Strona główna projektu   |   Wejście do gry   |   Forum PL

Przyciąganie konkretnej osoby


doświadczenia, sukcesy i przemyślenia

Przyciąganie konkretnej osoby

Postprzez NewWomen » 5 lip 2015, o 12:20

Witam,
niedawno poznałam prawo przyciągania i bardzo mnie to zaintrygowało.
Mam parę pytań i głęboką nadzieję, że znajdą się tutaj ludzie, którzy rozwieją moje wątpliwości, wyjaśnią pewne rzeczy, podpowiedzą co mam robić, wskażą jakąś drogę.
Otóż chciałabym przyciągnąć do siebie konkretnego mężczyznę.
Spotykaliśmy się przez parę miesięcy no ale coś zaczęło się psuć i chyba wiem dlaczego.
Została zachwiana równowaga uczuć, po prostu mi zaczęło bardziej zależeć...
Zależy mi na nim bo mogę powiedzieć, że to miłość mojego życia.
Wpadłam kiedyś na taki wątek, którego pewnie czytaliście, jest on dość popularny :
http://www.netkobiety.pl/t19808.html


Pytanie numer1
Pisze tam, że można mówić sobie coś takiego :
" Pomimo tego, że mogę świadomie nie wiedzieć jak, dziękuję tobie za transformację w osobę, do której ………… by znów poczuł niesamowity, intensywny pociąg. Dziękuję za pomoc w stawaniu się kimś, kim pragnę się stać najbardziej: najlepszą osobą, którą ……………. i osoby jak on, by wybrali jako swoją partnerkę. "

Czy ja dobrze rozumiem?
Jeśli będę wizualizować siebie z mężczyzną, którego nazwę XYZ, będę wizualizować, jak patrzy na mnie jako swoją partnerkę, jak mówi mi, że mnie kocha to właśnie tak się stanie ?
Jeśli poproszę wszechświat, żeby przemienił mnie w taką osobę, którą XYZ wybrałby na swoją partnerkę to tak się stanie ?
Tak po prostu ?
Ja mam tylko zająć się sobą i z radością czekać?
Czy ja dobrze rozumiem?

Pytanie numer2
Albo jak będę sobie mówić:
" Jestem wdzięczna, że stworzona mi została okazja, która pozwoli ………….. dostrzec mnie oczami nie widzącymi wad, braków i sercem, które nie trzyma już urazy i cierpienia z przeszłości. "
To możliwe jest, że pewnego pięknego dnia spotkamy się, będziemy rozmawiać? Albo on napisze/ zadzwoni? :?
Tak o ?
Dlatego, że będę sobie nas wizualizować ?

Pytanie numer3
Czy przez wizualizację sprawiam, że XYZ o mnie myśli?
Jeśli nie to jest sposób na to aby on o mnie myślał dniami i nocami?

Pytanie numer4
Czy jak będę sobie wizualizować, że jest mi wierny, nie obchodzą go inne kobiety to tak będzie?
czy to nie jest trochę wpływanie na jego własną wolę ?
:? :? :? :? :? :? :?
NewWomen
Wspieram Abraham Bank
Wspieram Abraham Bank
 
Posty: 1
Dołączył(a): 3 lip 2015, o 17:26
Podziękował(a): 0 raz
Otrzymał(a) podziękowań: 1 raz

Re: Przyciąganie konkretnej osoby

Postprzez SzczesliwaKobieta » 6 lip 2015, o 20:40

Witaj NewWomen :)
zaciekawil mnie Twoj post, poniewaz powodem mojego zainteresowania PP bylo to samo, tzn zalezalo (i nadal zalezy) mi na konkretnym mezczyznie. Bylismy razem jakis czas. Czytalam kiedys ten watek na forum netkobiety.pl, ktory zamiescilas.
Ogolnie ostatnimi czasy zyje z takim przekonaniem, ze: "bedziemy ze soba albo pojawi sie lepszy dla mnie partner". Jesli jestesmy dla siebie to wszechswiat znajdzie sposob, aby nas polaczyc. Jezeli nie, to pojawi sie inna osoba, z ktora bede szczesliwsza, z ktora bede sie doskonale dogadywac, ktora bedzie mi sie podobac i ktora pokocha mnie tak naprawde.
Poki co, zyje swoim zyciem, tj. poznaje ludzi, angazuje sie w prace, hobby, nowe zajecia. Staram sie miec dobry nastroj. Odrzucac jakies nieprzyjemne mysli. Jak pojawia sie to delikatnie usuwam je, staram sie za nie dziekowac i kierowac umysl na inne tory. Poza tym czasem sobie wizualizuje szczesliwy zwiazek albo puszczam jakies filmiki motywujace. Ale trudno mi nawet wyobrazac sobie jego osobe w tych wizualizacjach, po prostu skupiam sie na uczuciu radosci, pewnosci, spokoju, bezpieczenstwa...

