Strona główna projektu   |   Wejście do gry   |   Forum PL

Co udało nam się w życiu przyciągnąć?


doświadczenia, sukcesy i przemyślenia

Re: Co udało nam się w życiu przyciągnąć?

Postprzez maagdaa160 » 7 sie 2015, o 13:22

Nicky napisał(a):Ale warunkiem jest ZAUFANIE i odpuszczenie, brak nacisku i obniżenie ważności. Jak tylko załapiesz o co w tym wszystkim chodzi i jak tylko wpadniesz choć raz w te 'odpowiednie' wibracje... to już poleci, zobaczysz, to tak jak z jazdą na rowerze. Tego się człowiek uczy raz i nigdy nie zapomina :)


Czyli to świadome odpuszczenie to nic innego jak zaufanie, że ktoś inny rozwiąże nasze problemy/spełni nasze marzenia? Ja w tym czasie mogę się zająć sobą, obejrzeć tv, zjeść coś dobrego, spotkać się ze znajomymi... Z jednoczesną wiarą w duchu, że wszystko będzie i tak po mojej myśli, prędzej czy póżniej?
Może głupie porównanie ale skojarzyło mi się: to jest tak jak zaufanie małego dziecka? Przykładowo dziecko chce zabawkę, marzy o niej, w końcu mówi o tym swojej mamie. I w tym momencie dziecko naturalnie odpuszcza, idzie się pobawić czymś innym, pograć w gry, cokolwiek... bo ufa i wierzy swojej mamie, że ona znajdzie w jakiś sposób pieniądze i mu tę zabawkę kupi?

Tylko nadal nie rozumiem jednej rzeczy :D bo spotkałam się z dwiema teoriami. W tym ostatnim stadium odpuszczenia - nadal mam w duchu wierzyć, że to coś już mam, że to coś jest w zasięgu mojej ręki? Mam się tym nie zajmować, nie myśleć o tym, ale jednocześnie czuć się lekko i spokojnie, bo WIEM, że to coś i tak dostanę? Nie ważne kiedy, domyślam się, że w odpowiednim dla mnie czasie. Ale mam nadal czuć się jakbym to już miała, jakby to było już załatwione?
Czy raczej mam się na nic nie nastawiać i przyjąć taką możliwość, że jednak mogę tego nie dostać, co jednak wcale nie oznacza dla mnie końca świata (na zasadzie: co ma być to będzie)?
maagdaa160
Wspieram Abraham Bank
Wspieram Abraham Bank
 
Posty: 173
Dołączył(a): 15 cze 2015, o 15:15
Podziękował(a): 64 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 157 razy

Re: Co udało nam się w życiu przyciągnąć?

Postprzez Bialy Krolik » 7 sie 2015, o 13:24

Nicky napisał(a):
magicmind napisał(a):Swoją droga ja ostatnio co chwile przyciągam takie przekazy typu:
Let it go! Don't you worry! Nie czekaj żyj teraz ! Wszystkie marzenia się spełnią! i pełno tego wszędzie a i tak mnie to nie uspokaja i nie potrafię odpuścić ;)


