Muszę Wam napisać o cudnym przyciągnięciu!!!
Postanowiłam odświeżyć nieco garderobę. W moim przypadku nie jest to łatwe, bo i styl mam dość nietypowy a ciuchy które lubię nie są dostępne w Polsce. Pozostaje mi więc wydawać fortunę w zagranicznych sklepach albo polować na okazje w serwisach aukcyjnych. Szczególnie chciałam "dorwać" dwie sukienki. I jak na złość, albo wystawiona była w mniejszym rozmiarze albo mój rozmiar był wyprzedany. O jednej z nich snilam już od jesieni. Tydzień temu wylicytowalam sukienkę. Powiem szczerze - bardzo średnio mi się podobała,zalicytowalam z uwagi na niziutką cenę i.. Wygrałam. Trochę byłam zła sama na siebie i nawet nie chciało mi się jej odbierać.. Ale pojechałam. Z uwagi na brak miejsca do zaparkowania,poprosiłam koleżankę żeby wyszła z auta i odebrała. Gdy wróciła, powiedziała :"a wiesz,ta dziewczyna miała jeszcze przy sobie dwie sukienki no ale nie chciałam decydować za ciebie i zrobiłam im zdjęcia "...Na zdjęciach były dwie sukienki o których marzyłam

właśnie umawiam się z właścicielką na odbiór

Ps: A ta "niechciana" sukienka, na żywo okazała się śliczna i świetnie leży
