Forum prawo przyciągania - Abraham Bank

[Aliss]

Gdyby ktos wypowiadal pytania i ciagle byl smutny to jak by mial niby przeniesc sie do lepszych rzeczywistosci?

Smutek , radosc czy szczescie jest tylko naszym wyborem . Piszac o leprzych rzeczywistosciach jestes w ocenie a dobro i zlo jest tylko iluzja a jedyna stala jest zmiana . Pytania kwantowe nigdzie Cie nie przenosza , one dokonuja zmiany danej sytuacji .

[Nani]

Moglabys prosze napisac tu jakich pytan uzywalas ??

Najczęściej pytam "Jak może być jeszcze lepiej?", "Co miłego mnie dzisiaj spotka?", "Co jest we mnie wspaniałego, czego jeszcze nie widzę?". Jeśli coś było nie tak, to pytam "Do kogo to należy?" i "Co to za energia?".

Bo pytania kwantowe to nic innego jak narzedzie do wprowadzenia Cię w odpowiedni stan, nic więcej. Jeśli wymawiasz je i czujesz się przy tym negatywnie to nic dziwnego, że tak właśnie się dzieje.

Właśnie o to chodzi, że nie czuję się negatywnie w trakcie zadawania pytań, wręcz przeciwnie. Po prostu po jakimś czasie dostaję kopa i to psuje mi humor

[kawa_z_mlekiem]

Czy można za pomocą pytań kwantowych puścić blokady, przekonania na miłość, partnera? czy po prostu przyciągnąć miłość.
Ja poza przekonaniami popartymi doświadczeniem, mam problem z odpuszczeniem.

[Aliss]

Najczęściej pytam "Jak może być jeszcze lepiej?", "Co miłego mnie dzisiaj spotka?", "Co jest we mnie wspaniałego, czego jeszcze nie widzę?". Jeśli coś było nie tak, to pytam "Do kogo to należy?" i "Co to za energia?".

Jesli zauwazysz ze cos dzieje sie nie tak to popatrz na to z pozycji obserwatora , bez oceny i tam zadawaj takie pytanie :
Co tu jeszcze jest mozliwe ??

[GOLD]

Bo pytania kwantowe to nic innego jak narzedzie do wprowadzenia Cię w odpowiedni stan, nic więcej. Jeśli wymawiasz je i czujesz się przy tym negatywnie to nic dziwnego, że tak właśnie się dzieje.

Właśnie o to chodzi, że nie czuję się negatywnie w trakcie zadawania pytań, wręcz przeciwnie. Po prostu po jakimś czasie dostaję kopa i to psuje mi humor

Mozesz sie czuc dobrze podczas zadawania pytan, ale ile to trwa? - kilka sekund, kilka minut? A co z reszta tego jak czujesz sie w ciagu dnia? Czujesz sie dobrze i czujesz, ze wszystko jest okay czy raczej czujesz, ze nie wszystko jest okay i trzeba cos zmienic? Bo jak sie czujesz, taka wibracje wysylasz i Wszechsiwat da Ci wiecej tej wibracji. Czulas, ze trzeba cos zmienic, to dostaniesz wiecej sytuacji, w ktorych trzeba cos zmienic. Czulas, ze wszystko jest okay, to dostaniesz wiecej sytuacji, w ktorych wszystko jest okay, to proste.

[Scarlett]

Czy można za pomocą pytań kwantowych puścić blokady, przekonania na miłość, partnera? czy po prostu przyciągnąć miłość.
Ja poza przekonaniami popartymi doświadczeniem, mam problem z odpuszczeniem.

Tak, pytania kwantowe mogą pomóc Ci w zmianie przekonań. Dołącz do tego zdania odkreowujące - znajdziesz je w tym wątku oraz jak wpiszesz to wyrażenie w wyszukiwarkę. Przeczytaj uważnie ten wątek, poświęciłam kiedyś na to trochę czasu i warto było. Znajdziesz listę pytań i ciekawe informacje A czy mogą przyciągać? Ty przyciągasz. Zawsze TY - pamiętaj o tym. Pytania kwantowe są by zmienić energię i stworzyć możliwość.
Tak kiedyś napisała Aliss - i tym także postem wiele rozjaśniła mi w kwestii pytań kwantowych:

Pytania Kwantowe nie sa po to by dostawac odpowiedz , sa po to by poruszac energie i stwarzac mozliwosci . Jesli zadasz prawdziwe pytanie kwantowe to zmiana nastepuje odrazu . Polecam Ci wysluchanie przynajmiej 2 ostatnich spotkan otwartych ktore prowadzi Eliza na tej stronie : http://accesslifeelizasarna.com/spotkania-otwarte-archiwum-audio/

[Nicky]