Troche mam problem, zeby nie tworzyc tego "nadmiernego potencjalu", zeby za duzo o nim nie myslec, bo to raczej przeszkadza niz cokolwiek ulatwia....no ale mysle ze na to potrzeba czasu, zeby sie wyciszyc jakos, zrelaksowac wewnetrznie niejako.... Bo z reguly bycia razem w takich okolicznosciach chce sie bardzo, bardzo, bardzo...

pozdrawiam i zycze powodzenia :)
Zasługuję na MIŁOŚĆ i SUKCES, więc je OTRZYMUJĘ :)

SzczesliwaKobieta
 
Posty: 138
Dołączył(a): 24 cze 2015, o 08:18
Podziękował(a): 248 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 39 razy

Re: Przyciąganie konkretnej osoby

Postprzez SzczesliwaKobieta » 6 lip 2015, o 21:20

:) I jeszcze to znalazlam z innego watku, starego juz, ale biore sobie do serca te slowa :) :) :)

Czarodziejka napisał(a):

"Najlepiej zapomnij o tym że musisz mieć chłopaka (ale marzyć oczywiście możesz)! Bo niczego nie musisz, nie musisz mieć chłopaka by czuć się dobrze, nie musisz go mieć by imponować, nie musisz go mieć by fajnie spędzać czas, nie musisz go mieć by czuć się kochaną. To wszystko możesz zrobić sama - i tym się właśnie zajmij- sobą."

mysle, ze to strzal w 10 :)
Zasługuję na MIŁOŚĆ i SUKCES, więc je OTRZYMUJĘ :)

SzczesliwaKobieta
 
Posty: 138
Dołączył(a): 24 cze 2015, o 08:18
Podziękował(a): 248 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 39 razy

Re: Przyciąganie konkretnej osoby

Postprzez Vilandra » 11 lip 2015, o 14:27

A ja Ci powiem krótko i na temat bo pół roku temu miałam podobny problem. Choćbyś miała pęknąć, nie rób w tym kierunku nic, absolutnie nic. Choćbyś miała przepłakać całe noce i mieć ochotę na poruszenie nieba i ziemi żeby coś zrobić - niech Cię ręka boska broni. Zero. nul, niczego dziewczyno nie rób, ABSOLUTNIE NICZEGO w tym kierunku. Zresetuj się, kompletnie zajmij się czymś innym.
Każdego dnia czuje się lepiej i doświadczam coraz więcej dobra i miłości.

Vilandra
 
Posty: 825
Dołączył(a): 10 lut 2012, o 21:36
Lokalizacja: Łódzkie
Podziękował(a): 177 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 149 razy

Re: Przyciąganie konkretnej osoby

Postprzez LadyLady » 11 lip 2015, o 15:33

NewWomen napisał(a):Witam,
Spotykaliśmy się przez parę miesięcy no ale coś zaczęło się psuć i chyba wiem dlaczego.
Została zachwiana równowaga uczuć, po prostu mi zaczęło bardziej zależeć...

a ja dodam tylko, że nie ma to znaczenia jak dwie osoby mają być ze sobą.. jak poznałam faceta który był zdecydowany na mnie to nic nie zaburzyło tego, nawet to że pisałam codzień do niego i spotykaliśmy się non stop . Może to nie najlepszy przykład bo dziś nie jesteśmy dziś razem, ja go ostatecznie odstawiłam;-) ale dużo znam par i jednocześnie obojgu sobie zależy..
Co do niektórych "chodziłam na palcach" żeby ich nie spłoszyć, nie pokazywałam że mi aż tak zależy i też to nic nie dało, oni nie byli po prostu na mnie zdecydowani na związek czy też nie byliśmy sobie pisani ;) cała lata robiłam też różne techniki pp na tych paru moich z którymi mi nie wyszło, wizualizacje, odpuszczanie i cuda wianki, ostatecznie nigdy z nikim juz nie miałam kontaktu a oni mają swoje rodziny więc nie ma co na siłę może
LadyLady
Wspieram Abraham Bank
Wspieram Abraham Bank
 
Posty: 699
Dołączył(a): 29 paź 2012, o 09:47
Podziękował(a): 11 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 118 razy

Re: Przyciąganie konkretnej osoby

Postprzez lipstick » 10 sie 2015, o 22:48

NewWomen napisał(a):Pytanie numer3
Czy przez wizualizację sprawiam, że XYZ o mnie myśli?
Jeśli nie to jest sposób na to aby on o mnie myślał dniami i nocami?


