Ja napisze jaka sugestia mi dzisiaj przyszła do głowy.
Mianowicie , wiecie , że jak będę miała coś dać to nie tylko w sensie fizycznym, materialnym, chodzi tu o pozwolenie.
Np. Dziecko ma się kąpać i jakieś opory przychodzą, ze za często to robi i powstaje wewnętrzny przymus zakazu
, więc co robimy odpuszczamy, niech się kąpie, proszę , mogą być też inne przykłady, ktoś już coś zrobił, czyli mój przykład Rano KS wycią ga z mojego portfela codziennie na bilet lub potrzeby iii wziął dzisiaj o wiele więcej niż powinien
, no i co ide do sklepu zaglądam do portfela , a tam mniej pieniędzy niż się spodziewałam i bierze mnie ch...ra
Więc jestem już w drodze i myślę sobie, a co tam niech ma, należy mu się , jak on ma dużo to i ja mam dużo.
Od razu lepiej prawda czuje swobodny przepływ energii i ulgę. Wszechświat dba o mnie w każdym momencie, udało się zrobić zakupy za te kwotę jaka miałam z zadowalającym skutkiem , w poprzedniej wersji szłabym i zamartwiała się co ja za to kupie, w rezultacie kupiłabym mniej i to co nie współgra ze sobą,albo drożej co na to samo wychodzi
Więc kończąc ten post z pozytywnym oddżwiękem , dawanie to nie tylko rozdawanie, a pozwalanie na coś z lekkim sercem
i wróci to natychmiast w postaci energii, wiedzy i pewności siły boskiej.
Ufff , ale się wymądrzyłam