przez Czarodziejka » 9 cze 2016, o 14:42
Gratuluję Marku, jesteś mistrzem!
Ale ja po latach praktyki moge pochwalić się równie wielkimi sukcesami. Na przykład: idę ulicą z pracy i nachodzi mnie ochota na pizzę, i co? Bach, dosłownie chwilę później natykam się na pizzerię, więc wchodzę do lokalu i najadam się do syta. No kto by pomyślał, że wszechświat załatwi mi dokładnie taki lokal i to akurat w momencie jak będę miała ochotę przekąsić pizze. NO bo w końcu mógł być tam bar mleczny, ale nie.... jest pizzeria - dokładnie tak jak pragnęłam, a przecież ktoś mógł tam otworzyć sklep, ciuchland, szkołę, ale nie - jest pizzeria, bo wszechświat już wiedział, że ja wracając z pracy w czwartek będę chciałą zjeść pizzę, a nie jeść kopytka. Albo, siedzę w domu i mam ochotę na kanapkę, otwieram lodówkę i co? Kanapka. Zastanawiam się skąd ten wszechswiat wiedział, że JA(!) będę chciała zjeść kanapkę i przygotował ją ZANIM ja nawet zdąrzyłam o niej pomyśleć? Oczywiście w tym celu posłużył sie moją córką, która zgłodniała, akurat na godzinę przed, zanim zgłodniałam ja. Nieźle, prawda? Czasem nie mogę wyjść ze zdumienia nad cudami które się dzieją.