Strona główna projektu   |   Wejście do gry   |   Forum PL

Nic się nie zmienia


doświadczenia, sukcesy i przemyślenia

Re: Nic się nie zmienia

Postprzez makata » 1 kwi 2016, o 21:03

No tu się z Tobą nie zgodzę że prac z przekonaniami to droga do nikad jak masz guzikowe przekonania to summa summarum takie dostaniesz kreacje ....
....w momencie poczęcia ?? ale mówisz o plemniku osobno i komorce jajowej osobno czy o tych mitochondriach ?
Cóż ok chcesz odpowiedzi to na nią czekaj ...każdy ma to na co oczekuje ;)
makata
 
Posty: 1368
Dołączył(a): 14 cze 2012, o 16:47
Podziękował(a): 761 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 409 razy

Re: Nic się nie zmienia

Postprzez zwyklakobieta » 1 kwi 2016, o 21:07

Anielka napisał(a):
makata napisał(a):A jak tak się zastanawiam a po kiedy mi drążyć DLACZEGO ( hi hi ) ktoś sie urodzil w rodzinie patologicznej ? Po kiego grzyba mnie to potrzebne? Mnie to nie interesuje w ogóle mnie nie obchodzi ale ...może być tak jak wspominała tez Eliza S. że jak odczuwamy dyskomfort ,coś ciągle powraca do nas to dlatego że energia tego jest nam znana ...zatem Anielko jaka Tobie energia jest znana ze tak ciągle pytasz pytasz i krążysz wokół jednego tematu ? Jaki osąd masz na ten temat?
P.S " hi hi " z powodu zadania pytania "dlaczego" ;)



Drąże temat bo czekam na odpowiedz.
Boże makata zlituj sie. Chodzi o to, że ludzie wymyslili ze przekonania nabywamy...od srodowiska. Ale przeciez człowiek zaczyna doświadczać już w momencie poczęcia, więc dlaczego wybrał takie a nie inne doswiadczenia? Jakie przekonania doprowadziły go do tego że np. wybrał takie życie. No nie dotrzesz do tego dlaczego wybrałas np. taką matke i ojca, czy zycie w patologii bo nie pamiętasz... Nie pamietasz wielu rzeczy, nie wiesz co tak naprawdę powoduje ze idziesz taka droga a nie inna i że dokonujesz takich wyborów. A o tym własnie decydują przekonania. Jesli więc ktos twierdzi że praca z przekonaniami to podstawa kreacji to bzdury gada.


No to może po prostu właśnie te przekonania, do których nie jesteśmy w stanie dotrzeć w wymienionych przez Ciebie przyczyn sprawiają, że nasze zycie jest mimo wszystko, wiecznie w jakiś sposób niedoskonałe?

Może dlatego mimo przeogromnej wiedzy ludzie nadal umierają, np. na raka (odnosze się tu do mojego wczorajszego pytania dot. Jerrego Hicksa).

Skąd wiesz co by było gdybyśmy byli w stanie do tych przekonań dotrzeć? Może są one podstawą kreacji i wtedy bylibyśmy nieśmiertelni? Może na przestrzeni dziesiątek lat nauczymy się tylu rzeczy o PP i własnym umyśle, że bedziemy w stanie dotrzeć do tamtych przekonań albo do jakiejś ich częśći?

skąd wiesz, że to bzdury?

zwyklakobieta
 
Posty: 54
Dołączył(a): 9 sty 2016, o 15:16
Podziękował(a): 26 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 17 razy

Re: Nic się nie zmienia

Postprzez zwyklakobieta » 1 kwi 2016, o 21:12

a jeszcze co do tej pewności, to przyszedł mi może trochę dziwny przykład, ale w sumie...

skoro ludzie kiedys byli PEWNI, że ziemia jest płaska, to czemu takowa nie była? Nie sądzę, żeby jeden Kopernik miał siłę przeciwdziałać pewności pozostałych

- może głupie pytanie, ale nie rozumiem tego też

zwyklakobieta
 
Posty: 54
Dołączył(a): 9 sty 2016, o 15:16
Podziękował(a): 26 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 17 razy

Re: Nic się nie zmienia

Postprzez Smile » 1 kwi 2016, o 21:12

Najfajniej jest jak wszystko się przez cały dzień udaje, kochacie to? Ta piękna harmonia, gdy zawsze jesteśmy w odpowiednim miejscu i czasie, jak w jakimś filmie. :) Samo skupianie się na tym powoduje u mnie uśmiech teraz. :D Lubię wyobrażać sobie takie zaskoczenie, swoją reakcję na to, że wszystko idzie tak idealnie. I potem jeszcze fajniej, jak po wyobrażaniu sobie tego, rzeczywiście tak się dzieje na następny dzień. Sama przyjemność. Lubicie tak?
"Patrz na jej uśmiech, posłuchaj tego żartu, czujesz te wibracje?" :)
"Czuję, ale ludzie i tak wolą się skupiać na tym, czego nie mają i na tym co ich denerwuje."
"Nic dziwnego, że tego doświadczasz. Zobacz, co teraz robisz." :)
Avatar użytkownika prawo przyciągania
Smile
 
