Przebrnęłam przez większość tego wątku. Całego nie dałam rady - wybaczcie.
Głównie króluje tu technika nocnej sugestii ze stadionem Wandy Wegener. Tak jak wspomniałam w innym wątku technika ta jest niczym innym jak rozbudowaną i urozmaiconą techniką nocnej sugestii Jose Silvy, którego metody wykładała niegdyś sama Wegener. Nie mam nic absolutnie do pani Wegener, bez wątpienia pomogła wielu ludziom i dzięki technice ze stadionem kilka z Was także odnalazło swoje miłości. Jednak nie wszyscy. Skoro pani Wegener zmodyfikowała technikę Silvy to ja także proponuję Wam ją zmodyfikować. A może w innej formie się uda? Wszakże technika nocnej sugestii Silvy pomogła wielu ludziom.
Mnie osobiście cały ten stadion nie bardzo się podoba. Dlaczego? Otóż wywołujemy multum mężczyzn (będę pisała jako kobieta, niech Panowie zmienią na panie), którzy posiadają podobne cechy. I co? Potem w naszym życiu także pojawia się kilka takich, którzy te cechy posiadają. A co jeśli już na wstępie wszystko zmienimy?
Moja propozycja: przed snem mówimy całą formułkę, ale zamiast "w momencie kiedy największa ilość moich potencjalnych, idealnych partnerów będzie..." zmienić na "w momencie kiedy mój ukochany, który jest..." i w tym miejscu wymieniamy wszystkie cechy czy inne wartości, które chcemy aby posiadał.
Następnie budzimy się w nocy jak to się dzieje w trakcie całej metody i wykonujemy dalszą część techniki a mianowicie komplementujemy tego pana, mówimy mu, że na niego czekamy, aby nas znalazł, przyzywamy go, zapraszamy do naszego życia, opowiadamy ile nas łączy. Nie bardzo zgadzam się z tym aby podawać gdzie może nas znaleźć, np w Biedronce na Marcinkowskiego bo tam robimy zakupy. Przecież za tydzień może się okazać, że przypadkiem znajdziemy się w innym mieście. I co? nie trafimy na tego Pana bo on akurat będzie przechodził koło nieszczęsnej Biedronki na Marcinkowskiego. Przecież naszego idealnego Pana możemy spotkać w innym mieście, w innym kraju, bo akurat tam się znajdziemy, ale nie uwzględnimy tego w technice, gdyż nie będziemy wiedzieć, że kiedyś możemy się tam znaleźć. Jestem za tym aby mówić żeby podążał za swoją intuicją, za swoją podświadomością, która zna naszą przyszłość i wie kiedy nasze drogi się połączą. Aby zwracać się też do Wszechświata i mówić, że od tej chwili wszystko co nas spotka dzieje się po to abyśmy mogli się spotkać.
Próbował ktoś z Was takiej formy techniki? Może od razu wywołajcie tego jedynego, nie szukajcie go wśród kilkudziesięciu innych mężczyzn.
Robiąc technikę nocnej sugestii Silvy też zwracamy się od jednej, konkretnej osoby, której chcemy coś zasugerować. Ja tam wierzę, że w dwie połówki, w to, że jest ktoś na świecie idealnie do mnie dopasowany. Spróbowałabym na miejscu tych ciągle poszukujących aby zwrócili się konkretnie do tej osoby.
Tak robiła tutaj autorka
http://www.nowaswiadomosc.pl/452-jak-osiagnac-szczescie-i-spelnienie-w-milosci-czyli-jak-przyciagnac-wymarzonego-partnera.html. Choć ona nie robiła tego w formie techniki. Chodzi o sam fakt zwracania się.