Forum prawo przyciągania - Abraham Bank

[czynnik_omega]

Przerwałam na 14 dniu bo pisałam ZDANIAMI (chciałam być precyzyjna) i w końcu mnie to zaczęło męczyć

Pewnie niewiele się zrealizuje z Twojej listy, bo to że zaczęła Cię męczyć jest odzwierciedleniem nikłości Twojego pragnienia.

Pamiętaj, że przyciągamy esencją przekonań, tym co jest w nas zaszczepione najgłębiej w podświadomości.

Wszystkie techniki (W tym T21D) mają nam pomóc w:

1) poznaniu
2) utrwaleniu
3) zmianie

esencji naszych przekonań.

Ad 1) z reguły nie mamy pojęcia co jest esencją naszych przekonań. Wydaje nam się, że zależy nam na czymś a jak dochodzi do momentu w którym trzeba opuścić strefy komfortu - nie robimy tego.

Nie robimy w przynajmniej dwóch powodów - ze strachu przed "nieznanym nowym" i z tego właśnie, że to "nowe" nie jest zgodne z esencją naszych przekonań.

W obu przypadkach nie jesteśmy odpowiednio przygotowani. Bardzo często w rozwoju osobistym pada pytanie "czy jesteś gotowy zapłacić cenę za swój sukces ?" ... zdecydowana większość ludzi - nie jest.

Ad 2) Jeżeli esencja naszych przekonań nam odpowiada (pod warunkiem, że mieliśmy okazję ją poznać) możemy starać się ją utrwalić, aby nasze przyciąganie było jeszcze skuteczniejsze i bardziej precyzyjne.

Ad 3) Jeżeli nam nie odpowiada, możemy ją zmienić.

Zmiana wymaga troszkę czasu (głównie) na zmianę nawyków myślowych. Umysł jest jak mięsień, trzeba go ćwiczyć. Ciężko się spodziewać, że w jednej chwili zacznie działać w inny sposób, niż przez ostatnie naście/dziesiąt lat.

I do tego służą wszelkie techniki.

Chcesz poznać miłość swojego życia, stwórz rzeczywistość w której ta osoba będzie miała miejsce. Poznasz wtedy, czy to z pewnością ta osoba, czy jesteś gotowy/a do związku itp itd.

Chcesz odnieść sukces zawodowy, stwórz rzeczywistość, w której masz ten sukces. Czy potrafisz wstać o 5 rano codziennie jeżeli tego wymaga stanowisko pracy do którego pretendujesz ?

Techniki nie są eliksirem spełniania pragnień, samym w sobie. Techniki mogę ten eliksir w Tobie wytworzyć. Tym eliksirem umiejętność zobaczenia siebie JA-JESTEM.

Nie: Takim siebie widzę. To jest z reguły najgorsza wersja "mnie".

Nie: Takim mnie widzą. To jest często zaskakująco dobra wersja "mnie", ale to jest Forma z której nic nie może powstać.

Ale: JA-JESTEM. Jestem wszystkim co JEST. Jestem Wyłącznym i Doskonałym Twórcą Swojej Rzeczywistości. To ja decyduję co w niej się znajduje i wszystko co się w niej znajduje jest moim dziełem.

Dłutem wykuwającym rzeczywistość jest esencja przekonań. Poznaj ją lub/i naostrz w oczekiwany sposób, a będziesz czynić cuda.

[makata]

Czynniku jak mam stworzyc rzeczywistość gdzie sukces ma miejsce?Nie rozumiem Twojego wpisu tutaj.Mnie tez nie wyszla lista 21dni ktora robilam 2lata temu ..

[czynnik_omega]

Czynniku jak mam stworzyc rzeczywistość gdzie sukces ma miejsce?

Połowa forum o tym mówi. Wizualizuj, afirmuj, CZUJ się jakbyś już osiągnęła sukces w dziedzinie na której Ci zależy.

Przecież to podstawa PP.

Co ma być tym Twoim sukcesem ? Partner ? Kariera ?

Partner - czy żyjesz tak jakby partner był częścią Twojego życia ? O której wracasz do domu ? Chodzisz do kina ? Spotykasz się ze znajomymi ? Jak reagujesz jak mówią o relacjach ? Chciałabyś siebie zaprosić na randkę ?

Kariera ? Bywasz w środowisku, do którego pretendujesz ? Jaki jest Twój stosunek do pracodawcy, pracy ? Dałabyś sobie awans ?

[LadyLady]

Dla mnie życie tak jakby partner był częścią mojego życia to przede wszystkim odpuszczenie poszukiwań, portali, wyjść/ wyjazdów do obcych grup ludzi, jedynie raz na czas spotykałabym się z tymi, których znam.. i tak zrobiłam w sumie od jakiegoś czasu- co się objawia niemożliwością aby się jednak ktoś pojawił...

