Strona główna projektu   |   Wejście do gry   |   Forum PL

Wygląd, przyjaciółka i samoocena


doświadczenia, sukcesy i przemyślenia

Wygląd, przyjaciółka i samoocena

Postprzez klaudia » 5 mar 2016, o 10:23

Dziękuje Klaudii, którą spotkałam na innym forum o podobnej tematyce i pozwoliła mi udostępnić post nie musząc czekać na zakładanie tu konta.

Witam, wiem co to jest PP, jednak nie umiem sama sobie poradzić. Sytuacja wygląda trochę jak z filmu. Kiedyś byłam duszą towarzystwa, rzadko kiedy miałam momenty, że nie miałam z kim spędzić czasu, jednak na przestrzeni miesięcy tak się stało. Mam jednak przyjaciółkę, bardzo mi bliską i bardzo jestem za nią wdzięczna. Ona i jej chłopak mają wielu znajomych, niestety ja nie umiem spędzać czasu z nią inaczej niż samemu.

Jest piękną kobietą, przepiękną. Ma ostre rysy twarzy, grube długie włosy, jest niesamowicie zgrabna. Ja niestety jestem totalnym przeciwieństwem. Mam cienkie, rzadkie włosy, co niestety jest genetyczne, mam okrągłą, pucołowatą buzie i nadwagę. Od lat z nią walczę i mimo, że znam PP nie umiem sobie z nią poradzić. Każdy posiłek to strach przed przytyciem. Byłam nawet u dietetyka, nadal nie chudne ani grama. Wyniki badań są w porządku. Gdy ja liczę każde ziarnko ryżu, moja przyjaciółka niestety je wszystko, bez ograniczeń i ma przepiękną sylwetkę.

Nie jestem w stanie niestety chodzić z nią na imprezy, czy bawić się wśród znajomych, więc siedzę w domu. Ona jest bardzo świadoma tego, że jest tak atrakcyjna. Nie jest pyszne, ale ma tą świadomość. Mężczyźni przy niej szaleją, mnie nikt nie widzi gdy stoję obok, naprawdę bywały sytuacje, gdy mężczyzna stojący obok po prostu mnie nie widział. Przy niej odbiera mi mowę, jestem po prostu sierotką, przez co moja samoocona spada do zera, kompleksy się pogłębiają i wszystko się sypie.

Bardzo mi na niej zależy, ale jestem już zmęczona, a jest to osoba, z którą głównie spędzam czas. Proszę Was o pomoc.

Często płaczę z tego powodu, bo już po prostu nie wiem co robić, nic się nie zmienia mimo, że się bardzo staram.

klaudia
 
Posty: 28
Dołączył(a): 27 wrz 2015, o 12:09
Podziękował(a): 24 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 11 razy

Re: Wygląd, przyjaciółka i samoocena

Postprzez magicmind » 5 mar 2016, o 10:31

Do póki nie zaakceptujesz siebie takiej jaką jesteś to będzie ci ciężko.
Jezeli masz ciągle obawy kiedy masz coś zjeść to nic dziwnego ze nie chudniesz, to podstawy PP.
Dlatego są ludzie którzy jedzą ile chcą i są szczupli a są tacy co są na diecie i zero efektów.
Musisz wejść w dobrą energie i czuć to jak chudniesz.Ale nadwaga czy otyłość to nic, bo przecież nawet jak schudniesz to możesz coś sobie nowego wynaleźć i tak w nieskończoność.
Taka relacja jest też tylko odbiciem wszystkich twoich wewnętrznych przekonań i daje ci odczuć to mocniej co sama o sobie myślisz.
Jeżeli chcesz wszystko zmienić to przestań sie porównywać z przyjaciółką i zacznij doceniać samą siebie i odnajdywać w sobie coś co ci się podoba.

magicmind
 
Posty: 5784
Dołączył(a): 28 lut 2013, o 18:55
Podziękował(a): 1105 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 1855 razy

