Strona główna projektu   |   Wejście do gry   |   Forum PL

Przyciąganie miłości, związków i ludzi - WĄTEK ZBIORCZY


doświadczenia, sukcesy i przemyślenia

Re: Przyciąganie miłości, związków i ludzi - WĄTEK ZBIORCZY

Postprzez bianka85 » 23 maja 2016, o 16:05

Ja mimo wszystko jednak uważam, że lepiej jest się skupić na przyciaganiu miłości OGÓLNIE, a nie na przyciaganiu kogoś kto już jest w jakimś związku. Owszem przykłady mówią, że takie rzeczy również są możliwe, ale moim zdaniem odbieramy sobie szansę na poznanie kogoś kto w każdym calu i o niebo lepiej może do nas pasować bo skupiamy się na naszym nieosiagalnym ideale. Nimfka, ja Tobie życzę spełnienia wszystkich marzeń, ale osobiście myślę, że lepiej być bardziej ogólnym. Przyciagajac po prostu miłość przyciagniesz najbardziej pasująca do Ciebie osobę i być może będzie to facet, o którym piszesz, a może to będzie ktoś, kto pasuje do Ciebie znacznie bardziej i przed Wami takie cudowne chwile i uniesienia, że zapomnisz o istnieniu tego konkretnego obecnego :-). Jestem za tym żeby się nie ograniczać :-) jeszcze gdyby gość był wolny to możnaby było o nim na luzie myśleć, a nóż widelec się go przyciągnie :-) wtedy nie ma takiego oporu jak jest w sytuacji gdy facet jest z kimś. Sama widzisz jak to na Ciebie działa :-).
Z każdym dniem, we wszystkim staję się coraz lepsza i lepsza :)

bianka85
 
Posty: 308
Dołączył(a): 9 lip 2015, o 12:24
Podziękował(a): 0 raz
Otrzymał(a) podziękowań: 45 razy

Re: Przyciąganie miłości, związków i ludzi - WĄTEK ZBIORCZY

Postprzez ana8564 » 23 maja 2016, o 17:53

Mi tez podoba się żonaty u którego nie ma szans ,nawet nie zwraca na mnie uwagi, na dodatek widzę go codziennie, nawet nie próbuję go przyciągać bo wiem że to nic nie da ,stracę tylko czas.Próbuję wizualizować i kreować ulgę że juz mi się nie podoba ,zobaczymy czy to cos pomoże,wierzę że to mi się uda.

ana8564
 
Posty: 8
Dołączył(a): 11 lip 2015, o 13:54
Podziękował(a): 0 raz
Otrzymał(a) podziękowań: 3 razy

Re: Przyciąganie miłości, związków i ludzi - WĄTEK ZBIORCZY

Postprzez Nimfka » 23 maja 2016, o 18:11

Bianko, ja nie jestem zamknięta na miłość i mam klapki na oczach bo były tylko były. Nie zamykam się na możliwości, co nie oznacza, że nie tęsknię i nie chcę powrotu byłego. Wiem, że go kocham, ale wiem też, że jest szczęśliwy w nowym związku, więc mam taki mały konflikt interesów, ale jeżeli Wszechświat uzna, że on nie jest dla mnie a ja się nie uprę jak osioł, to mi go nie da. ;) A przynajmniej tak to widzę. Póki co jednak ufam, że nas do siebie ponownie skieruje. :)
Nimfka
 
Posty: 16
Dołączył(a): 17 maja 2016, o 18:20
Podziękował(a): 1 raz
Otrzymał(a) podziękowań: 1 raz