[czynnik_omega]

odpuszczenie poszukiwań, portali, wyjść/ wyjazdów do obcych grup ludzi,

Ale chodzi o stan ducha ...

tak zrobiłam w sumie od jakiegoś czasu- co się objawia niemożliwością aby się jednak ktoś pojawił

.. a no właśnie. To zdanie oddaje stan (brak wiary w poznanie kogoś) ducha, odzwierciedlony (jak zrozumiałem z Twojego wpisu) w Twojej rzeczywistości.

"Stwórz rzeczywistość, w której partner występuje" to jest stan ducha. Skoro partner jest obecny w mojej rzeczywistości to się nie napinam. Zapytałem "o której wracasz do domu" nie po to by uzyskać odpowiedź na temat dokładnej godziny.

Zapytałem o to aby sprowokować do myślenia czy przypadkiem siedzenie do późnej nocy w biurze nie jest ucieczką przez pustką w domu ?

Jeżeli jest ucieczką to daleko Ci do "stanu ducha w którym jest partner".

Wiem, że to nie jest łatwe. Ale korzystając z PP nie ma innej drogi. Można też rzucić to całe PP i po prostu zacząć się umawiać. A dlaczego nie portal randkowy ? To nie wstyd.

A jeżeli wstyd, to znaczy, że ta samotność 4-ech ścian jeszcze nie jest nazbyt doskwierająca, to znaczy, że jeszcze daleko Ci do stanu cierpienia (mentalnego), w którym następuje zwrot i podjęcie decyzji o wyjściu ze strefy komfortu.

[kajanna01]

Naprawdę nie wiem, czy to tak szybko działa, ale wczoraj zaczęłam - zrelaksowałam się, pisząc cele wizualizowałam je sobie. Jednym z nich była przyjemna praca z dobrymi zarobkami. Dziś dostałam pracę w firmie, do której CV wysyłałam kilka tygodni temu! Niesamowite, wciąż nie mogę uwierzyć

[Scarlett]

Ja pisałam 14 dni, przerwałam bo mnie męczyło. Właśnie widzę, że Marek napisał jakieś pół roku temu, że "pewnie niewiele się spełni". Otóż błąd - spełniło się po pół roku większość. I tutaj po raz kolejny widać, że to nie technika działa tylko nasza wiara i dobre wibracje. Nawet jeśli zapisałabym to raz, ale wierzyłabym w to całym sercem, wlałabym w to same pozytywne wibracje i potem przyzwoliła na spełnienie to i tak by się spełniło Techniki są tylko pomocą, uzupełnieniem. I bez nich może nas spotkać wszystko czego pragniemy

[zxc]

Mi akurat udało się dużo przyciągnąć z techniki trzech tygodni. Napisałem i zapomniałem, ale teraz gdy patrzę na te punkty to prawie w większości się spełniło. Oczywiście trzeba do tego pozytywnie się nastawić, bo nerwy i spięcie, namolne myślenie, to wszystko oddala od pozytywnych przyciągnięć.

[Nicky]

Ja pisałam 14 dni, przerwałam bo mnie męczyło. Właśnie widzę, że Marek napisał jakieś pół roku temu, że "pewnie niewiele się spełni". Otóż błąd - spełniło się po pół roku większość. I tutaj po raz kolejny widać, że to nie technika działa tylko nasza wiara i dobre wibracje. Nawet jeśli zapisałabym to raz, ale wierzyłabym w to całym sercem, wlałabym w to same pozytywne wibracje i potem przyzwoliła na spełnienie to i tak by się spełniło Techniki są tylko pomocą, uzupełnieniem. I bez nich może nas spotkać wszystko czego pragniemy

Masz rację Scarlett!
Ja to byłam jeszcze "lepsza" w tej technice, bo znudziło mi się już po... trzech dniach
Ale jakimś cudem też spełniło mi się sporo punktów z listy... tj. spełniły się na pewno te punkty które pamiętam, takie najważniejsze - a nie jestem pewna czy przypadkiem nie spełniło się więcej tylko dlatego że... listę już dawno wywaliłam i nie pamiętam co na niej dokładnie było Jestem okropnym roztrzepańcem. Ale konkluzja jest taka, że to nieprawda, że trzeba dociągnąć te 21 dni do końca. Ile damy radę, tyle damy a nawet jeśli znudzimy się bardzo szybko (tak jak ja!) to i tak możemy oczekiwać że co nieco się spełni

[magicmind]

Skoro potrafią się spełniać intencje którym poświeci się wyłącznie kilkanaście/kilkadziesiąt sekund to chyba jasne jest że nie trzeba czegoś wałkować 21 dni aby to sie i tak spełniło.
Dlatego według mnie raczej ważne jest to jakie mamy nastawienie do życia, takie codzienne a nie techniki i ich intensywność.
Wyzbycie sie poczucia braku i spiny która nas męczy na co dzień.