Strona główna projektu   |   Wejście do gry   |   Forum PL

Przyciąganie miłości, związków i ludzi - WĄTEK ZBIORCZY


doświadczenia, sukcesy i przemyślenia

Re: Przyciąganie miłości, związków i ludzi - WĄTEK ZBIORCZY

Postprzez Nicky » 28 maja 2016, o 20:04

Jeszcze a propo's wieku, to ja mam jakiś taki "defekt", hehe, że w ogóle zapominam ile mam lat :O :D Nie wiem czy to dobrze czy źle, ale cały czas czuję się jak jakiś szalony BACHOR :D W ogóle nie myślę o wieku i kompletnie nie rozumiem jak ktoś mówi "ojjj w tym wieku to kobieta powinna/nie powinna to czy tamto..." U mnie dochodzi nawet do tego że jak ktoś pyta mnie, ile mam lat, to muszę się dobrą chwilę zastanowić żeby odpowiedzieć bo... NIE PAMIĘTAM!!! :D Inni też nie potrafią zgadnąć, więc jak dla mnie wszystko git

Nicky
 

Re: Przyciąganie miłości, związków i ludzi - WĄTEK ZBIORCZY

Postprzez zdecydowana » 28 maja 2016, o 20:13

Jeszcze a propo's wieku, to ja mam jakiś taki "defekt", hehe, że w ogóle zapominam ile mam lat :D


Musiałam się zalogować, żeby przybić Ci piątkę :D. Ja mam to samo :)
Nie próbuj, rób albo nie rób, nie ma próbowania :)- Mistrz Yoda

zdecydowana
 
Posty: 324
Dołączył(a): 15 cze 2015, o 19:24
Podziękował(a): 858 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 403 razy

Re: Przyciąganie miłości, związków i ludzi - WĄTEK ZBIORCZY

Postprzez Black » 28 maja 2016, o 20:20

Brawo dziewczyny, ja mam to samo :D
W ogóle co to za zasady, że w jakimś wieku coś się powinno a coś nie?! Nikt za mnie nie będzie żył, a ja mam zamiar wycisnąć ze swojego życia ile wlezie.
Przyjaciółka mojej babci na swoją 70-tkę skoczyła ze spadochronem ;)

Black
 

Re: Przyciąganie miłości, związków i ludzi - WĄTEK ZBIORCZY

Postprzez Aliss » 28 maja 2016, o 21:05

Black napisał(a):Brawo dziewczyny, ja mam to samo :D
W ogóle co to za zasady, że w jakimś wieku coś się powinno a coś nie?! Nikt za mnie nie będzie żył, a ja mam zamiar wycisnąć ze swojego życia ile wlezie.
Przyjaciółka mojej babci na swoją 70-tkę skoczyła ze spadochronem ;)


Blak , Nicki ja tez tak mam dziewczyny ciesze sie ze nie jestem sama ze nie jestem sama :D
W zyciu nie chodzi o posiadanie samych dobrych kart , ale o umiejetne granie tymi , ktore juz masz . :) Josh Billings

Aliss
 
Posty: 1839
Dołączył(a): 1 paź 2010, o 06:51
Podziękował(a): 2399 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 1115 razy

Re: Przyciąganie miłości, związków i ludzi - WĄTEK ZBIORCZY

Postprzez Black » 29 maja 2016, o 00:11

:)

Black
 

Re: Przyciąganie miłości, związków i ludzi - WĄTEK ZBIORCZY

Postprzez koniczynka » 29 maja 2016, o 05:22

to zadziwiajace bo ja wczoraj po puludniu mialam problem z odgadnieciem swojego wieku dopiero jak policzylam to mi wyszlo i zaczelam sie zastanawiac czy wszystko ze mna w porzadku ze nie wiem ile mam lat . ale widze ze to norma i juz jestem spokojna

koniczynka
 
Posty: 32
Dołączył(a): 3 kwi 2016, o 05:16
Podziękował(a): 0 raz
Otrzymał(a) podziękowań: 6 razy

Re: Przyciąganie miłości, związków i ludzi - WĄTEK ZBIORCZY

Postprzez LadyLady » 29 maja 2016, o 06:36

:-) No tak wiek nie ma niby znaczenia, w każdym wieku ludzie się poznają, wiadomo:)
ale mnie łapie czasem myśl, że nie zdążę z dzieckiem, jestem 30+ a chciałabym doświadczyć macierzyństwa:( Stąd chyba te analizowanie co robić aby nie przeciekł czas jak minione lata. No nic, co będzie to będzie;-)

Bianko jak Twoje "randewu"? ;)
LadyLady
 
Posty: 699
Dołączył(a): 29 paź 2012, o 09:47
Podziękował(a): 11 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 118 razy

