Strona główna projektu   |   Wejście do gry   |   Forum PL

co zrobić, gdy zabija mnie samotność


doświadczenia, sukcesy i przemyślenia

Re: co zrobić, gdy zabija mnie samotność

Postprzez Coldi » 8 cze 2016, o 19:50

magicmind napisał(a):No cóż niestety podstawą jest dobre samopoczucie. Musisz znaleźć sposób aby czuć sie dobrze tu i teraz i nie odczuwać tak tej samotności.

Ciekaw jestem ile osób będąc na moim miejscu czułoby się dobrze, tryskało energią, chęcią do życia i promieniowało wysokimi wibracjami.
Może tacy by się znaleźli, a wielu pewnie dawno strzeliłoby sobie w głowę.

Ja nie potrafię tak żyć, dlatego szukam osoby, która tak samo jak ja pragnie się od kogoś uzależnić... Tak, że Ty jesteś dla tej osoby 24/7/365, a ona dla Ciebie...
Tylko nie wiem gdzie taki skarb znaleźć, może siedząc w pracy czy na uczelni byłoby łatwiej, wtedy automatycznie poznaje się ludzi. Ale jest jak jest i nie wiem gdzie iść. W takiej sytuacji jest się zdanym na łaskę Wszechświata, może wystawi jakąś okazję, może nie, ale jeśli jesteśmy na automacie to rzadko się to zdarza...
Uwierz, że w takiej sytuacji ciężko jest nie myśleć o samotności i nie jest to przekonanie, lecz prawda - trzeba coś takiego przeżyć, żeby zrozumieć o co chodzi, choć nikomu tego nie życzę...
Nie wiem dlaczego, jedni gdzie nie wyjdą to przyciągają do siebie ludzi, a drudzy, zazwyczaj ci, którym najbardziej doskwiera samotność, mają z tym problem i nikt nie chce się z nimi spotykać. Ale na to, że żyjemy w świecie gdzie jest tyle paradoksów też nie wpłyniemy, zresztą o tym nie ma sensu myśleć, tylko skupić się na tym co zrobić z tym co mamy, żeby osiągnąć cel. A mi wciąż nie przychodzi do głowy żaden pomysł...

Coldi
Wspieram Abraham Bank
Wspieram Abraham Bank
 
Posty: 7
Dołączył(a): 1 cze 2016, o 21:04
Podziękował(a): 0 raz
Otrzymał(a) podziękowań: 0 raz

Re: co zrobić, gdy zabija mnie samotność

Postprzez Black » 8 cze 2016, o 19:56

magicmind ma rację.

"Problemem nie jest problem. Problemem jest Twoje podejście do problemu".
Przeczytaj pierwszy post, pod przykładami przyciągnięć: http://www.abraham-bank.org/forum-pl/prawo-przyciagania-f3/przyciaganie-milosci-zwiazkow-i-ludzi-watek-zbiorczy-t1929.html
Tak działa PP. Wybór zależy od Ciebie. Im więcej wysyłasz emocji, które wysyłasz, tym więcej ich dostajesz i to jeszcze bardziej spotęgowanych.

Poniżej pisałam o relacjach międzyludzkich więc pominęłam 0 zł na koncie, brak mieszkanie i gęby do wykarmienia :)
Black napisał(a):A co do mojej historii. To był jej punkt wyjściowy:
Byłam bita, obrażana, wyrzucana za drzwi, straciłam też sporo pieniędzy i zdrowia, wylądowałam w szpitalu wielokrotnie. Oczywiście dodam, że kiedy go poznałam, nie wydawał się psychopatą ;) Inaczej nawet bym w to nie wchodziła. W takich przypadkach często słyszy się Ale głupia baba, dlaczego nie odeszła? Ano, łatwiej powiedzieć niż zrobić. Ciężko jest odejść. Nie mieliśmy ślubu, wspólnego majątku więc w kwestiach prawnych był to tzw. "pikuś". Chodzi oczywiście o uczucia. Kochałam tego gnojka. Dziś nie wiem dlaczego. Ale kochałam. Nie umiałam odejść, próbowałam kilka razy, ale wtedy były obiecanki, że się zmieni, że już nigdy tego nie zrobi, że jestem ideałem, jestem jedyna, cudowna, wspaniała, mądra, piękna, cierpliwa, wierna, że jego rodzina mnie uwielbia (ja jego rodzinę też uwielbiałam, wspaniali ludzie). Ale w końcu moja rodzina i znajomi zaczęli zauważać, że jest nie halo. I pewnego dnia kiedy oberwałam w głowę, po oczach, a potem zostałam wyrzucona z domu jak worek ziemniaków w środku nocy, stwierdziłam, że koniec. Że mam swój honor, godność i zasługuję na miłość i szczęście. Pojechałam pociągiem do domu. Najpierw posiedziałam kilka godzin z bezdomnymi na PKP ;) Pierwsze dwa miesiące były koszmarem. Przez pierwsze tygodnie ani ja ani on się nie odzywaliśmy. Potem musiały mu się zaświecić lampki, że nie odzywam się za długo. I zaczęło się dzwonienie i obiecywanie. Ja byłam nieugięta. Ale w łóżku wyłam. Koszmarnie wyłam. Kiedyś po jednym telefonie, zostałam zwyzywana od najgorszych.

