Strona główna projektu   |   Wejście do gry   |   Forum PL

Przyciąganie miłości, związków i ludzi - WĄTEK ZBIORCZY


doświadczenia, sukcesy i przemyślenia

Re: Przyciąganie miłości, związków i ludzi - WĄTEK ZBIORCZY

Postprzez Scarlett » 22 mar 2016, o 12:33

Sama musisz do tego dojść :) Przyjrzyj się temu, poskładaj do kupy. Może siłownia wcale akurat nie ma tu znaczenia? Może skupiasz się nie na tym co trzeba? Poważnie - tylko Ty możesz zinterpretować swój sen. Albo pomóc Ci może ktoś, kto Cię zna. Mi pomaga moja koleżanka właśnie ;)
AFTER ALL, TOMORROW IS ANOTHER DAY.
Margaret Mitchell, Gone with the Wind

Scarlett
 
Posty: 893
Dołączył(a): 5 sie 2015, o 21:37
Podziękował(a): 253 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 387 razy

Re: Przyciąganie miłości, związków i ludzi - WĄTEK ZBIORCZY

Postprzez Herbata_z_cukrem » 22 mar 2016, o 13:47

A ja mam bardzo miłe znaki od Wszechświata. Myślę o tych swoich urodzinach, spotkaniu. Pogoda paskudna, a ja chcę w sobotę prawdziwą wiosnę i spełnienie marzeń.

Stoję na przystanku, czekam na autobus, zimno, pada, ja mam mega dola. Myślę "jeśli miałoby byc dobrze to wyszloby słońce". Pojechalam na zajęcia, skończyły się, rozsuwają się automatyczne drzwi do wydziału... I jak mnie poraziło mega jasne słońce. Od razu zaskoczyłam "oho, a jednak".

Dziś tak samo - wracam z uczelni, na przystanku zaczął walić śnieg. Myślę "to byłby cud, gdyby wyszlo dzis słońce" luźna myśl z uśmiechem. Wsiadam do autobusu, przystanek dalej zaczyna świecić słońce i towarzyszy mi do domu. Później pogoda sie pogarsza, myślę "dobra, daj jeszcze to słońce na znak, ze wszystko jest na dobrej drodze. Nie no, nie ma co nadwyrężać uprzejmości". Poszłam zrobic herbatę... Słońce znów wyszło.

A naprawdę nic nie zapowiadało najmniejszego rozpogodzenia, paskudne ciemne, gęste chmury, nigdzie ani skrawka nieba, prognoza tez marna.

Chyba mogę być spokojna o swoje zamówienia? :D
Avatar użytkownika prawo przyciągania
Herbata_z_cukrem
 
Posty: 34
Dołączył(a): 8 sty 2016, o 14:58
Podziękował(a): 9 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 11 razy

Re: Przyciąganie miłości, związków i ludzi - WĄTEK ZBIORCZY

Postprzez Aliss » 22 mar 2016, o 14:27

in vino veritas napisał(a):Moim skromnym zdaniem przyciąganie byłego partnera lub kogoś, w kim jest się nieszczęśliwie zakochanym, w pewien sposób trzyma ludzi w okowach przeszłości , nie pozwala im ruszyć dalej ani otworzyć się na nowe, być może lepsze możliwości. Zafiksowanie na odzyskaniu lub zdobyciu względów konkretnej osoby oznacza także uzależnienie się od niej (a wszyscy guru pp trąbią przecież o nieuzależnianiu się od rezultatu i otwarciu się na najlepsze z możliwych rozwiązań), które skutecznie blokuje spełnienie pragnienia. Czy nie lepiej po prostu afirmować, wizualizować, alfować, zamawiać, zaprogramować sobie (niepotrzebne skreślić i zastąpić ulubioną techniką ;) ) odwzajemnioną miłość, szczęśliwy i trwały związek oraz skupiać się na uczuciach jakich chcemy w nim zaznać, zamiast na konkretnej osobie, która być może wcale do nas nie pasuje, albo nie jest w stanie dać nam szczęścia? Przecież ci byli z jakiegoś powodu są byłymi, prawda? ;) Być może już nie współgrają wibracyjnie z nowymi, wyposażonymi w wiedzę o pp nami. :) A przyciąganie kogoś niezainteresowanego....Czy naprawdę warto, skoro do tej pory jeszcze się nie poznał na naszej wspaniałości? Otwierając się na piękną, odwzajemnioną miłość bez konkretyzowania jej obiektu można naprawdę w szybkim tempie przyciągnąć bratnią duszę, przy której wszyscy byli i niedoszli zbledną. :)


Pieknie napisane :)
W zyciu nie chodzi o posiadanie samych dobrych kart , ale o umiejetne granie tymi , ktore juz masz . :) Josh Billings

Aliss
 
Posty: 1758
Dołączył(a): 1 paź 2010, o 06:51
Podziękował(a): 2263 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 1051 razy

Re: Przyciąganie miłości, związków i ludzi - WĄTEK ZBIORCZY

Postprzez lifeisamiracle » 22 mar 2016, o 14:52

Herbata_z_cukrem napisał(a):A ja mam bardzo miłe znaki od Wszechświata. Myślę o tych swoich urodzinach, spotkaniu. Pogoda paskudna, a ja chcę w sobotę prawdziwą wiosnę i spełnienie marzeń.