Re: Przyciąganie miłości, związków i ludzi - WĄTEK ZBIORCZY

Postprzez monika_ » 29 maja 2016, o 09:01

Witajcie po prawie 3 miesiacach ponownie. Moja historie opisalam na 267 stronie tego watku. Jednego wtedy nie wspomnialam, ze po zerwaniu otrzymalam od lekarza diagnoze o chorobie, ktora zarazil mnie ex-ukochany. Nie jest to smiertelne, ale w perspektywie lat moze byc niebezpieczne. Jestem na terapiach w innym kraju u dobrego specjalisty i wierze w samoleczenie. Po zerwaniu w lutym napisalam jemu o chorobie, u mezczyzn jest niewykrywalne, wiec nie wiedzial, ze jest nosicielem. Cos tam pomailowal i nie odpisal na ktoregos z moich maili. W ostatnim mailu wspominalam mu wtedy, ze mam badania kontrolne koncem maja. Wtedy nie odezwal sie wiecej. Diagnoza i przekaz Hicksow (studiuje ich aktualnie i wiem ze z czytania samego nic nie ma trzeba nad soba pracowac co wdrazam) daly mi sile, ze kazdy dzien jest cenny i to, ze ukochanego nie ma obok na co dzien to nie jest koniec swiata. Codziennie sie pytam siebie co moge zrobic dla siebie, abym poczula sie lepiej i to naprawde poprawia jakosc zycia. Poszlam do szkoly fotografii, jezdze sama na wakacje. Doceniam ludzi wokolo. Mam kotka, ktory tez daje mi duzo milosci. Przyciagnelam kogos nowego z kim nawet randkowalam i milo spedzalam czas, ale szybko wiedzialam ze to nie to i jestesmy dzis przyjaciolmi. W glebi siebie moim marzeniem jest znow byc z exem bo mimo dramatow byly tez niezapomniane chwile i czlowieka czlowiekiem nie zawsze sie po prostu zastapi. Czasem jeszcze miewam poczucie braku i wtedy staram sie zmienic myslenie. Kiedy czuje sie dobrze wizualizuje nas i nasz come back. Moj swiat bez niego sie nie skonczyl, zycie idzie do przodu. Ostatnio jednak poczulam, ze pora odpuscic takie jakby zmeczenie materialu mialam. Rozmawiajac z kolezanka w ten piatek ze odpuszczam, ze pora zamknac ten rozdzial i dac szanse nowemu otworzylam skrzynke mailowa, ktora otwieram bardzo rzadko. Pomyslalam ze na pewno nic nie napisal, bo przeciez pewnie sie nie odezwie nigdy, a ja odpuszczam i tak. Nagle wsrod stosu reklam o przyslowiowym przedluzaniu penisa, zobaczylam jego maila z tego piatku z 13:30. Napisal cos takiego hej M. jak poszly baddania i jak sie miewasz? i tu nastapila nawijanka jak to u facetow niewiele mozna zrobic z wirusem, ze nie ma objawow i zrobil co mogl zeby zminimalizowac ryzyko zarazania i pomoze higienie ale oszczedzi mi szczegolow. W pierwszej chwili poczulam euforie i radosc, ze napisal i nawet pyta jak sie czuje. Po godzinie kiedy opadly emocje przeczytalam maila raz jeszcze i dotarlo do mnie, ze moze leczy swoje wyrzuty sumienia, albo probuje sie wybielic, ze niby juz innych kobiet nie zarazi. Z maila nie wynikalo, ze chce odnowienia kontaktu raczej takie pierdzielenie o szopenie. Zdecydowalam nie odpisywac. Wizualizowalam, przyciagalam go jako dbajacego o mnie ukochanego, ktory wroci i zostanie na zawsze. Dostalam maila, ktory jest kolezenski i raczej niewiele wnoszacy. Nie jestem jego kolezanka i nie chce byc, chce byc kiedys jego zona i matka jego dzieci. Co powinnam dalej robic kochani? Jade na urlop daleko daleko zamierzam cieszyc sie zyciem. Jesli on wrocic ma to bedzie sie staral bardziej. Mail to taki ochlap podziekuje. Znam swoja wartosc teraz wreszcie powoli i chce jego starajacego sie na maxa, nie byle czego. Umiem zyc sama szczesliwie bardziej marze o dzieleniu sie tym szczesciem z nim, a nie uzaleznianiu szczescia od niego. Jeszcze jedna kwestia czasem miewam problemy z cieszeniem sie szczesciem innych znajomych jak nad tym pracowac? Nie przepracowalam jeszcze wszystkiego, ale jest progres. Co dalej kochane radzicie?
monika_
 
Posty: 14
Dołączył(a): 8 mar 2016, o 10:53
Podziękował(a): 3 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 2 razy