Od czego zaczęłam? Od najważniejszego! Podjęcia decyzji! SZCZĘŚCIE JEST DECYZJĄ!!! (Bashar).
Wiesz, że tak naprawdę nie jesteś szczęśliwa? Podejmij inną decyzję! Czasem jest ona trudna, ale zapewniam, że najlepsza. Należy wyjść ze swojej strefy komfortu. Pokonać lęk. Pokonać obawy. Zerwać łańcuchy. Jesteśmy ludźmi wolnymi i jesteśmy stworzeni do tego by być szczęśliwymi (Abraham).
Nie będę pisać jak się czułam i czego nie miałam. To nie ma już znaczenia. Dlatego, że teraz mam wszystko czego potrzebowałam i wszystko co "fajnie by było" mieć. Przeszłość nie ma dla mnie w tej chwili żadnego istotnego znaczenia i nie poświęcam jej swojej cennej uwagi. W tej chwili swoją uwagę poświęcam cudownej pogodzie, słońcu, lekkiemu wietrzykowi, który rozwiewa mi włosy, mojemu małemu śpiochowi, który śpi w dziwnej pozycji po obiadku i delikatnie, miarowo oddycha. Pełnia szczęścia :) Dlatego powtarzam - z każdego gówna da się wyjść. Jak się chce i skupia na tym, czego się chce a nie czego się nie chce :) Jak się to ćwiczy. Bo wyćwiczyć można nie tylko ciało, ale również umysł :)



Black
 

Re: co zrobić, gdy zabija mnie samotność

Postprzez MagdaLooney » 8 cze 2016, o 19:58

Coldi napisał(a):Ciekaw jestem ile osób będąc na moim miejscu czułoby się dobrze, tryskało energią, chęcią do życia i promieniowało wysokimi wibracjami.
Może tacy by się znaleźli, a wielu pewnie dawno strzeliłoby sobie w głowę cel..



Coldi, muszę zapytać - czy masz dwie ręce,dwie nogi? Czy nie jesteś chory na nieuleczalna chorobę? Czy masz gdzie mieszkać, czy masz co jeść?
Chcę Ci napisać więcej ale najpierw proszę odpowiedz na te pytania, żebym w poście nie popełniła faux pas.

MagdaLooney
 

Re: co zrobić, gdy zabija mnie samotność

Postprzez Nicky » 8 cze 2016, o 20:13

Coldi napisał(a):Nie wiem dlaczego, jedni gdzie nie wyjdą to przyciągają do siebie ludzi, a drudzy, zazwyczaj ci, którym najbardziej doskwiera samotność, mają z tym problem i nikt nie chce się z nimi spotykać.


Sam sobie właśnie odpowiedziałeś na to pytanie :D w tym jednym zdaniu masz odpowiedź. Widzisz już ją?

Nicky
 

Re: co zrobić, gdy zabija mnie samotność

Postprzez Coldi » 8 cze 2016, o 20:16

MagdaLooney napisał(a): Coldi, muszę zapytać - czy masz dwie ręce,dwie nogi? Czy nie jesteś chory na nieuleczalna chorobę? Czy masz gdzie mieszkać, czy masz co jeść?

Tak.
Ale rzeczy takie jak jedzenie, mieszkanie, to podstawowe potrzeby, bardziej ciała, a nie pragnienia duszy. Człowiek praktycznie od urodzenia ma zakodowane, że musi zdobyć pożywienie, schronienie i odzienie. Są to podstawowe potrzeby, które każdy człowiek posiada naturalnie, bo tak ukształtowała nas natura. Tak samo jak zwierzęta instynktownie wiedzą, że muszą zdobyć pożywienie i schronienie, wydać potomstwo i ochronić je. A one raczej pragnień jako takich nie mają, lecz to czym obdarowała je natura.
Oczywiście, wiem, że są ludzie, którzy nie mogą zaspokoić nawet tych podstawowych potrzeb, jest mi z tego powodu przykro i współczuję im, ale dlaczego zawsze porównywać się do tych, którzy mają gorzej? A weźmy pod lupę np. tych bogatych, którzy mają wszystko, jeśli porównamy się do nich, to wtedy my wyjdziemy na tych biednych, którzy nie mogą zaspokoić swoich potrzeb. Chociaż można być bogatym i nieszczęśliwym np. przez samotność, bo są rzeczy, których kupić się nie da. Ale i tak lepiej być bogatym i nieszczęśliwym, niż biednym i nieszczęśliwym.
Chodzi o znalezienie balansu, równowagi, pomiędzy bogactwem materialnym oraz tym mentalnym, duchowym, wtedy można mówić o prawdziwym szczęściu.