Re: Przyciąganie miłości, związków i ludzi - WĄTEK ZBIORCZY

Postprzez Nicky » 23 maja 2016, o 19:02

rogue napisał(a):Tak jeszcze gdyby ktoś miał wątpliwości, co wydaje się po tym wątku dziwne, to da się przyciągnąć kogoś konkretnego - robiłam to przed poznaniem PP, robiłam i po. Nie zawsze przyciągałam do związku, ale to tylko dlatego że traciłam zainteresowanie tą osobą. A tak w ogóle to zawsze mnie interesował ktoś konkrety, nie jakieś tam ogólne miłości życia :D co być może nie jest rozsądne z mojej strony, ale po prostu tak mam. Nie ukrywam też, że lepiej mi wychodzi przyciąganie osób, z którymi jednak jakiś kontakt mam, widujemy się chociażby w grupie znajomych.
Teraz jestem w trakcie, przyciągam osobę, której nie widuję i do związku się (jeszcze) nie udało, ale ogólnie - udało się do kontaktu, droga była zaskakująca, choć w tym przypadku ten element zaskoczenia był raczej mało romantyczny. Bardzo pomocny był dla mnie ten wątek. Ja co prawda w ogóle nie przyciągam świadomie, ale już wiem teraz, że niebo jest granicą albo nawet i to nie ;) . Zresztą czy ze swojego otoczenia nie kojarzycie takich osób? Mam koleżanki, które uwielbiam, ale narzekają, nie lubią siebie - i każda relacja im się rozpada; mam koleżankę, która jest tak pewna siebie, że po prostu bardziej się nie da i w zasadzie może mieć każdego faceta. Tylko gorzej później wychodzą rozmowy typu facet to świnia i tłumaczenia, żeby ktoś najpierw nad sobą popracował.
Jednak odnośnie przyciągania byłych to uważam, że trzeba się oczyścić z tych relacji, pamiętam, jak przyciągałam rozpaczliwie byłego i nawet wizualizacja mi się sprawdziła, tyle że doświadczyłam jej z takimi dokładnie emocjami, jakimi ją tworzyłam - smutkiem, niepewnością, żalem.
Zresztą wiele razy chciałam napisać w tym wątku, ale nie wiem... Ta energia, nie wszystkich oczywiście, naprawdę mnie odstrasza. Czy ktoś chciałby mieć jęczącego partnera, który narzeka, że wszyscy się do niego nie odzywają? Bo ja nie = D. Pamiętam, miałam kiedyś kolegę, którego celem w życiu było znalezienie dziewczyny - mnie oczywiście przekabacić też próbował. Jego energia była tak okropna, że kobiety, nawet zainteresowane nim na początku, uciekały, gdzie pieprz rośnie. Rozumiem, że ktoś powie, że mu źle, bo też mam taką tendencję, czasami napiszę coś koleżance (choć już jakoś wyrobiłam ten mechanizm, że kiedy narzekam, to bardziej mnie to bawi, bo sama w to nie wierzę), ale jesteśmy na forum PP i powinniśmy się raczej pytać o to, co możemy zrobić z tą energią, jak ją poprawić i w ogóle motywować się w tej podróży. Naprawdę, jakie ma znaczenie ta kobieta na zdjęciu i po co poświęcać jej jakąkolwiek energię? Wierzymy, że istnieje coś takiego jak PP czy nie? Wystarczy przestać go obserwować i już. Ja sama tak robiłam, bałam się i jestem prawie pewna, że wyczarowałam byłemu dziewczynę swoim lękiem ponad rok temu. A w końcu im i tak nie wyszło, a ja i tak go nie chcę, więc po co było się smucić. Jakie to ma znaczenie, że ktoś się nie odezwał? Do mnie też kilku się nie odezwało, inni się odezwali, ale nie poświęcam temu żadnej energii, bo chcę tamtego konkretnego pana i reszta to... No reszta, która może pojawiać się i znikać z mojego życia, różnicy mi to nie zrobi. Ja np. nie chodzę na randki, bo nie sprawia mi to przyjemności (kiedy przyciągam kogoś konkretnego), czuję wtedy brak, ale wiem, że są osoby, którym to pomaga.
Nie stawiam siebie też broń Boże za wzór, ale ja jestem trochę czasu sama, a naprawdę, daleko mi do łapania się pierwszej pary męskich gaci, mam jakieś tam wymogi (ale moje wymagania są po prostu specyficzne, a nie wysokie lub nie do spełnienia), więc zrelaksujcie się i jednak wykażcie trochę cierpliwości; jasne, to może potrwać dzień lub dwa, ale może zająć też więcej czasu. Czas i tak minie, ale czy coś się zmieni? Chociaż ja nie zdecydowałabym się na przyciąganie kogoś, kto ma dziewczynę, bo wiem, że nie potrafiłabym, ale uważam, że wszystko jest możliwe.
Dodam jeszcze, że zawsze byłam bardzo negatywną osobą, zresztą do tej pory nie rozwiązałam wszystkich swoich problemów, ale od kiedy nie jęczę, nie mówię sobie olaboga, ale jestem biedna, sama i wszyscy mnie wykorzystują, to jest mi dużo lepiej - przede wszystkim wewnętrznie, a to jednak chyba najważniejsze. Bo pewnie, fajnie kogoś mieć, ale przecież przebywamy przede wszystkim ze sobą, a nie z facetem czy przyjaciółmi.
A z tym przyciągnięciem kogoś podobnego to taaak, doświadczyłam tego nie raz, nie dwa; znaków też mam tyle, że czasami zastanawiam się, czy nie zwariowałam albo gdzie jestem :D . I ja od zawsze prawie żyję dwutorowo - w świecie realnym i w świecie wyobraźni, kiedyś, jak byłam dzieckiem, to wizualizowałam sobie historyjki nawet z fikcyjnymi postaciami, układałam w głowie wymyślone historie, więc jak ktoś mi się podoba, to zmieniam fikcję na prawdziwą postać i tyle.


