No dobra a co z tymi co ciągle narzekają?

Z góry przepraszam jeśli piszę w złym dziale.
Mam pytanie. Znam ludzi, którzy od zawsze narzekają, marudzą i boją się o swoją sytuację finansową. Ciągle twierdzą, że nie mają pieniędzy lub że maja ich za mało, że jak to będzie, co to będzie itp. Do tego są zawistni i zazdrośni.
A jednak ich sytuacja (patrząc z boku) jest bardzo dobra i stale się polepsza. Nowe samochody, mieszkania, działki i inne. Kasa do nich napływa.
Teoretycznie według prawa przyciągania nie powinni się bogacić bo koncentrują się na braku, a jednak ich stopa życiowa jest bardzo wysoka i stale wzrasta. Może mi ktoś to wytłumaczyć?
Mam pytanie. Znam ludzi, którzy od zawsze narzekają, marudzą i boją się o swoją sytuację finansową. Ciągle twierdzą, że nie mają pieniędzy lub że maja ich za mało, że jak to będzie, co to będzie itp. Do tego są zawistni i zazdrośni.
A jednak ich sytuacja (patrząc z boku) jest bardzo dobra i stale się polepsza. Nowe samochody, mieszkania, działki i inne. Kasa do nich napływa.
Teoretycznie według prawa przyciągania nie powinni się bogacić bo koncentrują się na braku, a jednak ich stopa życiowa jest bardzo wysoka i stale wzrasta. Może mi ktoś to wytłumaczyć?