Nicky napisał(a):Sam sobie właśnie odpowiedziałeś na to pytanie :D w tym jednym zdaniu masz odpowiedź. Widzisz już ją?

Nie bardzo.

Coldi
Wspieram Abraham Bank
Wspieram Abraham Bank
 
Posty: 7
Dołączył(a): 1 cze 2016, o 21:04
Podziękował(a): 0 raz
Otrzymał(a) podziękowań: 0 raz

Re: co zrobić, gdy zabija mnie samotność

Postprzez MagdaLooney » 8 cze 2016, o 20:36

Zapytalam dlatego,że sam stwierdziłes,że wiele osób w podobnej sytuacji strzeliłoby sobie w głowę. Bardzo poważne słowa i dlatego chciałam wiedzieć, czy któraś z wymienionych rzeczy Ciebie dotyczy.
Jakkolwiek by to fatalnie dla Ciebie nie zabrzmiało, bycie nieszczęśliwym, to pójście na łatwiznę. To strefa komfortu. Mimo iż tak mało ma wspólnego z tym,co rozumiemy pod słowem komfort.
Coldi,wierzę,że miałeś zła przeszłość. Jest tu wiele osób z naprawdę fatalnymi doświadczeniami. W tym i ja. Ale od Ciebie zależy,czy (i jak bardzo) chcesz to życie odmienić..

MagdaLooney
 

Re: co zrobić, gdy zabija mnie samotność

Postprzez Black » 8 cze 2016, o 20:43

Coldi napisał(a):Nie wiem dlaczego, jedni gdzie nie wyjdą to przyciągają do siebie ludzi, a drudzy, zazwyczaj ci, którym najbardziej doskwiera samotność, mają z tym problem i nikt nie chce się z nimi spotykać.


Coldi chłopie, przeczytaj ten wątek, który Ci wysłałam.
Mając wibracje samotności, przyciągasz więcej samotności. Dlatego kiedy doskwiera Ci samotność i będziesz się na tym skupiał i czuł ją, przyciągniesz jej jeszcze więcej.
MYŚL -> EMOCJE -> WIBRACJE = PRZYCIĄGANIE.

Nicky Ci napisała - sam sobie odpowiedziałeś w swoim pytaniu.

Black
 

Re: co zrobić, gdy zabija mnie samotność

Postprzez Coldi » 9 cze 2016, o 17:46

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi, mam nadzieję, że uda mi się z tym ogarnąć...

MagdaLooney i Black - nie odpisuję, bo widzę, że nie ma waszych kont, ale mimo wszystko dzięki.

Coldi
Wspieram Abraham Bank
Wspieram Abraham Bank
 
Posty: 7
Dołączył(a): 1 cze 2016, o 21:04
Podziękował(a): 0 raz
Otrzymał(a) podziękowań: 0 raz

Re: co zrobić, gdy zabija mnie samotność

Postprzez Jurny » 30 lip 2016, o 14:26

Coldi napisał(a): Ja nie potrafię tak żyć, dlatego szukam osoby, która tak samo jak ja pragnie się od kogoś uzależnić... Tak, że Ty jesteś dla tej osoby 24/7/365, a ona dla Ciebie...


Po co Ci to? Myślisz, że to realne mieć kogoś cały czas dla siebie? Ludzie przychodzą i odchodzą. Na stałe masz tylko SIEBIE. Więc lepiej zbudować dobrą relacje z samym sobą. Jeżeli nie zaakceptujesz siebie, to nikt nie zaakceptuje Ciebie.

Teraz pytanie: jak zaakceptować siebie?

A jakiego siebie lubisz?

Takiego, który siedzi biernie w domu, bez energii do życia i użalającego się nad sobą. Czy może aktywnego, prowadzącego ciekawe życie, uśmiechniętego, pełnego energii?

Myślę, że jest to ten drugi. Więc nasuwa się pytanie: jak stworzyć aktywne ciekawe życie?

Zainteresowania, hobby, pasja. Jeżeli nie masz żadnego hobby to zastanów się co chciałbyś robić. Może jest to gra na instrumencie, pisanie, sport, fotografia, cokolwiek. W momencie gdy masz swoje ulubione zajęcie o wiele łatwiej jest kogoś poznać. Możesz robić coś, co wymaga kontaktu z innymi ludźmi, albo dokształcać się w tym zakresie i poznawać ludzi na kursach, szkoleniach.