Magic, spróbuj. To naprawdę ważne żeby być na tych wysokich wibracjach, żeby czuć ten wewnętrzny luz i pewność siebie. Wierz mi... ja w ostatnich dniach miałam właśnie doskonałą okazję, żeby przetestować moje wibracje - chwilami myślałam, że nie dam rady... bo było parę naprawdę ciężkich, trudnych sytuacji. Chwilami miałam już, już prawie... zacząć panikować po swojemu (hehe :)), ale dałam radę!! I jestem cała z siebie dumna.
W trudnych chwilach powtarzałam sobie w kółko ulubione pytania kwantowe, i tłumaczyłam sama sobie że tak ma być i że cokolwiek się dzieje co mi się teraz wydaje złe, to NA PEWNO obróci się na dobre dla mnie, wszystko zakończy się dobrze i wyląduję na czterech łapach. Gdy działa się kolejna wkurzająca rzecz, pytałam: "co w tym jest dobrego i korzystnego dla mnie, czego jeszcze nie widzę?"
W pewnym momencie znalazłam się w sytuacji że tak powiem... podbramkowej, potrzebowałam MEGA PILNIE kasy na jeden cel. Czas mijał bardzo szybko a kasy (w tej ilości co potrzebowałam, a mówimy o sporych kwotach) nie było. Wtedy chwyciłam się swojej ostatniej "deski ratunku" i powiedziałam sobie tak: NIE OBCHODZI MNIE W JAKI SPOSÓB, ale ta kasa ma do mnie przyjść... NATYCHMIAST!!! Po czym najspokojniej w świecie przestałam się tym przejmować (choć naprawdę sytuacja była nerwowa i mogłam już zacząć panikować) i zaczęłam zajmować się tym, co sprawia mi przyjemność: jakieś lody, głupkowate seriale etc... wszystko aby odwrócić uwagę od problemu i aby mieć dobry humor.
No i... już następnego dnia kasa się pojawiła. I to dokładnie tyle, ile było trzeba! :) Tak to działa. Ale warunkiem jest ZAUFANIE i odpuszczenie, brak nacisku i obniżenie ważności. Jak tylko załapiesz o co w tym wszystkim chodzi i jak tylko wpadniesz choć raz w te 'odpowiednie' wibracje... to już poleci, zobaczysz, to tak jak z jazdą na rowerze. Tego się człowiek uczy raz i nigdy nie zapomina :)



Bravvoo Nicky
dotarlas do sedna sprawy odpuszczenia
Nie chodzi o zaprzestaniu pragnienia zapomnieniu i udawaniu ze nie chcem bo Siebie nie oszukamy
Poprostu zajelas sie Soba i dalas Sobie kolejne powody do zadowolenia i podnoszenia wibracji , przechylilas szale na Swoja strone zaprzestalas sie zamartwiac , zajelas sie tym co Ci sprawia szczescie . Jak mniemam mysli i tak przychodzily w tym czasie jakiekolwiek odnosnie pragnienia ( popraw mnie jak sie myle) ale Ty sukcesywnie dazylas w tym czasie do tego aby czus sie jak najlepiej ..
Zycze kolejnych sukcesow " Czarownico " :lol:

Bialy Krolik
 

Re: Co udało nam się w życiu przyciągnąć?

Postprzez magicmind » 7 sie 2015, o 13:32

Tylko nadal nie rozumiem jednej rzeczy :D bo spotkałam się z dwiema teoriami. W tym ostatnim stadium odpuszczenia - nadal mam w duchu wierzyć, że to coś już mam, że to coś jest w zasięgu mojej ręki? Mam się tym nie zajmować, nie myśleć o tym, ale jednocześnie czuć się lekko i spokojnie, bo WIEM, że to coś i tak dostanę? Nie ważne kiedy, domyślam się, że w odpowiednim dla mnie czasie. Ale mam nadal czuć się jakbym to już miała, jakby to było już załatwione?
Czy raczej mam się na nic nie nastawiać i przyjąć taką możliwość, że jednak mogę tego nie dostać, co jednak wcale nie oznacza dla mnie końca świata (na zasadzie: co ma być to będzie)?



Ja bym się zastanowił co odczuwasz kiedy tego nie masz. I pytanie czy lepiej nie czuć nic czy czuć ze tego nie masz, ze ci tego brakuje lub ze o to walczysz.
Praw fizyki nie oszukasz i do póki tego nie ma to nie ma, koniec kropka. Można jechać na fazie wkręcania sobie ,że to już masz ale ileż można? Poza tym w końcu rzeczywistość musi połączyć się z docelową i musisz zerwać połączenie chociażby na chwile z tym co sobie wkrecasz aby doświadczyć prawdziwej już materialnej rzeczywistości.