Zadawałam sobie to samo pytanie kilka lat temu, gdy bardzo zależało mi na przyciągnięciu mojego obecnego partnera (tak, udało się ! Pisałam o tym w moim pierszym poście dotyczącym sukcesów, które udało nam się w życiu przyciągnąć. Jest to jedno z najlepszych i największych rzeczy,poza wyleczeniem się z choroby, jaką dało mi prawo przyciągania). W życiu bym nie pomyślała, że los nas połączy. Co prawda miesiącami pomagałam losowi, ale nie sądziłam, że się uda. Najwspanialszy chłopak w klasie(piękne licealne czasu), do którego wzdychały wszystkie koleżanki i który nie zauważał mnie. Teraz jest we mnie zakochany po uszy od kilku lat. Czasem korciło mnie by go podpytać jakim cudem to się stało, że nagle mnie zauważył i mam wrażenie, że on sam tego do końca nie wie. Magia xDD PP działa.
Pamiętam, że przez wiele miesięcy zasypiając wyobrazałam sobie, że już jesteśmy razem. Zdziwione miny naszych przyjaciół, którzy z niedowierzaniem mówią "Wy jesteście parą?" Były to bardzo przyjemne i miłe wizualizacje. Zawsze robiłąm je, gdy kłądłam się wypoczęta w łóżku, gdzieś między jawą a snem. W ciągu dnia zwykle nie miałam czasu o tym myśleć. Chciałam też bardzo by zaczął o mnie myśleć. Bardzo tego pragnełam i powtarzałam w myślach.
Minęło jakieś 3-4 miesiące i wszystko potoczyło się bardzo szybko. Wcześniej nie zamieniliśmy ze sobą słowa przez lata, a tu nagle los sam podsuwał nam sytuacje przychylne. Wspólny powrót ze szkoły, gdy akurat tego samego dnia oboje mieliśmy wizyte u lekarza i musieliśmy się zwolnić z jednej lekcji. Wspólny przyjaciel, ktory nagle postanowił nas ku sobie popchnąć. I jego związek, który po 3 latach (byli nierozłączni) rozpadł się, tak samo nagle. On zaczął do mnie pisać, zaczeliśmy też rozmawiać w szkole, mimo, że nawet nie byłam w jego typie.
Ojj gdyby on się teraz dowiedział, że to wszystko nie było przypadkiem. Przyciągnęłam go i co do tego nie mam żadnych wątpliwości. Ciekawa jestem jak z tym sprawieniem by o nas dana osoba myślała. W jakiś sposób musiało to zadziałać, skoro go przyciągnęłam, to oczywistym jest fakt, że o mnie myślał. Myślał by zagadać, napisać, porozmawiać itp. Ojjj wróciłabym się do tych czasów, gdy stałam się najszczęściwsza na świecie widząc efekty tych miesięcznych starań.
Avatar użytkownika prawo przyciągania
lipstick
Wspieram Abraham Bank
Wspieram Abraham Bank
 
Posty: 51
Dołączył(a): 25 lip 2015, o 13:42
Podziękował(a): 12 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 40 razy

Re: Przyciąganie konkretnej osoby

Postprzez czynnik_omega » 12 gru 2015, o 13:41

NewWomen napisał(a):Jeśli będę wizualizować siebie z mężczyzną, którego nazwę XYZ, będę wizualizować, jak patrzy na mnie jako swoją partnerkę, jak mówi mi, że mnie kocha to właśnie tak się stanie ?
Jeśli poproszę wszechświat, żeby przemienił mnie w taką osobę, którą XYZ wybrałby na swoją partnerkę to tak się stanie ?
Tak po prostu ?
Ja mam tylko zająć się sobą i z radością czekać?
Czy ja dobrze rozumiem?


Dobrze rozumiesz, ale czy rozumiesz, że wibracje tych wizualizacji muszą być zgodne z wibracją Twojego wnętrza ?

NewWomen napisał(a):Pytanie numer4
Czy jak będę sobie wizualizować, że jest mi wierny, nie obchodzą go inne kobiety to tak będzie?
czy to nie jest trochę wpływanie na jego własną wolę ?


Wizualizować możesz zawsze. Pytanie jakie masz intencje i co jest esencją Twoich przekonań dot. wierności. Musisz szerzej spojrzeć na temat.
Jesteś Energią Wszechświata ! Jesteś jak kropla w oceanie, która jest jednocześnie kroplą i oceanem. Tak jak nie ma wyraźnej granicy pomiędzy kroplą a oceanem, tak nie ma wyraźnej granicy pomiędzy Tobą a Wszechświatem.