Stwórz sobie aktywne życie. Miej hobby, uprawiaj sport (polecam bieganie), ucz się, czytaj, zadbaj o wygląd, pracuj nad poczuciem humoru, medytuj. Zapomnij o tym całym pozytywnym myśleniu, to tylko stworzy w Twojej głowie niepotrzebny mętlik. Żyj tak aby nie mieć czasu na myślenie. ŻYJ. Przestań analizować, zastanawiać się jak rozwiązać problem, zapomnij o problemie. Niech on sobie będzie z boku, a Ty rób to co masz do zrobienia.

Jeżeli masz jakieś uzależnienia, które trzymają Cie w domu, zacznij się ich pozbywać. Może jest to granie w gry, portale społecznościowe, masturbacja.

Pozdrawiam.

Jurny
Wspieram Abraham Bank
Wspieram Abraham Bank
 
Posty: 1
Dołączył(a): 30 lip 2016, o 13:18
Podziękował(a): 0 raz
Otrzymał(a) podziękowań: 0 raz

Re: co zrobić, gdy zabija mnie samotność

Postprzez Coldi » 10 sie 2016, o 23:36

Jurny napisał(a):Po co Ci to? Myślisz, że to realne mieć kogoś cały czas dla siebie? Ludzie przychodzą i odchodzą. Na stałe masz tylko SIEBIE. Więc lepiej zbudować dobrą relacje z samym sobą. Jeżeli nie zaakceptujesz siebie, to nikt nie zaakceptuje Ciebie.


Po to, że człowiek potrzebuje bliskości. Brak bliskości czyni człowieka pustym w środku i zabija w nim chęć do życia.
Wybacz, ale to tak jakbyś powiedział człowiekowi, który umiera na środku pustyni z głodu i pragnienia, że nie potrzebuje jedzenia ani picia.

Jurny napisał(a):A jakiego siebie lubisz?

Takiego, który siedzi biernie w domu, bez energii do życia i użalającego się nad sobą. Czy może aktywnego, prowadzącego ciekawe życie, uśmiechniętego, pełnego energii?

[...] Stwórz sobie aktywne życie. {...}


Aby stworzyć aktywne życie też trzeba mieć z kim to zrobić. Jak pisałem, mnie nie interesuje spędzanie czasu samemu, choć robię to cały czas. Ale wychodzenie samemu tylko pogarsza sprawę, bo wtedy jeszcze bardziej myśli się o samotności i o tym, że wolałbym to zrobić z kimś.
Zaraz pewnie ktoś napisze, że to przekonanie etc., ale ktoś kto nigdy nie zaznał skrajnej samotności nie jest w stanie tego zrozumieć. Po pewnym czasie nie da się o tym nie myśleć, ani pozbyć się pragnienia posiadania bliskich osób.
Ja próbowałem podjąć działanie i to zmienić, pisać do ludzi etc., problem w tym, że zawsze jest to samo - albo nie odpisują, albo odpisują, umawiamy się i finalnie i tak nie dochodzi do spotkania, bo zawsze "coś".
W tej chwili utraciłem kontakt już ze wszystkimi nielicznymi osobami, z którymi go miałem. Głównie przez neta, ale zawsze coś. Nie doceniałem tego, bo kontakt wirtualny nigdy nie zastąpi realnego, ale zawsze to jak łyk wody na pustyni. Teraz nie mam już nawet tego.

Więc nic dziwnego, że zwariowałem i ciężko mi zacząć robić cokolwiek, bo takie okoliczności złamałyby każdego i mało kto by to wytrzymał. Teraz z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że samotność to najgorsza lub jedna z najgorszych rzeczy, jakie mogą spotkać człowieka.

Powiedzcie co zrobić, bo zrobiłbym wszystko i oddałbym wszystko byle tylko to zmienić i żeby spełniło się to marzenie. W tej chwili w zasadzie nie mam innych marzeń, większość ludzi pragnie rzeczy wielkich, mało realnych, ja natomiast marzę o tym, co większość ludzi ma na co dzień i nawet się nad tym nie zastanawia, traktuje to jako coś oczywistego.
Oczywiście są też inne rzeczy, ale to jest zdecydowanie na pierwszym miejscu.
Więc czy można jeszcze coś zrobić?

Coldi
Wspieram Abraham Bank
Wspieram Abraham Bank
 
Posty: 7
Dołączył(a): 1 cze 2016, o 21:04
Podziękował(a): 0 raz
Otrzymał(a) podziękowań: 0 raz

Poprzednia stronaNastępna strona


« Powrót do Prawo przyciągania na codzień


Kto przegląda forum prawo przyciągania

Użytkownicy przeglądający ten dział: i 3 gości