Ha, mialam i nadal mam tak samo :D zarówno jeżeli chodzi o brak chęci do przyciągania "ogólnej miłości", jak i o dwutorowe życie które mam do tej pory :D
Jeżeli chodzi o przyciąganie miłości tak ogólnie, bezosobowo to mnie jakoś nigdy to kompletnie nie interesowało... dopóki ktoś konkretny nie stawał mi na horyzoncie, nie okazywałam najmniejszego zainteresowania miłością Ba! Mogę nawet powiedzieć że nie miałam w planach ani założenia rodziny, ani nic w tym stylu. Uważałam że nie ma nic piękniejszego niż wieść życie beztroskiego singla, bez dzieciaków i zobowiązań. No ale oczywiście wyszło inaczej. Bo pech chciał, że jak jeden jedyny raz przyciągnęlam sobie bezosobowo faceta, to przykleil się na amen i został moim mężem. I pomyśleć że to w sumie stało się to przypadkiem ponieważ pamiętam, że pomyślałam sobie ze jeśli już mam z kimś być to powinien to być: czarnowlosy chłopak z brązowymi oczami, wysoki, mieć imię na pewną literkę i parę innych cech. Ot tak to sobie palnelam. I spelnilo sie... Ale nie jesteśmy super zgodnym małżeństwem hehe, ooo co to to nie... a więc nie mogę powiedzieć że jestem w stu procentach z tego mojego "ogólnego" przyciągania zadowolona ;)

A dwutorowe życie to prowadziłam od małego i nadal to robię - nie ma nic wspanialszego!! Wyobrażasz sobie to co chcesz a potem to się spełnia :) jak w bajce. Polecam wszystkim :)

Nicky
 
Posty: 3676
Dołączył(a): 20 sty 2014, o 09:29
Podziękował(a): 1813 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 2258 razy

Re: Przyciąganie miłości, związków i ludzi - WĄTEK ZBIORCZY

Postprzez bianka85 » 23 maja 2016, o 19:15

Ja również od zawsze mam dwutorowe życie :) Ale też ZAWSZE wyobrazalam sobie miłość i udany związek. Każdy inaczej, grunt to, że marzenia się spełniają :)
Z każdym dniem, we wszystkim staję się coraz lepsza i lepsza :)

bianka85
 
Posty: 308
Dołączył(a): 9 lip 2015, o 12:24
Podziękował(a): 0 raz
Otrzymał(a) podziękowań: 45 razy

Re: Przyciąganie miłości, związków i ludzi - WĄTEK ZBIORCZY

Postprzez vortexng » 24 maja 2016, o 15:45

O. Kurde. Mać.
Pamiętacie moje historie przyciągania i "odpychania" konkretnej osoby? [jest na początku motywatorni]

Gdzieś tam, półtorej roku zapisałam sobie w zeszycie, że ta konkretna osoba zerwie z tą, z którą się związał. Dla beki. Ale też wiem, że rzeczy zapisane przeze mnie się spełniają. A dwa dni temu pomyślałam nawet tylko i wyłącznie dla emocji, uczucia - jakby to było, jakbym się czuła, gdyby się to naprawdę stało?? Chyba chwilę pokminiłam, ale zapomniałam. W sumie miałam naprawdę wylane w ich sytuację, wydawało mi się, że są idealną parą, on taki zakochany, mieszkanie razem etc.