Zacznij więc żyć tak jak chcesz, bo wszystko możesz.
Avatar użytkownika prawo przyciągania
czynnik_omega
 
Posty: 1985
Dołączył(a): 27 paź 2013, o 08:58
Podziękował(a): 684 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 939 razy

Re: Przyciąganie konkretnej osoby

Postprzez high_hopes » 30 gru 2015, o 22:14

Cześć :)
Właściwie to nie miałam zamiaru się tutaj udzielać, mimo, że przeczytałam kilka wątków z forum na ten temat... Jednak jakiś impuls... i jednak piszę:)
Chciałabym Was zapytać o radę (tak myślę...) chociaż mam mieszane uczucia czy powinnam to robić. Nie wiem, jakoś tak głupio mi nawet o tym pisać :?
Może do rzeczy... Zastanawiam się nad przyciągnięciem pewnej osoby. Znamy się od dawna, ale wcześniej jakoś nam było nie "po drodze", aż do pewnego momentu rok temu, kiedy ową osobę zaprosiłam na swoją studniówkę, właściwie trochę z przypadku. Zgodził się. No i po pewnym czasie zaczęłam trochę więcej o nim myśleć, może za bardzo analizowałam co i jak mówi, może doszukiwałam się nie wiadomo czego, nie byłam i nie jestem w tej sprawie obiektywna. Podczas samej imprezy (i oczywiście wcześniej również) był niezwykle uprzejmy, wręcz dżentelman mimo, że nikt być może za aż takiego go by nie uważał po jego 'wyglądzie' ;) Ale zdarzały się momenty, kiedy wydawało mi się, że wykonywał jakieś gesty wtedy w moim mniemaniu uważane za raczej nie przeznaczone dla zwykłej koleżanki... Niestety - Czas studniówki minął, mijały miesiące, czasem się odzywał, przez większość czasu jednak nie. Nie miałam okazji nawet przypadkiem spotkać go na mieście, chociaż się starałam :) Czasami intensywnie o nim myślałam, a czasami po prostu gdzieś tam sobie był. Ale obojętna na niego nie byłam (i stety/niestety nie jestem dalej...) Kilka razy wyobrażałam sobie jakieś tam sytuacje, np. że nie ma z kim iść na wesele, i o to jestem ja! a potem jakby to było widzieć jego rodzinę itp. Ale to było dla mnie tak nierealne.. Jednak lubiłam o tym myśleć:)
W czerwcu nagle zaczął mnie prześladować. To znaczy - zaczęłam go widywać za często na naszym ukochanym facebooku :lol: Wielbię się we wszelkiego rodzaju stronach z pięknymi cytatami, wierszami i takimi rzeczami, a tu nagle w powiadomieniach widzę, że 'lubi' to samo co ja. Zaraz po mnie :P Myślałam, że wpadam w paranoję, koleżanka się ze mnie śmiała, ale to nie był jeden przypadek, ale wręcz zdarzało się to przez jakiś tydzień notorycznie :D
I o to pewnego dnia... Spotkałam Sekret. Gdzieś była wzmianka w Internecie. Z nudów zaczęłam oglądać. No i trochę się wciągnęłam w film, z myślą, że to dosyć ciekawe i nawet może trochę krzepiące. Nie zdążyłam obejrzeć do końca, bo nagle zapikało mi okienko z wiadomością :) A nie rozmawialiśmy wtedy od 1,5 miesiaca... Byłam w szoku. A co potem? Zwykła rozmowa, ja szczęśliwa, że się odezwał i nagle pytanie - Nie wybrałabyś się ze mną na wesele? Szok do kwadratu :D
Ale. Tak jak poszliśmy na nie jako "kumple" tak z niego wyszliśmy, mimo przekonania mojej przyjaciółki (i mojej cichej nadziei) że będzie inaczej. Po tym wydarzeniu większość prorokowała, że a) albo będziemy razem b) albo chociaż on mnie zaprosi na jego studniówkę . A tu nici:) Tak jak w wakacje rozmawialiśmy często, tak teraz nie odezwał się do mnie od 3miesięcy. A termin się zbliża:) I już wiem, że to nie ja będę osobą towarzyszącą. Jest za późno. Mimo, że wizualizowałam sobie, że będzie inaczej i miałam wielką nadzieję, a przyjaciele utrzymywali mnie w przekonaniu, że przecież nie ma opcji, że mnie nie zaprosi...