Posty: 20
Dołączył(a): 1 kwi 2016, o 19:52
Podziękował(a): 25 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 16 razy

Re: Nic się nie zmienia

Postprzez Black » 1 kwi 2016, o 21:15

To Ty się zlituj babo, bo drążysz i drążysz :) Czego nie rozumiesz? Że przekonanie jest schematem, który sobie wmawiamy na podstawie doświadczenia? Przekonanie to pewna afirmacja, którą sami sobie wmawiamy na podstawie własnych doświadczeń.
Narodziny w rodzinie patologicznej nie są przekonaniem i wcale nikt nie musi mieć żadnego schematu, który stąd wynika.
Dziecko, które się narodziło nie ma żadnych schematów (skoro Cię tak ziębi słowo "przekonanie" to będę używać zamiennika). Schemat nabywa. Jeśli matka będzie mu powtarzać "Przez to, że ojciec pije, dzieci mogą patrzeć na Ciebie krzywo", to zdanie to zakoduje się w podświadomości dziecka i tak rzeczywiście będzie bo zostanie stworzony schemat. Także moim zdaniem to Ty kompletnie nie masz pojęcia czym są schematy i skąd się biorą co notorycznie udowadniasz w swoich postach.
Jeśli babę porzuci jakiś facet, ona zacznie zastanawiać się dlaczego i biadolić to z taką wibracją i takimi uczuciami przyciągnie kolejnego palanta i stworzy schemat pod tytułem "Każdy facet mnie zostawia".
Powtarzane schematy są jak afirmacje. Powstają poprzez... uczucia! Jeśli czujesz się źle, skupiasz się na tym co Cię złego spotkało, biadolisz na prawo i lewo o tym to zakodujesz tę afirmację we łbie i będziesz to powtarzać. Jeśli ktoś Ci biadoli, że "trzeba się ostro napracować by mieć pieniądze" to zakodujesz to jako afirmacje we łbie. Oto przekonanie! Inaczej schemat! Jak ktoś chce to zmieni przekonania na hop-siup. Ale jak ciągle ktoś ma jakieś niepowodzenia i wlewa w to mnóstwo emocji i uczuć, wówczas ni cholery. Może z tym walczyć i walczyć, ale wciąż się na tym skupia a skupienie przyciąga to na czym się skupiamy.
Żebyś nie kojarzyła, że przekonanie jest złe (bo masz z tym jakieś problemy) to dodam, że przekonania mogą też być dobre. Są dobre schematy, które powtarzamy. A usuwać powinno się przekonania negatywne.
A rezygnacja z bezproduktywnej konwersacji ze ścianą nie jest ucieczką a zwyczajną dojrzałością i nie siłowaniem się z zatwardziałym ego, ot co :)
"- To się dzieje naprawdę? Czy tylko dzieje się w mojej głowie?
- Oczywiście, że to się dzieje w Twojej głowie, Harry. Ale czy to znaczy, że nie naprawdę?"

Black
 
Posty: 223
Dołączył(a): 24 sie 2015, o 12:41
Podziękował(a): 46 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 85 razy

Re: Nic się nie zmienia

Postprzez Smile » 1 kwi 2016, o 21:23

Albo te uśmiechy na twarzach par, takie... wiecie jakie... takie, że widać, że motylki w brzuszkach im grasują, tak sobie troszkę baraszkują w tych brzuszkach, tak odrobinkę, tak sobie pływają, latają troszeczkę w tych brzuszkach tych par pięknych, tak ponętnych, i to ona zgrabna i to on przystojny, no dobrali się, dobrali. Aż się teraz śmieję z nadmiaru ekscytacji. Lubicie, Lubicie? Bo ja kocham.
"Patrz na jej uśmiech, posłuchaj tego żartu, czujesz te wibracje?" :)
"Czuję, ale ludzie i tak wolą się skupiać na tym, czego nie mają i na tym co ich denerwuje."
"Nic dziwnego, że tego doświadczasz. Zobacz, co teraz robisz." :)
Avatar użytkownika prawo przyciągania
Smile
 
Posty: 20
Dołączył(a): 1 kwi 2016, o 19:52
Podziękował(a): 25 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 16 razy

Re: Nic się nie zmienia

Postprzez Black » 1 kwi 2016, o 21:27

Smile napisał(a):Albo te uśmiechy na twarzach par, takie... wiecie jakie... takie, że widać, że motylki w brzuszkach im grasują, tak sobie troszkę baraszkują w tych brzuszkach, tak odrobinkę, tak sobie pływają, latają troszeczkę w tych brzuszkach tych par pięknych, tak ponętnych, i to ona zgrabna i to on przystojny, no dobrali się, dobrali. Aż się teraz śmieję z nadmiaru ekscytacji. Lubicie, Lubicie? Bo ja kocham.


