
Tak więc... naprawdę, nie wzrost czy wygląd jest najważniejszy

|
Warto też koncentrować się na tym, co mamy fajnego, na zaletach a nie na wadach. Czyli np. ja jestem mała, ale mam fajny biust, buzię, włosy i parę innych zalet - i na tym się koncentruję, a nie wpadam w kompleksy na punkcie wzrostu bo to bez sensu. Tym bardziej, że jak to się mówi "każda potwora znajdzie swego amatora", a więc wiadomo że są faceci którzy lubią wysokie, a sa tacy którzy wolą małe kobietki
Cellerman napisał(a):Zastanawia mnie tylko jedna rzecz. Pan jest ekspertem PP i potrafi się naprawdę dobrze posługiwać tym prawem. Na 100% wsłuchał się Pan w siebie, wyciszył i wie Pan o co chodzi. Dlaczego zatem nie wygrał Pan jeszcze żadnej dużej kumulacji?
Cellerman napisał(a):Pytam z czystej ciekawości, bo PP przy takich wariantach jak gra w lotto czy np. gra na Mistrzostwach Świata w piłkę nożną działa specyficznie, do tej pory nie do końca ogarniam JAK.
czynnik_omega napisał(a): Oczywiście jest taki wariant rzeczywistości w której jesteś wygranym.
Problem w tym, że próbujesz zdefiniować drogę do tego wariantu za pomocą fizycznego umysłu, co oczywiście jest niemożliwe (z uwagi nie nieskończenie wąską percepcję tego fizycznego umysłu) stąd wynik losowania odbierasz jako "przypadek".
A to nie przypadek tylko oczywistość. Po prostu nie masz dokładnej mapy drogi do tej wygranej.
Ale pamiętaj, że wejście w posiadanie losu też nie musi być zdefiniowane "zakupem w kolekturze" - wszak możesz go znaleźć na ulicy !
Nie oceniaj/definiuj co możliwe a co niemożliwe ! Dopuść wszelkie możliwości. MOŻESZ WSZYSTKO !
ilka napisał(a):Czyli jak? Idę do kolektury - celowo lub przypadkowo, bądź znajduję/dostaję kupon.[...]
I co dalej? Czekam? Zapominam? Tego właśnie nie ogarniam.
« Powrót do Prawo przyciągania na codzień
Użytkownicy przeglądający ten dział: Alexa [Bot], ka27aka i 20 gości