Stoję na przystanku, czekam na autobus, zimno, pada, ja mam mega dola. Myślę "jeśli miałoby byc dobrze to wyszloby słońce". Pojechalam na zajęcia, skończyły się, rozsuwają się automatyczne drzwi do wydziału... I jak mnie poraziło mega jasne słońce. Od razu zaskoczyłam "oho, a jednak".

Dziś tak samo - wracam z uczelni, na przystanku zaczął walić śnieg. Myślę "to byłby cud, gdyby wyszlo dzis słońce" luźna myśl z uśmiechem. Wsiadam do autobusu, przystanek dalej zaczyna świecić słońce i towarzyszy mi do domu. Później pogoda sie pogarsza, myślę "dobra, daj jeszcze to słońce na znak, ze wszystko jest na dobrej drodze. Nie no, nie ma co nadwyrężać uprzejmości". Poszłam zrobic herbatę... Słońce znów wyszło.

A naprawdę nic nie zapowiadało najmniejszego rozpogodzenia, paskudne ciemne, gęste chmury, nigdzie ani skrawka nieba, prognoza tez marna.

Chyba mogę być spokojna o swoje zamówienia? :D

Nie chcę żeby to zabrzmiało pesymistycznie, ale jedyne, co przyciągnęłaś to...słońce. To na nim się skupiałaś, nie na marzeniach. "Niech się pokaże słońce" - widzisz, o czym tu mowa, tylko i wyłącznie o słońcu. Jeżeli chcesz poprawić swoją sytuację uczuciową, to skup się dokładnie na tym (ale oczywiście w sposób pozytywny), krążenie wokół sprawy nic nie da niestety.

lifeisamiracle
 
Posty: 156
Dołączył(a): 29 lut 2016, o 15:08
Podziękował(a): 27 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 82 razy

Re: Przyciąganie miłości, związków i ludzi - WĄTEK ZBIORCZY

Postprzez lifeisamiracle » 22 mar 2016, o 14:56

magicmind napisał(a):Swoją drogą nie wiem co ja sobie myślałem bo przecież cokolwiek by mi sie nie przyśniło to bym raczej nie uwierzył w wiarygodnosć tej odpowiedzi :D

Ale dlaczego? Jedna sprawa, co ci się śni, a druga sprawa to to, co włączysz do swojej wibracji z tego snu w ciągu dnia. Zeszłej nocy miałam bardzo realny sen, byłam pewna, że to jest jakaś wiadomość, właśnie Scarlett napisała, że sama muszę to rozgryźć, bo te symbole są "moje", ale nie umiałam rozszyfrować tego snu. Zamiast tego skupiłam się na tym, co działo się w tym śnie, fantazjowałam sobie na ten temat i koniec końców w jakiś sposób się spełniło, oczywiście na moją korzyść :D Nie mogło się spełnić kropka w kropkę, bo musiałabym jednocześnie podróżować w przeszłość, w przyszłość i jeszcze być w zupełnie innej rzeczywistości, bo moje sny są dość pokręcone. Ale skupiając się na jawie na emocjach przeżywanych w śnie, chcąc nie chcąc przyciągamy okoliczności, które odpowiadają naszym uczuciom.

lifeisamiracle
 
Posty: 156
Dołączył(a): 29 lut 2016, o 15:08
Podziękował(a): 27 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 82 razy

Re: Przyciąganie miłości, związków i ludzi - WĄTEK ZBIORCZY

Postprzez magicmind » 22 mar 2016, o 15:31

lifeisamiracle napisał(a):
magicmind napisał(a):Swoją drogą nie wiem co ja sobie myślałem bo przecież cokolwiek by mi sie nie przyśniło to bym raczej nie uwierzył w wiarygodnosć tej odpowiedzi :D