Boże tak się rozpisałam, że już wiem, że nikt tego nie przeczyta. No cóż.... Taka dusza pisarska chyba :lol:

Ale pytanie moje jest takie... Jest sens? Jest sens myśleć, że jestem w stanie go jeszcze przyciągnąć? Nie wiem czy ma kogoś... Nic nie wiem.

A i jakiś czas temu 2x z rzędu miałam taką sytuację, że rozmawiałam o nim a tu nagle nasza wspólna znajoma przysyła mi jego zdjęcie z nią (nie, ona ma kogoś innego :P)

Co ja mam o tym myśleć. Chyba oszalałam, że jeszcze się tego trzymam, ale tak się męczę :(
Pewnie ktoś pomyśli "ale problemy". No ale... Problemy jak problemy. Każdy ma swoje :)
high_hopes
Wspieram Abraham Bank
Wspieram Abraham Bank
 
Posty: 2
Dołączył(a): 30 gru 2015, o 21:33
Podziękował(a): 0 raz
Otrzymał(a) podziękowań: 0 raz

Re: Przyciąganie konkretnej osoby

Postprzez Lassiter69 » 31 gru 2015, o 11:44

Przyciągnąć możesz wszystko i wszystkich. Nie wiem jak to działa, nie wiem jakie siły wtedy działają, ale wiem jedno... to działa. Generalnie ja odchodzę od przyciągania konkretnej osoby i nie dlatego, że niektórzy tu mówią, że to niemoralne czy nieetyczne, tylko jestem zdania, że zawsze można przyciągnąć kogoś lepszego, bo my ludzie mamy zdolność do idealizowania i jeśli widzimy kogoś atrakcyjnego to jednocześnie nadajemy tej osobie wspaniały charakter i tu może, ale nie musi pojawić się rozczarowanie... no bo jak... on taki szarmancki, ładny, a na co dzień jakiś inny, jakiś nieswój. Jestem zdania, że zdecydowanie lepiej przyciągać do siebie wspaniały, fantastyczny, pełen miłości i wierności związek niż konkretną osobę.
Rozumiem cię. Jesteś zauroczona i być może nie przyjmujesz do wiadomości, że może pojawić się ktoś lepszy na drodze.

Aż przypomniała mi się sytuacja kiedy ja też byłem strasznie zauroczony w jednej bardzo atrakcyjnej dziewczynie i przyciągnąłbym ją gdyby nie pojawiła się później silna frustracja, więc pewnego dnia stwierdziłem cytując: "pie*dole... ileż można do ku*wy nędzy" i stwierdziłem, że jak nie ta, to inna. Zapomniałem o tym i - byłem kupić bilet miesięczny z kolegą dla siebie, a za nami w kolejce były trzy dziewczyny, a że kolega z gatunku tych co jak nie pobajeruje to chodzi chory, więc co chwilę słyszałem śmichy chichy... myślałem, że chodzi o tą panią co wydawała mi bilet, bo gdzie wydawanie biletu trwa góra trzy minuty, to ona walczyła za dobre 10 minut, więc myślałem, że oni z tego się chichrają, a później się dowiedziałem, że to chodzi o mnie, bo ponoć miałem dostać od jednej numer telefonu z odciskiem szminki na chusteczce... później przyszło mi na myśl żeby wrócić z kumplem do nich, ale stwierdziłem, że przecież przyciągam kogoś innego i innej nie potrzebuję... Także to nauczyło mnie żeby nie przyciągać i konkretnej osoby, tylko aby przyciągać to, czego się oczekuje od związku.
Oczywiście - zrobisz co uważasz za słuszne.
Noś to uczucie jakby było założonym garniturem i nie ustawaj aż to, co czujesz, nabierze odcieni rzeczywistości.
e-motion = energy in motion -z ang. energia w ruchu
Avatar użytkownika prawo przyciągania
Lassiter69
Wspieram Abraham Bank
Wspieram Abraham Bank
 
Posty: 118
Dołączył(a): 30 wrz 2015, o 12:48
Podziękował(a): 108 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 85 razy

Re: Przyciąganie konkretnej osoby

Postprzez dortyh » 14 mar 2018, o 07:41

czy wszechswiat moze nie miec dla nas partnera,albo czy wszechswiat moze nie dzialac na nasza korzysc,lub myslec ze lepiej jak jestem sama

dortyh
Wspieram Abraham Bank
Wspieram Abraham Bank
 
Posty: 2
Dołączył(a): 14 mar 2018, o 07:35
Podziękował(a): 0 raz
Otrzymał(a) podziękowań: 0 raz

Następna strona


« Powrót do Prawo przyciągania na codzień


Kto przegląda forum prawo przyciągania

Użytkownicy przeglądający ten dział: Alexa [Bot], Bing [Bot], i 2 gości