Aliss ma rację, nie ma znaczenia z jakimi emocjami zadajemy pytania kwantowe. Pytania to takie narzędzie... które nas tak jakby otwiera na nowe możliwości, obala blokady. Celem pytań kwantowych jest obalanie ścian/blokad które SAMI sobie stawiamy. Pytając na przykład: co tu jest jeszcze możliwe?? otwieramy się na nowe możliwości, wyrażamy niejako ZGODĘ na zaistnienie nowych fascynujących rzeczy w naszym życiu, w naszej rzeczywistości.
Ważne jest aby żadnej sytuacji nie oceniać... pamiętać że wszystko jest możliwe, otworzyć się na te możliwości.
Jak zaczynamy oceniać jakąś sytuację (a często wpadamy w tą pułapkę... np.: ktoś tam ma do nas zadzwonić z ważną wiadomością ale nie dzwoni, milczy. No i nasz mózg od razu zaczyna pracować na najwyższych obrotach... "a może zrezygnował? a może źle o mnie myśli? a może ktoś mu coś nagadał na mój temat?" i tak dalej i tak dalej), wówczas dobrze jest przerwać to szaleństwo myśli/oceniania np. powtarzając sobie: "wszystko jest odwrotnością tego, jak to wygląda i nic nie jest odwrotnością tego, jak to wygląda". Takie zdanie (to moja skrócona wersja bo oryginalna jest nieco bardziej skomplikowana) pomaga nam oderwać się od oceniania i powrócić na pozycję obserwatora.

[Scarlett]

Nicky, nawiązując do Twojego przykładu o tym dzwonieniu.... Czy w w takim lub innym przypadku, zadawanie sobie w myślach pytań typu "a może zrezygnował?" też jest wprawieniem energii w ruch i podziałaniem na naszą niekorzyść? Zadając te pytania Wszechświat będzie dążył do tego by faktycznie ta osoba się nie odezwała? Bądź co bądź, po pierwsze skupiamy się wówczas na tym, że nie dzwoni a po drugie zadajemy sobie w myślach takie właśnie pytania.

[magicmind]

Pozwolę sobie dodać coś od siebie do tej dyskusji.
Zgadzam się poniekąd z Goldem. Używałem pytań bez emocji i szczerze powiedziawszy szału nie było.
Można powiedzieć ze czasem coś dawało a czasem nie. Powiedziałbym ,że pytania kwantowe poruszają energie ale to nie znaczy ze utrzymują właściwy jej kierunek.
Co do uczuć i emocji też rożnie z tym bywa i też z własnego doświadczenia mogę powiedzieć ,że same uczucia tak jak pisze Gold nie nadają kierunku gdyż można mieć złe uczucia a dokonać w nich zmiany na lepsze.. przykładem jest np choroba gdy źle się czujemy a jednak możemy się uzdrowić a czasami nie trzeba nic robić tylko po prostu nie skupiać sie w pełni na chorobie.

Dlatego moim zdaniem jest coś takiego co jest ponad tym i nazwałbym to "skupienie swojej uwagi" to na czym się skupi to zaczyna się dziać a emocjonalność to jest tylko to co następuje PO skupieniu uwagi na czymś jako reakcja.
Dlatego też tak łatwo dajemy sie zwodzić rzeczywistości obecnej bo najłatwiej jest skupić uwagę na tym co jest najbliżej nas.

Czesto mam wrażenie ,że tak właśnie jest ,że te emocje i uczucia nie mają takiego znaczenia, to tylko efekt skupiania swojej uwagi na czymś a to właśnie ta uwaga na czym spoczywa generuje wszystko lub utrzymuje pewien stan.

To też dla mnie wyjaśnia zjawisko odpuszczenia i dlaczego coś się dzieje kiedy nasza uwaga nie jest już temu poświęcona i nie oporujemy lub nie utrzymujemy pierwotnego stanu rzeczywistości.

Oczywiście jestem zdania ze pytania kwantowe mogą pomagać nam w tym aby odpowiednio skupiać swoją uwagę lub też odciągać ją od tego co nieodpowiednie.

Dodam też ,że naturalnym efektem zbyt mocnego skupiania swojej uwagi na czymś będzie brak. Ponieważ im intensywniej się na czymś skupiamy tym bardziej chcemy to zobaczyć jeszcze bardziej w rzeczywistości a tego w obecnej nie ma wiec tworzy się coraz wiekszy kontrast który odczuwamy jako brak.
Chcemy mieć to jak najbliżej wiec nasz uwaga w pewnym momencie skieruje sie na obecna rzeczywistość w której tego nie ma.

Dlatego według mnie trzeba nauczyć się takiego życia w którym nie odczuwamy braku na co dzień i nie skupiamy sie na swoich celach przez jego pryzmat a jednocześnie potrafimy skupić swoją uwagę na celu do którego zmierzamy a nie na obecnej rzeczywistości która nasza uwaga może utrzymywać.

[Herbata_z_cukrem]

Robię pytania kwantowe i ogólnie jest lepiej, wyobrażam sobie swoje marzenie i od razu się uśmiecham, chce mi się płakać ze szczęścia.
Ale co chwile przychodzi też zwątpienie, strach, to charakterystyczne nieprzyjemne uczucie w sercu. Próbuje znaleźć blokady, przez które tak się czuję i z jednej strony znam kilka, ale wydają się nie miec w tym wypadku znaczenia, brakuje jakiegoś ważnego elementu, ale nie wiem jakiego. Zadałam pytanie "czego jeszcze nie widzę, co mnie hamuje" oraz zdanie odkreowujace. Teraz boli mnie brzuch