Re: Wygląd, przyjaciółka i samoocena

Postprzez klaudia » 5 mar 2016, o 10:40

magicmind napisał(a):Do póki nie zaakceptujesz siebie takiej jaką jesteś to będzie ci ciężko.
Jezeli masz ciągle obawy kiedy masz coś zjeść to nic dziwnego ze nie chudniesz, to podstawy PP.
Dlatego są ludzie którzy jedzą ile chcą i są szczupli a są tacy co są na diecie i zero efektów.
Musisz wejść w dobrą energie i czuć to jak chudniesz.Ale nadwaga czy otyłość to nic, bo przecież nawet jak schudniesz to możesz coś sobie nowego wynaleźć i tak w nieskończoność.
Taka relacja jest też tylko odbiciem wszystkich twoich wewnętrznych przekonań i daje ci odczuć to mocniej co sama o sobie myślisz.
Jeżeli chcesz wszystko zmienić to przestań sie porównywać z przyjaciółką i zacznij doceniać samą siebie i odnajdywać w sobie coś co ci się podoba.


Staram się, naprawdę. Tylko ten strach we mnie istnieje, jakkolwiek bym próbowała się na tym nie skupiać, to jedząc się boję.

Są rzeczy które w sobie lubie. I nie uważam się za osobę brzydką, dopóki nie jestem obok niej, wtedy wszystko co próbuje wcześniej wypracować się burzy.

klaudia
 
Posty: 28
Dołączył(a): 27 wrz 2015, o 12:09
Podziękował(a): 24 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 11 razy

Re: Wygląd, przyjaciółka i samoocena

Postprzez magicmind » 5 mar 2016, o 10:53

Staram się, naprawdę. Tylko ten strach we mnie istnieje, jakkolwiek bym próbowała się na tym nie skupiać, to jedząc się boję.


Pomyśl o tych ludziach którzy potrafią jeść na potęgę a są szczupli i wyobraź sobie ze i ty tak możesz bo dlaczego niby nie?
Osobiście nie polecam diet bo to co z czym walczysz utrzymujesz.
Nie waż się, nie mierz, nie sprawdzaj nie bądź jakaś rygorystyczna po prostu podejmij decyzję ,że schudniesz i koniec kropka.Czuj ,że chudniesz. Cała reszta się dostosuje.
Na pewno dobrze jest dodać codzienny ruch jako stały element dnia ale bez forsowania sie tylko dla przyjemności.

Są rzeczy które w sobie lubie. I nie uważam się za osobę brzydką, dopóki nie jestem obok niej, wtedy wszystko co próbuje wcześniej wypracować się burzy.

To dobrze ze jest coś co w sobie lubisz, to naprawdę już dużo.Staraj sie pozytywnie skupić na sobie.
Musisz pamietać ,że twoja przyjaciółka ma swoje życie i swoją rzeczywistość a ty masz swoją i sama kreujesz.
Wiesz gdybyś spróbowała może inaczej spojrzeć na tą relacje i ucieszyć się z tego ze masz taką piekną przyjaciółke która ma takie powodzenie itd. i cieszyć sie jej szcześciem to twoja energia całkowicie by mogła sie odmienić a wraz z nią twoja rzeczywistość.
W tej chwili negatywnie sie porównujesz i tak to sie odbija na wszystkim.
Nawet jestem zdania ze nie musisz sie odchudzać bo gdybyś zmieniła postrzeganie i energie to efektem tego mogłoby być to ze naturalnie byś schudła :)

magicmind
 
Posty: 5784
Dołączył(a): 28 lut 2013, o 18:55
Podziękował(a): 1105 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 1855 razy

Re: Wygląd, przyjaciółka i samoocena

Postprzez klaudia » 5 mar 2016, o 11:05

magicmind napisał(a):
Staram się, naprawdę. Tylko ten strach we mnie istnieje, jakkolwiek bym próbowała się na tym nie skupiać, to jedząc się boję.


Pomyśl o tych ludziach którzy potrafią jeść na potęgę a są szczupli i wyobraź sobie ze i ty tak możesz bo dlaczego niby nie?
Osobiście nie polecam diet bo to co z czym walczysz utrzymujesz.
Nie waż się, nie mierz, nie sprawdzaj nie bądź jakaś rygorystyczna po prostu podejmij decyzję ,że schudniesz i koniec kropka.Czuj ,że chudniesz. Cała reszta się dostosuje.
Na pewno dobrze jest dodać codzienny ruch jako stały element dnia ale bez forsowania sie tylko dla przyjemności.