TAk wiec porównanie które dałaś powyżej o zaufaniu dziecka jest trafne.
Najpierw sobie wkręcamy ,że już to mamy bo to jest faza puszczania intencji i Wszechświat otrzymuje zamówienie a później musi nastąpić faza zaufania i zerwanie połączenia z intencją, wibracjami itd.

Ja po prostu jestem niezadowolony z rzeczywistości tej aktualnej i nie potrafię w niej odnaleźć żadnej takiej odskoczni, czegoś co by mnie oderwało od tych wibracji.
Wydaje mi się Nicky ,że ty po prostu masz dobre warunki ku temu a ja mam bardziej tak ze rzeczywistość przypomina mi ciągle o intencjach. Przykładowo z pracą która mnie męczy i irytuje, do której nie mam energii... i najchętniej bym jej w ogóle nie wykonywał... a nie mam innej opcji i przez to tęsknie za bogactwem które by mnie od tego uwolniło...

magicmind
 

Re: Co udało nam się w życiu przyciągnąć?

Postprzez Ewelajna » 7 sie 2015, o 13:45

A moim zdaniem każdego dnia coś osiągamy, a te wszystkie małe osiągnięcia składają się w całość :)
Obecnie samo posiadanie strony internetowej jest niewystarczające. Chcąc skutecznie zabiegać o klientów, należy zdecydować się na pozycjonowanie stron pozycjonerstron.pl . Tylko w takiej sytuacji można oczekiwać sukcesu w sieci.
Ewelajna
 
Posty: 5
Dołączył(a): 2 lip 2015, o 08:47
Podziękował(a): 1 raz
Otrzymał(a) podziękowań: 1 raz

Re: Co udało nam się w życiu przyciągnąć?

Postprzez Aliss » 7 sie 2015, o 13:45

TAk wiec porównanie które dałaś powyżej o zaufaniu dziecka jest trafne.
Najpierw sobie wkręcamy ,że już to mamy bo to jest faza puszczania intencji i Wszechświat otrzymuje zamówienie a później musi nastąpić faza zaufania i zerwanie połączenia z intencją, wibracjami itd.

Ja po prostu jestem niezadowolony z rzeczywistości tej aktualnej i nie potrafię w niej odnaleźć żadnej takiej odskoczni, czegoś co by mnie oderwało od tych wibracji.
Wydaje mi się Nicky ,że ty po prostu masz dobre warunki ku temu a ja mam bardziej tak ze rzeczywistość przypomina mi ciągle o intencjach. Przykładowo z pracą która mnie męczy i irytuje, do której nie mam energii... i najchętniej bym jej w ogóle nie wykonywał... a nie mam innej opcji i przez to tęsknie za bogactwem które by mnie od tego uwolniło...


Magic a czy Ty sobie zdajesz sprawe z tego dlaczego jestes tak zmeczony ta praca ?? :)
W zyciu nie chodzi o posiadanie samych dobrych kart , ale o umiejetne granie tymi , ktore juz masz . :) Josh Billings
Avatar użytkownika prawo przyciągania
Aliss
 
Posty: 1842
Dołączył(a): 1 paź 2010, o 06:51
Podziękował(a): 2403 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 1115 razy

Re: Co udało nam się w życiu przyciągnąć?

Postprzez magicmind » 7 sie 2015, o 14:00

Aliss napisał(a):
TAk wiec porównanie które dałaś powyżej o zaufaniu dziecka jest trafne.
Najpierw sobie wkręcamy ,że już to mamy bo to jest faza puszczania intencji i Wszechświat otrzymuje zamówienie a później musi nastąpić faza zaufania i zerwanie połączenia z intencją, wibracjami itd.

Ja po prostu jestem niezadowolony z rzeczywistości tej aktualnej i nie potrafię w niej odnaleźć żadnej takiej odskoczni, czegoś co by mnie oderwało od tych wibracji.
Wydaje mi się Nicky ,że ty po prostu masz dobre warunki ku temu a ja mam bardziej tak ze rzeczywistość przypomina mi ciągle o intencjach. Przykładowo z pracą która mnie męczy i irytuje, do której nie mam energii... i najchętniej bym jej w ogóle nie wykonywał... a nie mam innej opcji i przez to tęsknie za bogactwem które by mnie od tego uwolniło...