Ale dlaczego? Jedna sprawa, co ci się śni, a druga sprawa to to, co włączysz do swojej wibracji z tego snu w ciągu dnia. Zeszłej nocy miałam bardzo realny sen, byłam pewna, że to jest jakaś wiadomość, właśnie Scarlett napisała, że sama muszę to rozgryźć, bo te symbole są "moje", ale nie umiałam rozszyfrować tego snu. Zamiast tego skupiłam się na tym, co działo się w tym śnie, fantazjowałam sobie na ten temat i koniec końców w jakiś sposób się spełniło, oczywiście na moją korzyść :D Nie mogło się spełnić kropka w kropkę, bo musiałabym jednocześnie podróżować w przeszłość, w przyszłość i jeszcze być w zupełnie innej rzeczywistości, bo moje sny są dość pokręcone. Ale skupiając się na jawie na emocjach przeżywanych w śnie, chcąc nie chcąc przyciągamy okoliczności, które odpowiadają naszym uczuciom.


To była taka historia ,że w zasadzie żadna dziewczyna nigdy tak nie starała się o mnie ,że prawie stawała na głowie abym do niej zagadał i to bardzo długo... wiec podświadomie może pamiętam ją z tego ,że była tak bardzo zauroczona i możliwe mój umysł tak ją kojarzy ciągle ,że może ona dalej o mnie tak myśli i tak mi ją przedstawił w śnie.
Natomiast w realu inaczej to wygląda. Bardziej jakby była obrażona i zła na mnie i może mnie obwinia o to ,że nic z tego nie wyszło albo po prostu ma mnie gdzieś.

W każdym razie kiedy próbowałem różnych technik to nigdy nie przyciągnąłem jej w sytuacji kiedy byśmy mogli spotkać się sam na sam i pogadać. Zawsze mijaliśmy się o parę sekund albo ktoś był z kimś ;)
A zanim się poznaliśmy to ciągle na siebie wpadaliśmy :)

W sumie jest to ciekawe z punktu widzenia wibracji.
Ponad to pierwszy raz ją przyciągnąłem kiedy wyraziłem intencje ,że fajnie byłoby poznać jakąś piękną ciemnooką brunetkę na złość mojej byłej która ze mną zerwała. I dokładnie tak to wyglądało a najlepsze ze wcale nie miałem super wibracji bo właśnie byłem w złym stanie po zerwaniu :)
Wiec nie było tu wizualizacji ani nic w tym stylu a nagle pojawiła sie dziewczyna która zaczęła mnie podrywać jak żadna wcześniej ;)
Ostatnio edytowano 22 mar 2016, o 15:49 przez magicmind, łącznie edytowano 4 razy

magicmind
 
Posty: 5663
Dołączył(a): 28 lut 2013, o 18:55
Podziękował(a): 1067 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 1777 razy

Re: Przyciąganie miłości, związków i ludzi - WĄTEK ZBIORCZY

Postprzez Herbata_z_cukrem » 22 mar 2016, o 15:35

lifeisamiracle napisał(a):
Herbata_z_cukrem napisał(a):A ja mam bardzo miłe znaki od Wszechświata. Myślę o tych swoich urodzinach, spotkaniu. Pogoda paskudna, a ja chcę w sobotę prawdziwą wiosnę i spełnienie marzeń.

Stoję na przystanku, czekam na autobus, zimno, pada, ja mam mega dola. Myślę "jeśli miałoby byc dobrze to wyszloby słońce". Pojechalam na zajęcia, skończyły się, rozsuwają się automatyczne drzwi do wydziału... I jak mnie poraziło mega jasne słońce. Od razu zaskoczyłam "oho, a jednak".

Dziś tak samo - wracam z uczelni, na przystanku zaczął walić śnieg. Myślę "to byłby cud, gdyby wyszlo dzis słońce" luźna myśl z uśmiechem. Wsiadam do autobusu, przystanek dalej zaczyna świecić słońce i towarzyszy mi do domu. Później pogoda sie pogarsza, myślę "dobra, daj jeszcze to słońce na znak, ze wszystko jest na dobrej drodze. Nie no, nie ma co nadwyrężać uprzejmości". Poszłam zrobic herbatę... Słońce znów wyszło.

A naprawdę nic nie zapowiadało najmniejszego rozpogodzenia, paskudne ciemne, gęste chmury, nigdzie ani skrawka nieba, prognoza tez marna.

Chyba mogę być spokojna o swoje zamówienia? :D

Nie chcę żeby to zabrzmiało pesymistycznie, ale jedyne, co przyciągnęłaś to...słońce. To na nim się skupiałaś, nie na marzeniach. "Niech się pokaże słońce" - widzisz, o czym tu mowa, tylko i wyłącznie o słońcu. Jeżeli chcesz poprawić swoją sytuację uczuciową, to skup się dokładnie na tym (ale oczywiście w sposób pozytywny), krążenie wokół sprawy nic nie da niestety.


