Witam
Jestem nowa jednak od 2 miesięcy interesuje sie PP. Od 2 miesięcy gdy zerwał ze mną chłopak. Było cudownie lecz częste kłótnie bez powodu spowodowane niedojrzałością zniszczyły to i on już nie wytrzymał mimo naprawdę silnego uczucia. On od tego czasu sie nie odzywa do mnie, nawet z kimś sie spotyka co uważa za wielką miłość, jednak po miesiącu znajomości wielka miłość? Myślę że on po prostu potrzebował kogoś po rozstaniu, nie potrafi być sam, a ona akurat sie napatoczyla. Nie ważne. Odkąd zaczęłam niedawno zmieniać siebie i swoje myśli stosując wizualizacje, afrimacje, medytacje itd coraz lepiej się czuje i zaczęłam go chyba przyciągac. Zaraz po rozstaniu, nawey mnie nie zauwazal a mogliśmy sie mijać nawet z 5 razy (chodzimy razem do liceum). Olewal po prostu. Jednak jak zmieniłam myślenie on zmienił stosunek do mnie. Zaczął sie na mnie patrzeć, nasze spojrzenia sie lapaly, cały czas na siebie wpadalismy itd, mimo że nadal sie nawet nie odezwalismy do siebie. Ostatnio również przyciągnęłam to że on sie poklocil z tą dziewczyną i od 2 tyg ze sobą nie gadali, ich kontakt nadal jest chyba ograniczony. Patrząc na ten związek, widze ile złego przyciągnęłam moim negatywnym myśleniem. W sumie, wszystko przyciągnęłam.
Chce go odzyskać. I jestem tego pewna i wiem że i on byłby szczęśliwy, bo był, jednak każdy ma jakąś wytrzymałość.
Jak mam działać? Uwolnienie sie od tego pragnienia i myślenia o nim jest naprawdę trudne. Jednak takie fora zawsze mnie pozytywnie nastrajają. Czasem przytłaczają mnie myśli "o nich". Jednak ja jestem pewna że damy rady i wrócimy do siebie.
Czy mam sobie wizualizowac że jesteśmy razem czy stopniowo np że on do mnie pisze, albo sie odzywa? Bo jednak nie mamy tego kontaktu poza wzrokowym
Po kilku dniach wizualizacji mam przestać? Czy mam również być wdzięczna za znajomość z nim jeśli przestanę wizualizowac? Nie wiem już co robić. Wiem że to działa, jednak musze robić chyba coś jeszcze źle i za słabo skoro tylko przyciągnęłam to że na siebie wpadamy, on sie patrzy itd. Proszę o pomoc i dokładne wyjaśnienie.
Pokochałam siebie w sumie dzięki niemu, teraz bez niego też jestem szczęśliwa. Wiem że zasługuje na coś super, a on jest super. I mimo szczęścia samotnego, fajnie byłoby spróbować jeszcze raz chociaż żeby zobaczyć, czy to rozstanie naprawdę nam coś dało, czy to uczucie było takie silne. Widzę teraz jaka byłam złączki dla niego często, no i jaki on dla mnie. Dziwię sie sama sobie jak mogłam tak być. Wiem że chce mu dac wszystko co najlepsze. Jeśli znów nam nie wyjdzie, trudno. Wtedy odpuszcze, jednak uważam że jeśli było uczucie, a rozstanie było spowodowane niedojrzałością itd to chyba warto spróbować.
Pozdrawiam