Magic a czy Ty sobie zdajesz sprawe z tego dlaczego jestes tak zmeczony ta praca ?? :)

Dlaczego? nie wiem ale zaczęło sie od poznania PP i nakręcenia sie na bogactwo... stopniowo przestawało mnie to kręcić...

magicmind
 

Re: Co udało nam się w życiu przyciągnąć?

Postprzez makata » 7 sie 2015, o 14:11

ja nadal tego nie łapie ...rezygnacja ale nie rezygnacja ...Nicky niby przestala myslec ale myslala ....jakos lopatologicznie proszę
Avatar użytkownika prawo przyciągania
makata
 
Posty: 1440
Dołączył(a): 14 cze 2012, o 16:47
Podziękował(a): 832 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 434 razy

Re: Co udało nam się w życiu przyciągnąć?

Postprzez Mrdurdix » 7 sie 2015, o 14:16

makata napisał(a):ja nadal tego nie łapie ...rezygnacja ale nie rezygnacja ...Nicky niby przestala myslec ale myslala ....jakos lopatologicznie proszę



Jeśli wiesz, że coś się wydarzy na 100%, to po co o tym ciągle myśleć? Jeśli rzucisz kamień w górę, wiesz ze spadnie. Nie przejmujesz się tym, bo wiesz, ze tak jest. Tak samo z "odpuszczeniem". Po prostu wiesz, ze to się wydarzy i kropka. Jeśli coś wybierasz, to jesteś tego świadoma i nie roztrząsasz, nie poddajesz w wątpliwość. Chodzi o pewność i spokój. Jeśli wkrada się niepokój, to wiesz, że cos jest nie tak. I przede wszystkim, pozwól sobie na otrzymanie tego. Dużo ludzi ma jakieś marzenia, ale z pewnych powodów uznają, że nie mogą ich dostać "BO cośtam". Sprawdź, czy Ty nie masz jakiś blokad.
Po prostu pomyśl o tym i sprawdź.
http://www.kdurda.blogspot.com - Jeśli masz ochotę, wpadnij. Inaczej o codzienności i zwykłych sprawach. Mam nadzieję, ze znajdziesz coś dla siebie :)

Mrdurdix
Wspieram Abraham Bank
Wspieram Abraham Bank
 
Posty: 53
Dołączył(a): 29 cze 2015, o 11:22
Podziękował(a): 13 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 30 razy

Re: Co udało nam się w życiu przyciągnąć?

Postprzez Aliss » 7 sie 2015, o 14:17

Dlaczego? nie wiem ale zaczęło sie od poznania PP i nakręcenia sie na bogactwo... stopniowo przestawało mnie to kręcić...


To co zabiera nam energie zyciowa i powoduje ze coraz bardziej jestesmy zmeczeni to oceny na temat rzeczywistosci w ktorej sie znajdujemy . W Twoim przypadku jest to punkty widzenia na temat Twojej pracy , Punkty widzenia na temat braku partnera , itd . Gdy zaczelam odkreowywac moje punkty widzenia na rozne tematy mojej rzeczywistosci moje cialo odzyskalo zyciowa energie , obecnie mam 47 lat ,sypiam po 4 do 5 godzin dziennie i mam bardzo duzo energi zyciowej bo moge pracowac od rana do wieczora i nie jestem zmeczona . Nie uprawiam sportu i nie stosuje zadnych djet a moje cialo ostatnimi czasy wyszczuplalo . :)
W zyciu nie chodzi o posiadanie samych dobrych kart , ale o umiejetne granie tymi , ktore juz masz . :) Josh Billings
Avatar użytkownika prawo przyciągania
Aliss
 
Posty: 1842
Dołączył(a): 1 paź 2010, o 06:51
Podziękował(a): 2403 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 1115 razy

Re: Co udało nam się w życiu przyciągnąć?

