Aliss napisał(a):Nicki a czy Ty wspierasz i chwalisz siebie ?? W ksiazce `" Pros a bedzie ci dane " o ile sie nie myle w rozdziale dwudziestym Abraham poleca celebrowanie siebie . My od dziecka jestesmy uczeni ze nie wolno myslec o sobie bo to egoizm , nie wolno stawiac siebie na pierwszym miejscu bo to egoizm , nie wolno kochac siebie bo to narcyzm itd..... Abracham mowi ze inni ludzie pokazuja nam tylko to co my sami o sobie myslimy , co do siebie czujemy i jak ze soba postepujemy . Wcale nie trzeba kopac w przekonaniach , wystarczy zaczac stawiac siebie na pierwszym miejscu ze swiadomoscia ze wszystko nam sie nalezy.
Postepujac w taki sposob zaczynamy tym wirbrowac i wszystko co chcemy przychodzi do nas z lekkoscia .
Ooo, ja to akurat nawet przeginam z chwaleniem siebie, od małego byłam okropnie w siebie zapatrzona (typowy zodiakalny Lew!), zawsze uważałam że jestem super, niezwkle utalentowana, mądra że hoho, i w ogóle zasługuję na wszystko co najlepsze Więc chyba w moim przypadku ta teoria że inni ludzie pokazują nam tylko co, co sami o sobie myślimy - jakoś szwankuje... Więc spróbuję ten drugi sposób, o którym pisała Black i zobaczymy co się będzie działo