Re: Przyciąganie miłości, związków i ludzi - WĄTEK ZBIORCZY

Postprzez vortexng » 29 maja 2016, o 10:07

monika_ napisał(a):Wizualizowalam, przyciagalam go jako dbajacego o mnie ukochanego, ktory wroci i zostanie na zawsze. Dostalam maila, ktory jest kolezenski i raczej niewiele wnoszacy. Nie jestem jego kolezanka i nie chce byc, chce byc kiedys jego zona i matka jego dzieci. Co powinnam dalej robic kochani? Jade na urlop daleko daleko zamierzam cieszyc sie zyciem. Jesli on wrocic ma to bedzie sie staral bardziej. Mail to taki ochlap podziekuje. Znam swoja wartosc teraz wreszcie powoli i chce jego starajacego sie na maxa, nie byle czego. Umiem zyc sama szczesliwie bardziej marze o dzieleniu sie tym szczesciem z nim, a nie uzaleznianiu szczescia od niego. Jeszcze jedna kwestia czasem miewam problemy z cieszeniem sie szczesciem innych znajomych jak nad tym pracowac? Nie przepracowalam jeszcze wszystkiego, ale jest progres. Co dalej kochane radzicie?


1. Ja się cieszę szczęściem innych bardzo prosto. Nie myślę, że gdy oni mają - mi czegoś zacznie brakować w sensie, zazdrość wynika ze świadomości braku (jak ona zarobi to ja już nie, jak ona ma, to mi zabrała) oraz z braku świadomości, że KAŻDY kreuje swoją rzeczywistość.

Ja robię tak: kiedy coś jednak sprawia że czuję się gorzej, to myślę, że przecież na ich miejscu byłabym super szczęśliwa :D :D Przecież każdy z nas chce mieć i być szczęśliwy. Więc dlaczego mam się złościć, że oni mają? Ewentualnie traktuję to, jak motywację do zdobywania dla siebie. Tak oni kreują rzeczywistość, ich sprawa. Moja to - jeśli czegoś chcę, muszę na to pozwolić.

2. A jak czujesz? Widzę, ze masz złego wajba. W sensie - opisujesz to tak z bardzo scpetycznym dystansem. Na Twoim miejscu:

a) albo bym zmieniła myślenie o tym, jak co i dlaczego napisał ... i odpisała [jednak przyciągnęłaś to, HELOŁ]
PAMIĘTAJ: TO TY DECYDUJESZ, co czym jest. Rozkminiając każdą możliwą opcję TWORZYSZ JĄ. To nie jest tak, że rzeczywistość jest JAKAŚ. NIGDY nie poznasz całej prawdy, ona się zmienia w każdym TERAZ. Możesz zamiast tego zdecydować jak chcesz daną rzecz postrzgac i ona taka będzie.

b) albo bym odpuściła, skoro nadal masz takie wajby w stylu [ale ja nie wiem, ja powinnam więcej oczekiwać, nie wiem, co mam zrobić. w takim podejściu "nie wiem, co mam zrobić" widać, że dominuje u Ciebie brak inspiracji i pozytywnego podejścia, wahasz się, masz niższy wajb, nie podejmowałabym w tym stanie decyzji.]

Myślę tak: zajmij się sobą. Zabaw. Myśl ciepło o byłym, przyciągaj go ale "miej wyje&ane", na zasadzie "będzie to będzie, fajnie by było". I potem jak już zmienisz wajb, zaczniesz traktować go na mega luzie ... wtedy będziesz wiedziała, what to do. A ja Ci nie mogę powiedzieć, co zrobić. Tylko doradzić. ;) ;)
Jeśli myślisz, że coś możesz lub czegoś nie możesz to w obu przypadkach masz rację.
--------------------------------------------
Po prostu Get Happy! :D
gethappy.pl

vortexng
 
Posty: 55
Dołączył(a): 30 lip 2015, o 21:12
Podziękował(a): 8 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 80 razy

Re: Przyciąganie miłości, związków i ludzi - WĄTEK ZBIORCZY

Postprzez olator » 29 maja 2016, o 10:17

Chciałam Was zapytać co myślicie o kwestii snów? Za każdym razem gdy śni mi się ex (mam te sny co kilki tygodni) to sen wygląda podobnie. Zauważa mnie gdzieś i mega mnie przytula, mówi wow suuuuper, że się widzimy, ale się cieszę i ciągle powtarza słowa cieszę się, dobrze, że Cie widzę. Co to znaczy? To znaczy, że to mój obraz nas w przyszłości, czy to ja o nim marzę czy może to sen proroczy? Jak to interpretować?
olator
 
Posty: 72
Dołączył(a): 9 mar 2016, o 20:52
Podziękował(a): 1 raz
Otrzymał(a) podziękowań: 15 razy

Poprzednia stronaNastępna strona


« Powrót do Prawo przyciągania na codzień


Kto przegląda forum prawo przyciągania

Użytkownicy przeglądający ten dział: Alexa [Bot], i 6 gości