Są rzeczy które w sobie lubie. I nie uważam się za osobę brzydką, dopóki nie jestem obok niej, wtedy wszystko co próbuje wcześniej wypracować się burzy.

To dobrze ze jest coś co w sobie lubisz, to naprawdę już dużo.Staraj sie pozytywnie skupić na sobie.
Musisz pamietać ,że twoja przyjaciółka ma swoje życie i swoją rzeczywistość a ty masz swoją i sama kreujesz.
Wiesz gdybyś spróbowała może inaczej spojrzeć na tą relacje i ucieszyć się z tego ze masz taką piekną przyjaciółke która ma takie powodzenie itd. i cieszyć sie jej szcześciem to twoja energia całkowicie by mogła sie odmienić a wraz z nią twoja rzeczywistość.
W tej chwili negatywnie sie porównujesz i tak to sie odbija na wszystkim.
Nawet jestem zdania ze nie musisz sie odchudzać bo gdybyś zmieniła postrzeganie i energie to efektem tego mogłoby być to ze naturalnie byś schudła :)


A możesz mi trochę dokładniej opisac jak miałabym zwalczyć to wszystko co mam w głowie, co dot. jedzenia? Bo nie ukrywam jedzenie jest tematem, który kompletnie zawładnął moim życiem i kompletnie je zmienił.

klaudia
 
Posty: 28
Dołączył(a): 27 wrz 2015, o 12:09
Podziękował(a): 24 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 11 razy

Re: Wygląd, przyjaciółka i samoocena

Postprzez lena213 » 5 mar 2016, o 11:15

Przecież wszystko jest możliwe, poprawa wyglądu też. A jeśli sądzisz że brak Ci wiary w to że możesz zmienić swój wygląd "siłą" umysłu to spójrz na rlm. Była gruba-schudła. Ma cieńkie włosy i pyzowatą twarz ale to co ona robi z makijażem to magia. Polecam Ci jej kanał na yt i jej książkę. Głowa do góry-dasz rade. Przeczytaj również XX rozdział złotej księgi S.G. Jest o zmianie wyglądu. Ogólnie polecam Ci tę książkę, jest dostępna online w wersji bloga zlotaksiega.blogspot.com :)
Z powodu małej wiary waszej. Bo zaprawdę, powiadam wam: Jeśli będziecie mieć wiarę jak ziarnko gorczycy, powiecie tej górze: "Przesuń się stąd tam!", a przesunie się. I nic niemożliwego nie będzie dla was.
lena213
 
Posty: 95
Dołączył(a): 23 wrz 2015, o 20:30
Podziękował(a): 5 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 37 razy

Re: Wygląd, przyjaciółka i samoocena

Postprzez magicmind » 5 mar 2016, o 11:17

klaudia napisał(a):
magicmind napisał(a):
Staram się, naprawdę. Tylko ten strach we mnie istnieje, jakkolwiek bym próbowała się na tym nie skupiać, to jedząc się boję.


Pomyśl o tych ludziach którzy potrafią jeść na potęgę a są szczupli i wyobraź sobie ze i ty tak możesz bo dlaczego niby nie?
Osobiście nie polecam diet bo to co z czym walczysz utrzymujesz.
Nie waż się, nie mierz, nie sprawdzaj nie bądź jakaś rygorystyczna po prostu podejmij decyzję ,że schudniesz i koniec kropka.Czuj ,że chudniesz. Cała reszta się dostosuje.
Na pewno dobrze jest dodać codzienny ruch jako stały element dnia ale bez forsowania sie tylko dla przyjemności.

Są rzeczy które w sobie lubie. I nie uważam się za osobę brzydką, dopóki nie jestem obok niej, wtedy wszystko co próbuje wcześniej wypracować się burzy.

To dobrze ze jest coś co w sobie lubisz, to naprawdę już dużo.Staraj sie pozytywnie skupić na sobie.
Musisz pamietać ,że twoja przyjaciółka ma swoje życie i swoją rzeczywistość a ty masz swoją i sama kreujesz.
Wiesz gdybyś spróbowała może inaczej spojrzeć na tą relacje i ucieszyć się z tego ze masz taką piekną przyjaciółke która ma takie powodzenie itd. i cieszyć sie jej szcześciem to twoja energia całkowicie by mogła sie odmienić a wraz z nią twoja rzeczywistość.
W tej chwili negatywnie sie porównujesz i tak to sie odbija na wszystkim.
Nawet jestem zdania ze nie musisz sie odchudzać bo gdybyś zmieniła postrzeganie i energie to efektem tego mogłoby być to ze naturalnie byś schudła :)


A możesz mi trochę dokładniej opisac jak miałabym zwalczyć to wszystko co mam w głowie, co dot. jedzenia? Bo nie ukrywam jedzenie jest tematem, który kompletnie zawładnął moim życiem i kompletnie je zmienił.