A ja już kocham Ciebie
Jak pływają to stawiam na te rybki ze skrzydełkami :)
"- To się dzieje naprawdę? Czy tylko dzieje się w mojej głowie?
- Oczywiście, że to się dzieje w Twojej głowie, Harry. Ale czy to znaczy, że nie naprawdę?"

Black
 
Posty: 223
Dołączył(a): 24 sie 2015, o 12:41
Podziękował(a): 46 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 85 razy

Re: Nic się nie zmienia

Postprzez zdecydowana » 1 kwi 2016, o 21:29

Smile napisał(a):Najfajniej jest jak wszystko się przez cały dzień udaje, kochacie to? Ta piękna harmonia, gdy zawsze jesteśmy w odpowiednim miejscu i czasie, jak w jakimś filmie. :) Samo skupianie się na tym powoduje u mnie uśmiech teraz. :D Lubię wyobrażać sobie takie zaskoczenie, swoją reakcję na to, że wszystko idzie tak idealnie. I potem jeszcze fajniej, jak po wyobrażaniu sobie tego, rzeczywiście tak się dzieje na następny dzień. Sama przyjemność. Lubicie tak?


Smile napisał(a):Najfajniej jest jak wszystko się przez cały dzień udaje, kochacie to? Ta piękna harmonia, gdy zawsze jesteśmy w odpowiednim miejscu i czasie, jak w jakimś filmie. :) Samo skupianie się na tym powoduje u mnie uśmiech teraz. :D Lubię wyobrażać sobie takie zaskoczenie, swoją reakcję na to, że wszystko idzie tak idealnie. I potem jeszcze fajniej, jak po wyobrażaniu sobie tego, rzeczywiście tak się dzieje na następny dzień. Sama przyjemność. Lubicie tak?


Gold to Ty ?
Nie próbuj, rób albo nie rób, nie ma próbowania :)- Mistrz Yoda

zdecydowana
 
Posty: 311
Dołączył(a): 15 cze 2015, o 19:24
Podziękował(a): 820 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 388 razy

Re: Nic się nie zmienia

Postprzez FractalWarrior » 1 kwi 2016, o 21:36

zwyklakobieta napisał(a):a jeszcze co do tej pewności, to przyszedł mi może trochę dziwny przykład, ale w sumie...

skoro ludzie kiedys byli PEWNI, że ziemia jest płaska, to czemu takowa nie była? Nie sądzę, żeby jeden Kopernik miał siłę przeciwdziałać pewności pozostałych

- może głupie pytanie, ale nie rozumiem tego też


To wbrew pozorom łatwe ;) Jeśli naprawdę byli tego pewni, to podświadomie zachowywali się tak jakby ta ziemia była płaska, ich życie i ich ciała się do tego dostosowywały. Gdybyś odpowiednio mocno wierzyła i wczuła się w to, że kosmici z końca galaktyki zatruwają Ci jedzenie metalami ciężkimi bo jesteś zbyt ważna i chcą Cie zabić, to za kilka lat poszła byś do lekarza a on stwierdził by u Ciebie podwyższony poziom aluminium itp. a przez ten czas Twoja teoria o kosmitach coraz bardziej by Ci się potwierdzała (dziwne artykuły w internecie, zauważony kątem oka błysk na niebie to oczywiście oni). Aż w końcu dojdzie do prawdziwego porwania przez kosmitów, gdzie dla lekarza będzie to realistyczna halucynacja wywołana ostrą psychozą, a dla Ciebie będzie to prawdziwe porwanie, i oboje będziecie mieli rację ;) Bo u każdego z was tylko wasza wersja będzie potwierdzalna, ot takie pp ;)

FractalWarrior
 
Posty: 633
Dołączył(a): 5 wrz 2014, o 18:14
Podziękował(a): 290 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 347 razy

Re: Nic się nie zmienia

Postprzez Smile » 1 kwi 2016, o 21:37

zdecydowana napisał(a): Gold to Ty ?


Ale jak? Że co złoto? Bo ja tu dopiero zaczynam z Wami pisać i nie ogarniam tych pojęć Waszych jeszcze, ale szybko się uczę. Wytłumacz raz i zapamiętam na pewno.
"Patrz na jej uśmiech, posłuchaj tego żartu, czujesz te wibracje?" :)
"Czuję, ale ludzie i tak wolą się skupiać na tym, czego nie mają i na tym co ich denerwuje."
"Nic dziwnego, że tego doświadczasz. Zobacz, co teraz robisz." :)
Avatar użytkownika prawo przyciągania
Smile
 
Posty: 20
Dołączył(a): 1 kwi 2016, o 19:52
Podziękował(a): 25 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 16 razy

Poprzednia stronaNastępna strona


« Powrót do Prawo przyciągania na codzień


Kto przegląda forum prawo przyciągania

Użytkownicy przeglądający ten dział: Alexa [Bot], , Yahoo [Bot] i 15 gości