I wczoraj się dowiedziałam, że nie są razem.

I mi się ręcę trzęsły, bo ja... ja nie wiem, jak ja to robię. Ale do tej pory WSZYSTKO, co ja chciałam w związku z tą osobą udało mi się przyciagnąć. Ja nie wierzę. !

Teraz sobie przyciągam, żeby nawiązał ze mną kontakt. Z przyjemnością uśmiechnę się mu prosto w twarz i opowiem o swoim zajebistym życiu. Samej.

Wszechu, na serio. Ja nie ogarniam... Naprawdę byłam skłonna wierzyć we wszystko. ALE TO.
Jeśli myślisz, że coś możesz lub czegoś nie możesz to w obu przypadkach masz rację.
--------------------------------------------
Po prostu Get Happy! :D
gethappy.pl

vortexng
 
Posty: 50
Dołączył(a): 30 lip 2015, o 21:12
Podziękował(a): 8 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 80 razy

Re: Przyciąganie miłości, związków i ludzi - WĄTEK ZBIORCZY

Postprzez badcrazygirl » 24 maja 2016, o 21:41

Pamięta ktoś z Was może taki post, gdzie jedna z Was opisywała, że jak chcemy się brac za usuwanie przekonań, to trzeba do tego podejść tak "ostrzej", a nie cackać się z podświadomością? żeby myśleć sobie np: żeby dane myśli czy dane przekonanie "spiep****" (za przeproszeniem) z naszej poświadomości (tak to mniej więcej brzmiało chyba). Szukam tego wpisu od 2 dni wydaje mi się, że przeczytalam to gdzieś tutaj niedawno w motywatorni, ale za nic nie mogę znaleźć tego wpisu. Jeżeli ktoś jest w stanie mi pomóc, to będę maksymalnie wdzięczna!

badcrazygirl
 
Posty: 206
Dołączył(a): 11 lis 2014, o 21:04
Podziękował(a): 119 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 53 razy

Re: Przyciąganie miłości, związków i ludzi - WĄTEK ZBIORCZY

Postprzez Nimfka » 25 maja 2016, o 16:37

Ostatnio ktoś stawiał mi karty i chyba wszechświat przyjął do wiadomości mój list i wizualizacje i posłał do realizacji
Nimfka
 
Posty: 16
Dołączył(a): 17 maja 2016, o 18:20
Podziękował(a): 1 raz
Otrzymał(a) podziękowań: 1 raz

Re: Przyciąganie miłości, związków i ludzi - WĄTEK ZBIORCZY

Postprzez MagdaLooney » 25 maja 2016, o 23:35

Apropo kart...
Ja przez parę lat stawałam tarota. Parę miesięcy temu postanowiłam z tym skończyć.. Jednak tradycją moją było robienie sobie rozkładu na cały rok - sylwestrowego i urodzinowego. Wczoraj akurat wypadła ta data i stwierdziłam że trochę smutno porzucac tradycję. Powrózyłam. I....pierwszy raz w życiu zupełnie nie uwierzylam w odpowiedzi. Chyba coraz mocniej czuję, że jestem kreatorem swojego życia :)

MagdaLooney
 
Posty: 357
Dołączył(a): 30 sie 2015, o 21:03
Podziękował(a): 132 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 197 razy

Re: Przyciąganie miłości, związków i ludzi - WĄTEK ZBIORCZY

Postprzez Nimfka » 26 maja 2016, o 08:42

Tylko mi karty pokazywały długo co innego. A odkąd zaczęłam stosować PP pokazują mi dokładnie to, do czego dąże. A to pozwala mi być szczęśliwsza i spokojniejszą, już się tak na tym nie skupiam, bo wiem że to się powoli realizuje, a że przewidywalnie ma zdażyć za półtora roku? To będzie czas na ćwiczenie cierpliwości i zadbanie o siebie ;)
Nimfka
 
Posty: 16
Dołączył(a): 17 maja 2016, o 18:20
Podziękował(a): 1 raz
Otrzymał(a) podziękowań: 1 raz

Poprzednia stronaNastępna strona


« Powrót do Prawo przyciągania na codzień


Kto przegląda forum prawo przyciągania

Użytkownicy przeglądający ten dział: Alexa [Bot], Aliss, , kawa_z_mlekiem, MagdaLooney, serena, zdecydowana i 24 gości