Jola napisał(a):A swoją drogą dziwi mnie, że tak mało tu facetów. Czyżby mężczyznom nie zależało na szczęściu? Dlaczego tu nie ma ich wypowiedzi? Hmmmm .... Zagadka.
Tak, niezła zagadka

Dostrzegam w moim życiu dwie sprawy:
1. Wiele kobiet jest teraz aktywniejszych niż w dawniejszych czasach,
nadwyrężone hasło "równouprawnienia" by można tu użyć, ale mam na myśli coś większego,
globalne zmiany, gdzie kobiety nie są spychane do roli pomocnic, lecz są takimi samymi szefami życia jak osobniki z siusiakami. Bo jakby nie patrzeć, to historia ludzkości pokazuje, że to faceci byli zawsze tymi ważniakami, choć kobiety cwane potrafiły nimi sterować. A teraz są piękne czasy, gdy kobiety działają otwarcie.
2. Ja odkąd pamiętam byłem przyciągany do bab. Pierwsza moja praca prawie cała była zapełniona kobietami, było mnóstwo kobiet, a faceci to byli wręcz wyjątkowe rodzynki. I to było pole do nauki otwartości, delikatności i cierpliwości, bo babeczki do komputerów podchodzą jakby nie patrzeć inaczej od facetów.
Potem już na swojej działalności też jakoś tak się zaczęło składać, że mnóstwo klientów to właśnie kobiety. Nie wiem czy 50% czy więcej, ale jest ich mnóstwo.
Więc w sumie nie dziwię się, że dalej gdzie nie pójdę to znowu wysyp bab