Nie skupiałam się właśnie w ogóle. To były raczej ironiczne myśli, bo mnie na słońcu, jako słońcu nie zależy w tej chwili. Na sobotę zamówilam pogodę, teraz to deszcz jest wskazany, żeby mnie nastroił do nauki mam pełen luz, co ma być to będzie, mam póki co czym zająć myśli.
Ogólnie jestem pewna sukcesu, mam głęboką wiarę w powodzenie i jest we mnie dużo miłości (i z tego, co widzę to świat to odwzajemnia) Dzis odkryłam nową blokadę i coraz pozytywniej na wszystko patrzę :) mysle, ze najgorsze juz za mną, oby :D
Avatar użytkownika prawo przyciągania
Herbata_z_cukrem
 
Posty: 34
Dołączył(a): 8 sty 2016, o 14:58
Podziękował(a): 9 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 11 razy

Re: Przyciąganie miłości, związków i ludzi - WĄTEK ZBIORCZY

Postprzez kawa_z_mlekiem » 22 mar 2016, o 19:11

Ja chyba uwierzyłam, że przyciągnięcie rzeczy niematerialnych, a przede wszystkim faceta to wyższa szkoła jazdy i tu mam problem. Co do rzeczy materialnych jest lepiej.
A jeśli chodzi o odpuszczenie ....
Mam wrażenie, że jest najważniejsze. Dawno temu studiowałam zaocznie i marzyłam, pragnęłam studiować dziennie, czy przenieść się na dzienne, przez 2 lata nie udawało mi się. Nie odpuszczałam, nie wyobrażałam sobie, że mogę skończyć studia zaocznie, to był dla mnie punkt honoru.
Pod koniec trzeciego roku (studia były jednolite 5 letnie) nagle pomyślałam i chyba poczułam, że trudno, ze nie ma szans, i czy to takie ważne, ważne żeby studia skończyć. Prawdziwie odpuściła.
Dosłownie od razu pojawiła się możliwość rozpoczęcia bez egz. wstępnych , innych - kiedyś dla mnie wymarzonych trochę hobbistycznych studiów DZIENNYCH- od razu od 2-ego roku z zaliczeniem w między czasie pierwszego roku. I skorzystałam ! I byłam szczęśliwa. Co prawda już pod koniec pierwszego semestru porzuciłam nowe studia, bo "w praniu" okazały się zbyt czasochłonne itp., bez żalu porzuciłam, cieszę się, że spróbowałam
Ale jak odpuścić temat faceta, dzieci tak szczerze, naprawdę?

kawa_z_mlekiem
 
Posty: 14
Dołączył(a): 1 lut 2016, o 18:41
Podziękował(a): 0 raz
Otrzymał(a) podziękowań: 3 razy

Re: Przyciąganie miłości, związków i ludzi - WĄTEK ZBIORCZY

Postprzez bianka85 » wczoraj, o 11:34

Ja myślę, że bez sensu jest " odpuszczać"na zasadzie, że myślisz że zawsze będziesz sama. To wprowadza negatywne emocje. Odpuść tego konkretnego faceta, ale wiedz że miłość jest Twoja tylko to kwestia czasu. Przygotowuj się na jej nadejście, ale niech nie będzie to w kontekście kogoś konkretnego
Z każdym dniem, we wszystkim staję się coraz lepsza i lepsza :)

bianka85
 
Posty: 244
Dołączył(a): 9 lip 2015, o 12:24
Podziękował(a): 0 raz
Otrzymał(a) podziękowań: 43 razy

Re: Przyciąganie miłości, związków i ludzi - WĄTEK ZBIORCZY

Postprzez lifeisamiracle » wczoraj, o 19:24

bianka85 napisał(a):Ja myślę, że bez sensu jest " odpuszczać"na zasadzie, że myślisz że zawsze będziesz sama. To wprowadza negatywne emocje..

Zgadzam się w 100%.
bianka85 napisał(a):Odpuść tego konkretnego faceta, ale wiedz że miłość jest Twoja tylko to kwestia czasu.

Ale dlaczego ma odpuszczać kogoś konkretnego? Skoro ktoś się pojawił, to już kogoś przyciągnęła, teraz trzeba tylko zadbać o tą relację.

lifeisamiracle
 
Posty: 156
Dołączył(a): 29 lut 2016, o 15:08
Podziękował(a): 27 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 82 razy

Poprzednia strona


« Powrót do Prawo przyciągania na codzień


Kto przegląda forum prawo przyciągania

Użytkownicy przeglądający ten dział: Alexa [Bot], , Marylin i 13 gości