Moim zdaniem musisz zmienić energie.Nie wiem jak dokładnie to ci przekazać ale przedewszystkim otyłość nadwaga nie może być twoim problem, nie możesz tego postrzegać jako problem.
Dlatego na poczatek musi pojawić się coś w stylu akceptacji, Ok wyglądam jak wyglądam ale nie jest tak źle. Nie ja jedna nie jestem taka super szczupła a najwazniejsze ze jestem zdrowa, mam w sobie coś co mi sie podoba itd.
A to jak wygladam to tylko etap przejściowy.
Musisz do tego podejść z lekkością . Kolejny etap to twoja stanowcza decyzja i intencja zmiany ale to nie równa się walki z problemem bo problemu już nie ma a istnieje tylko świadomość ze zmiana jest możliwa i ty właśnie ją wybierasz.

Co do reszty to nie chce cie nakrecać na nic konkretnego bo uważam ze wszystko może sie dostosować do twojej decyzji i zmiany postrzegania.Czyli zachcesz sie wicej ruszać to bedziesz wiecej sie ruszać, zachcesz sie zdrowiej odżywiać to pujdziesz za tym.A równie dobrze nic nie bedziesz musieć robić. Nie wiadomo jak to będzie ale najwazniejsza jest intencja i skupienie sie na zmianie postrzegania.

magicmind
 
Posty: 5784
Dołączył(a): 28 lut 2013, o 18:55
Podziękował(a): 1105 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 1855 razy

Re: Wygląd, przyjaciółka i samoocena

Postprzez KarolinaJot » 5 mar 2016, o 11:35

Musisz uwierzyć że zasługujesz na to żeby być ładna i szczupła. Poczuć w sobie piękno i bądź pewna, że masz geny, które pozwalają ci jeść wszystko i nie tyć. To nie jest trudne, ale ważne jest by czuć niezachwianą pewność i nie negować tego żadną negatywną emocją i myślą. Nie możesz też oszukiwać samej siebie, tzn z jednej strony wmawiać sobie że jesteś piękna ale z drugiej gdzieś w środku nie być tego pewną. Na poczatek możesz też spróbować pomedytować i odszukać w sobie negatywne przekonania na temat jedzenia, a jak już je znajdziesz i się z nimi uporasz to nie dopuszczaj do siebie innej myśli niż ta że masz wspaniale ciało, figurę, urodę. Ot cała filozofia. Sama piszesz że twoja przyjaciółka zdaje sobie sprawę z tego że jest piękna, wiec jeśli pielęgnuje w sobie takie przeświadczenie od dzieciństwa to nie ma się co dziwić że działa jak magnes na facetów. Ona poglądami na swój temat (świadomie bądź nie) tworzy rzeczywistość. Ty też tak możesz, wszystko jest w Tobie, a zmieniając myślenie i przede wszystkim emocje nic nie tracisz :)
KarolinaJot
 
Posty: 3
Dołączył(a): 8 sty 2016, o 00:40
Podziękował(a): 0 raz
Otrzymał(a) podziękowań: 2 razy

Re: Wygląd, przyjaciółka i samoocena

Postprzez czynnik_omega » 5 mar 2016, o 12:25

klaudia napisał(a):Mam cienkie, rzadkie włosy, co niestety jest genetyczne, mam okrągłą, pucołowatą buzie i nadwagę. Od lat z nią walczę i mimo, że znam PP nie umiem sobie z nią poradzić.


Po prostu nie kochasz siebie i żyjesz cudzym życiem (koleżanki).

Możesz to zmienić. Wystarczy, że skupisz się na sobie.
Jesteś Energią Wszechświata ! Jesteś jak kropla w oceanie, która jest jednocześnie kroplą i oceanem. Tak jak nie ma wyraźnej granicy pomiędzy kroplą a oceanem, tak nie ma wyraźnej granicy pomiędzy Tobą a Wszechświatem.