Postprzez Nicky » 7 sie 2015, o 14:19

magicmind napisał(a):Wydaje mi się Nicky ,że ty po prostu masz dobre warunki ku temu a ja mam bardziej tak ze rzeczywistość przypomina mi ciągle o intencjach. Przykładowo z pracą która mnie męczy i irytuje, do której nie mam energii... i najchętniej bym jej w ogóle nie wykonywał... a nie mam innej opcji i przez to tęsknie za bogactwem które by mnie od tego uwolniło...


Trzeba odwracać swoją uwagę od tego, co się nam w obecnej sytuacji nie podoba a przykuwać do samych przyjemnych rzeczy. Dokładnie tak, jak radzi Abraham: "poczuj się dobrze już TERAZ". To jest warunek... no, niezbędny warunek do tego żeby nam się cokolwiek spełniło. Te fajne wibracje które pojawiają się, gdy czujemy się po prostu dobrze, gdy czujemy się pewni siebie i tak dalej. No więc gdy np. jest sytuacja, że nie masz kasy i wkurza Ciebie to, to "procedura" postępowania powinna być taka:

1. Wyobrażasz sobie idealną, wymarzoną sytuację w jakiej chciałbyś się znajdować... wymyślamy jakiś slajd z tej sytuacji, który będzie takim jakby "znakiem" tego marzenia (np.: siedzisz sobie na swoim własnym jachcie i przeliczasz kasę :D no, cokolwiek... hehe) Ważne jest żeby poczuć tę sytuację całym sobą. Czyli jeżeli jacht, to czujesz powiew wiatru, zapach rozgrzanych desek na pokładzie, zapach skóry na fotelach pod pokładem i tak dalej. Wszystko aż do bólu... i wyobraź sobie jak byś się wtedy czuł. Poczuj to - tą dumę, radość, no cokolwiek co się czuje w takiej sytuacji. Relaks? Poczucie bezpieczeństwa? Takie tam. Co ci tylko wpadnie do głowy.
2. Jednoczesnie nadal tkwisz w rzeczywistości, która ci się średnio podoba. Ale wiesz, że nie możesz się skupiać na tym że jeszcze nie jest tak, jakbyś chciał żeby było. Bo jak się będziesz skupiał na braku, to dostaniesz jeszcze większy brak! No więc, tu właśnie idzie z pomocą zdanie "poczuj się dobrze TERAZ". Żeby podnieść swoje wibracje i dostosować je niejako do tego nowego uczucia spełnienia, radości itd, po prostu skup się na tym, co ci przynosi przyjemność TERAZ. To może być cokolwiek!!! Spotkania z przyjaciółmi, spacer po plaży, zimne piwo. Codziennie rób COŚ co ci sprawi mega przyjemność i ciesz się z tego. Nie ustawaj! Rób sobie przyjemności na maxa, nie żałuj sobie. Nawet wypisywanie na forum może być przyjemnością :) :) :)
3. Co jakiś czas wracaj (też dla samej przyjemności!) do wizualizacji z punktu 1. Bez napięcia, bez ciśnienia, na zasadzie "fajnie by było". A potem o tym zapominaj i powracaj do swoich "małych przyjemności codziennych".

To jest najlepsza recepta, mówię ci. Ja to stosuję non stop i działa jak należy :D
A gdy coś idzie nie tak i jestem prawie wytrącona z równowagi... no to robię tak, jak pisałam parę postów wyżej :)

Aha no i do tego wszystkiego wmiksuj pytania kwantowe które zaczną poruszać materię... i będą działy się istne cuda.

Nicky
 

Poprzednia stronaNastępna strona


« Powrót do Prawo przyciągania na codzień


Kto przegląda forum prawo przyciągania

Użytkownicy przeglądający ten dział: Alexa [Bot], Bing [Bot], i 6 gości