Forum prawo przyciągania - Abraham Bank

[olator]

Staram się wrzucić na luz i żyć. Praca i szkoła wiadomo... natomiast co jeszcze by pomóc nam?

[magicmind]

Staram się wrzucić na luz i żyć. Praca i szkoła wiadomo... natomiast co jeszcze by pomóc nam?

ale zaczęłaś sie przejmować bo pomimo sukcesu pojawiły się inne okoliczności.
Okoliczności są nie ważne, ważne jest co czujesz.
Dlatego czuj się dobrze i wizualizuj was razem szczęśliwych, gdzieś dalej np. mieszkających razem itd.

[bianka85]

Zgadzam się z magicmind, choć rozumiem Cię że może to być trudne. Dacie radę, co to jest trzy miesiące

Ostatni raz w życiu byłam dzisiaj na speed date, po roku przerwy znów ujrzalam tych samych ludzi, poza tym juz definitywnie stwierdzam że to nie jest dla mnie

[LadyLady]

Bianka rozumiem Cię, ja też próbowałam wszystkiego począwszy od wyciąagania koleżanek, przez speed datingi az po samotne wypady wszędzie - co pogłębiało w sumie tęsknotę za miłością;-)
Mi w odpuszczeniu póki co pomogło, że znalazłam sobie MIESZANE towarzystwo i robię to co lubię z nimi (wciąż w sumie dołączam do nowych grup ludzi). Wczoraj się umówiłam z kolegami nowymi w mieście, była kupa śmiechu, to swietnie rozprasza energię i ciśnienie na tego jedynego;-) Chociaż wiadomo są różne dni

[bianka85]

Ja mam taką pracę, że dosłownie ciągle spotykam ludzi. Więc jeśli o to chodzi nie ma co narzekać. Zastanawiam się nad romansem bez żadnych zobowiązań. Nie będę tutaj rozpisywać się o co chodzi, ale generalnie mam taką możliwość jakkolwiek śmiesznie to brzmi Nie wiem co zrobić. To nigdy nie było w moim stylu, zawsze chciałam mieć jednego faceta w łóżku (mąż był pierwszy ), ale nie wiem czy skorzystać z okazji jak się taka nadarza czy nadal czekać na tą swoją miłość huk wie ile jeszcze.

[eMka]

okazje się mnożą, jak się je wykorzystuje decyzja należy do Ciebie

[bianka85]

Wiem. ...ale może mogłabym mieć i seks i miłość jak wreszcie na Sto procent uwierzę, a nie jakieś namiastki może jednak jeszcze chwilę warto poczekać bez napięcia Nieważne
olator trzymam za ciebie kciuki

[magicmind]

Ja mam taką pracę, że dosłownie ciągle spotykam ludzi. Więc jeśli o to chodzi nie ma co narzekać. Zastanawiam się nad romansem bez żadnych zobowiązań. Nie będę tutaj rozpisywać się o co chodzi, ale generalnie mam taką możliwość jakkolwiek śmiesznie to brzmi Nie wiem co zrobić. To nigdy nie było w moim stylu, zawsze chciałam mieć jednego faceta w łóżku (mąż był pierwszy ), ale nie wiem czy skorzystać z okazji jak się taka nadarza czy nadal czekać na tą swoją miłość huk wie ile jeszcze.

A co dokładnie cie przed tym powstrzymuje? lub co ewentualnie cie do tego ciągnie?

[bianka85]

Powstrzymuje mnie głównie to, że najbardziej bym chciała mieć seks z miłością - w pakiecie, a niewtylko to pierwsze. Więc mam takie wrażenie, że godząc się tylko na to pierwsze jednocześnie wątpię, że mogę mieć już w niedługim czasie wszystko to co chcę. Przecież gdybym wiedziała na sto procent, że miłość mojego życia czeka tuż za rogiem i że niedługo ją spotkam to bym się nie bawiła w żadne romanse, bo po co, skoro i tak sam seks nie da mi pełnej satysfakcji. To będzie tylko taki polprodukt. To w pewnym sensie tak jakbym udawała, że zachwycam się wyrobem czekoladopodobnym i jednocześnie pochodziła się z myślą, że prawdziwa mleczna czekolada jest widocznie nie dla mnie
To mnie właśnie powstrzymuje. A co mnie ciągnie? Brak faceta przez prawie dwa lata i to, że jestem kobietą z krwi i kości i nie chcę żyć jak zakonnica. No i jeszcze to, że patrz punkt wyżej do końca widocznie nie ufam, że jestem w stanie poznać prawdziwą miłość w niedługim czasie. Tzn niby ufam Ale brakuje mi widocznie tej stuprocentowej pewności bo gdyby ona była to wysmialabym ten pomysł bo szczerze tak do końca to jest wbrew mnie samej. Chciałam kochać się tylko z tym kogo kocham , ale życie zweryfikowalo niektóre rzeczy, a natura upomina się o swoje.

[magicmind]

No na pewno jest to oznaka ,że nie bardzo wierzysz w to ,że ta twoja miłość już za chwilę się może pojawić.
Z drugiej zaś strony to może jeszcze potrwać a pociąg seksualny może cie męczyć dalej.
Ale skoro twierdzisz ze to jest wbrew Tobie i twojej naturze to nie wiem czy jest to dobry pomysł aby to robić.

Może musisz zweryfikować swoje podejście do seksu, ale trudno powiedzieć bez przeżycia tego jakie to może mieć konsekwencje, czy taki seks w ogóle będzie cie kręcił i dawał przyjemność a może będzie się to wiązało z kacem moralnym ,że robisz coś wbrew sobie, a co jak ci się spodoba i taki styl życia nie przybliży cie do pojawienia się tej miłości?
A co jak ten seks zamieni sie w niechciany związek bo facet sie zaangażuje a ty nie bedziesz potrafiła tego zakończyć?
Oczywiście nic nie sugeruje bo to ty musisz sobie to przemyśleć ale w moim odczuciu trochę jakby poddajesz się przez to.
To nie jest do końca coś w co wchodzisz z przyjemnością typu nigdy tego nie robiłam bez miłości i fajnie by było sprawdzić jak to jest.. u ciebie jest dużo wątpliwości i sprzeczności i nie wiem czy może być coś z tego dobrego przy takim nastawieniu .