Zacznij więc żyć tak jak chcesz, bo wszystko możesz.

czynnik_omega
 
Posty: 1904
Dołączył(a): 27 paź 2013, o 08:58
Podziękował(a): 664 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 931 razy

Re: Wygląd, przyjaciółka i samoocena

Postprzez lifeisamiracle » 5 mar 2016, o 14:24

Mam taką koleżankę, która żyła życiem innych. Nawet próbowała mnie zmieniać, np. żebym nosiła odważniejsze ciuchy do szkoły, zawsze ciemny makijaż czy żebym przeklinała co drugie słowo. Nie znałam wtedy PP, ale lubiłam siebie taką jaka byłam i jestem. Inne koleżanki mówiły mi, że czemu jej nie słucham, przecież ona jest taka popularna i tak bardzo zna się na modzie. No cóż, nie dałam się zmienić, a jak ona coś mówiła, to słuchałam jednym uchem i wypuszczałam zaraz drugim. Dziewczyna na maksa żyła życiem innych i starała się być wzorem naśladowania po to, abyśmy ją wielbili. Co jej przyszło z tego, że interesowała się życiem innych ludzi? Wszystko jej się posypało. Dosłownie wszystko, w każdej sferze życia. Wiem, że wpędziło ją to w jakąś chorobę psychiczną. A zaczęło się niewinnie, chciała tylko zmieniać innych ludzi, co zaburzyło jej energię.
Historia, którą przytoczyłam ma coś wspólnego z postem autorki, a mianowicie, jak już zostało wspomniane - autorka żyje życiem innych ludzi. Uwierz, dziewczyno, to na maksa miesza w energii w zły sposób. Nie mówię, że skończy się to wszystko tak jak u mojej koleżanki, bo to już skrajny przypadek, ale widać na powyższym przykładzie, że nie warto żyć życiem innych. Ja np. znam z nazwiska tylko sąsiadów, którzy mieszkają tuż obok, sporą część ludzi z osiedla nawet nie kojarzę, bo i po co mi to. A słyszałam ostatnio, że są takie kwiatki, co to wiedzą kto ile ma dopłacić za ogrzewanie. Nie powiem, byłam w szoku. Tym bardziej, że to nic nie zmieni w życiu tych, którzy o tym wiedzą. No ale cóż, plotki zawsze spoko.
Moja droga, siebie masz tylko jedną i to tylko i wyłącznie własne życie powinno Cię interesować. Kto się za Ciebie uczy? Kto za Ciebie pozna przyszłego męża? Kto za Ciebie urodzi dzieci? Kto za Ciebie postawi dom? etc. Odpowiedź: Ty. A innym ludziom nic do tego, nawet przyjaciółce, ona nic za Ciebie nie zrobi. Więc dlaczego się tak nią przejmujesz?
Co do odchudzania - wszystko jest energią. Jeżeli przed zjedzeniem czekolady wzbudzisz w sobie radość, a nie poczucie winy i ze smakiem zjesz tą czekoladę, to nie tylko nie przytyjesz od niej, ale pomoże Ci ona schudnąć. Przetestowane, działa ;D (choć osobiście nie wiem jak wyrzeźbić ciało za pomocą myśli, ma ktoś jakieś sposoby? :D) I na dobrą sprawę teraz nie możesz zmienić za wiele, więc tak jak pisał Magic, pogódź się z tym ile ważysz i jak wyglądasz. Dzisiaj ważysz X kg, ale jutro możesz ważyć X - 0,2kg i tak codziennie coraz mniej i coraz mniej aż osiągniesz idealną wagę. Powodzenia!

lifeisamiracle
 
Posty: 209
Dołączył(a): 29 lut 2016, o 15:08
Podziękował(a): 41 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 112 razy

Następna strona


« Powrót do Prawo przyciągania na codzień


Kto przegląda forum prawo przyciągania

Użytkownicy przeglądający ten dział: Alexa [Bot], badcrazygirl, emilia87, Herbata_z_cukrem, Kasia77, LadyLady, magicmind, w_strone_swiatla, Yahoo [Bot] i 24 gości