nasiryah napisał(a):No cóż - myślałam, że będzie łatwiej wcielić w życie to, że wizualizuję = jestem szczęśliwa, no ale niestety los chyba nie jest tak łaskawy. Mam wrażenie, że każdy od rana próbuje mi zatruć życie. Nie jest to bezpodstawne. Przykładowo: budzę się szczęśliwa, a już 10 minut później chciałabym zniknąć, bo "kochana" mama zacznie mi robić wywody jaka to zła nie jestem... Chyba nigdy nie zrealizuję moich pragnień w ten sposób...
syllaqmadam napisał(a):W Transferingu jest opisane,żeby przetrzymać nawracający ruch niekorzystnego wahadła,a on puści nie mając czym się karmić.
Przetrzymać czyli po prostu wytrzymać to że on nas tak maltretuje,bo on chce abyśmy zwrócili na niego wagę bo tym sie karmi.
Mi się to udaje.
Lambar napisał(a):
Jedyny cel w fizyczności to dobre samopoczucie, to oddawanie się czemuś co sprawia przyjemność, czyli harmonizowanie się, podążanie za pasją jak to Bashar powiada. A wtedy może przyjść cel fizyczny - kolejna radość do spełnienia, kolejne coś co sprawi satysfakcję etc
« Powrót do Prawo przyciągania na codzień
Użytkownicy przeglądający ten dział: i 5 gości