś być może dużo za wcześnie ;) To raczej kwestia doświadczenia i osobistych przekonań.
Co do tego, że nie jesteś pewna siebie... Kochana, jesteśmy na forum o PP :) Nie wolno Ci w ten sposób myśleć i obawiać się czegokolwiek. Jesteś piękna i doskonała, co może pójść nie tak? Ja zawsze staram się podchodzić do tego w taki sposób, że jeśli coś nie daj Boże nie wyjdzie, to nie jest kwestia mnie, a tego faceta. To on traci i jestem o tym głęboko przekonana :D

caate
 
Posty: 30
Dołączył(a): 27 sty 2016, o 00:31
Podziękował(a): 10 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 22 razy

Re: Przyciąganie miłości, związków i ludzi - WĄTEK ZBIORCZY

Postprzez Nicky » 28 maja 2016, o 10:16

Herbata_z_cukrem napisał(a): I w sumie czuje się z nim na tyle swobodnie, że mogłabym i na tej trzeciej randce pójść dalej (czego nigdy nie robilam, a w ostatnich związkach jakoś z tym czekaliśmy, co mnie w zasadzie denerwowało, włączała się jakaś lampka, że cos nie halo) ale gdzies mi sie budzi niepewność siebie, że jestem za brzydka, za mało doświadczona, że mnie oleje po wszystkim nie dla tego, że tylko o to mu chodzi (postanowiłam nie przyciągać takiego typu i nigdy nie przyciągnęłam) ale dlatego, że nie wiem, będzie ze mną wszystko nie tak, chociaż w tych kwestiach niby nie mialam nigdy problemu.
Troche osobisty temat, jak na forum, ale chodzi mi o ten brak pewności siebie + czy to mimo wszystko nie jest za wcześnie?
Czy mam podążać za inspiracją?! :D


Powiedziałabym - raczej podążaj za intuicją... jeśli "coś" ciebie powstrzymuje od tego, coś ci mówi że to za wcześnie, to wcale nie musisz tak szybko iść na całość. Nie miej wtedy do siebie pretensji o nic, jeżeli nie jesteś gotowa to nie jesteś i basta! Choćby on stawał na rzęsach, musi poczekać. Niech nie będzie taki w gorącej wodzie kąpany. Fajny facet zawsze poczeka i nie będzie to dla niego stanowić problemu (a jeśli on by nie chciał czekać, i dalej mocno naciskałby na współżycie już teraz, to powinna ci się zapalić czerwona lampka! że coś jest nie tak)

A jeżeli Ty też bardzo tego chcesz i jesteś gotowa na to a jedynym, co ciebie powstrzymuje jest lęk że mu się nie spodobasz, nieśmiałość czy cokolwiek w tym rodzaju, no to... zawsze możesz sobie walnąć drinka dla odwagi

Nicky
 
Posty: 3680
Dołączył(a): 20 sty 2014, o 09:29
Podziękował(a): 1816 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 2264 razy

Poprzednia stronaNastępna strona


« Powrót do Prawo przyciągania na codzień


Kto przegląda forum prawo przyciągania

Użytkownicy przeglądający ten dział: Alexa [Bot], Anka12, emilia87, , Nimfka, Robson i 23 gości