Strona 2 z 13

Re: surowa dieta + dużo motywacji

PostNapisane: 18 sie 2013, o 14:07
przez alice
Mi się we współczesnym odżywianiu nie podobały: cukier (poza tym w owocach), hormony w mięsie, "pies zmielony z budą" w większości produktów, wielogodzinne trawienie mocno przetworzonych zupek, gotowych dań, biała mąka, jogurty owocowe oparte na cukrze w których w zasadzie nie ma nic zdrowego, płatki kukurydziane gorsze niż słodycze bo zrobione nie z ziaren ale odpadów, no i oczywiście temat warunków życia i zabijania zwierząt w hodowlach i rzeźniach. To ostatnie trudno mi przeskoczyć, bo nadal są momenty kiedy jem mięso i żałuję, że na razie nie potrafię przestać, może kiedyś.

Re: surowa dieta + dużo motywacji

PostNapisane: 18 sie 2013, o 14:27
przez M3chocolate
platki kukurydziane gorsz od słydyczy? Nie wierze. A mama mi caly czas wsciska i mowi ze sa zdrowe

Re: surowa dieta + dużo motywacji

PostNapisane: 18 sie 2013, o 14:28
przez alice

Re: surowa dieta + dużo motywacji

PostNapisane: 18 sie 2013, o 15:21
przez Ruda
alice napisał(a):no i oczywiście temat warunków życia i zabijania zwierząt w hodowlach i rzeźniach. To ostatnie trudno mi przeskoczyć, bo nadal są momenty kiedy jem mięso i żałuję, że na razie nie potrafię przestać, może kiedyś.


Całe życie jadłam mięso choć nigdy mi nie smakowało. Jednak w czasach, gdy cierpiałam na anoreksję, pozwalało mi przeżyć. Mimo to, ciągle drążyła mnie myśl, że przyczyniam się do czyjejś śmierci. Do momentu, gdy raz spojrzałam na talerz i nie zobaczyłam na nim zabitego zwierzątka tylko zwyczajnie trupa. Tak pożegnałam się z mięsem.
Myślę, że najważniejsze to nie zmuszać się do niczego, bo to przysporzy tylko problemów i słuchać swojej duszy i ciała :)

Re: surowa dieta + dużo motywacji

PostNapisane: 18 sie 2013, o 15:36
przez CafeDelMar
Ja bym chętnie na taką surową dietę przeszła tylko nie wiem jak to jest z ewentualną utratą tkanki mięśniowej jak się "fitnessuje" bo na kolacje, to ja tylko twaróg, twaróg , twaróg ;/

W przeszłości robiłam takie "dni oczyszczania" na samych owocach i powiem ,że bym mogła w ogóle "jechać" z tym do końca życia ... :D Nie sprawiło by mi to większego problemu. :D

Już nawet nie dla samej siebie ,ale dla zwierzaczków, które są zabijane

Tylko to białko mi potrzebne

Re: surowa dieta + dużo motywacji

PostNapisane: 18 sie 2013, o 15:36
przez alice
Ja sobie doskonale zdaję sprawę z warunków hodowli i sposobu zabijania zwierząt, jednak jeszcze nie czas na całkowitą rezygnację z mięsa. Tak naprawdę to nie miałabym nic przeciwko jedzeniu zwierząt upolowanych, na zasadzie "muszę zjeść zeby przetrwać" ale psychicznie nie radzę sobie ze świadomością istnienia obozów koncentracyjnych dla zwierząt :/ no i jest dysonans z którym jednak trzeba jakoś żyć.

Wracając do surowej diety - jej stosowanie bardzo zmienia światopogląd, sposób odczuwania, jest nietypowo i lepiej. Mówiąc jak modny ostatnio Zeland ;) wychodzisz spod wplywu jednego wahadła i zaczynasz współpracę z innym, ciekawszym :)

Re: surowa dieta + dużo motywacji

PostNapisane: 18 sie 2013, o 15:38
przez alice
CafeDelMar napisał(a):Ja bym chętnie na taką surową dietę przeszła tylko nie wiem jak to jest z ewentualną utratą tkanki mięśniowej jak się "fitnessuje" bo na kolacje, to ja tylko twaróg, twaróg , twaróg ;/

W przeszłości robiłam takie "dni oczyszczania" na samych owocach i powiem ,że bym mogła w ogóle "jechać" z tym do końca życia ... :D Nie sprawiło by mi to większego problemu. :D

Już nawet nie dla samej siebie ,ale dla zwierzaczków, które są zabijane

Tylko to białko mi potrzebne


Powpisuj dieta raw (lub surowa dieta) a białko, jest dużo artykułów, nawet dzisiaj je czytałam (w tym na forach o treningach)

Re: surowa dieta + dużo motywacji

PostNapisane: 18 sie 2013, o 15:44
przez Bushido
Soja jest dobrym zrodlem bialka ; )
ale trzeba ja namoczyc i ugotowac co chyba eliminuje takie warzywo w waszej diecie ? ; )

Ja wcinam miesko, lubie je bardzo : D drapienizkiem jestem : D
trzymam sie diety o niskim indeksie glikemicznym ; )
Duzo energi duzo sil, cialo zdrowe bo ma wszytsko czego potrzebuje no i miesnie rosna
no i cialo szczuple ; ) aaaa i jeszcze teki fakt ze sie nie choruje ; )

sukcesow wszytskim
widze ze na tym forum kochane ludziska rozwijaja sie w wielu plaszczyznach : D
to ja zdradze ze oprocz PP i diety cwicze jeszcze p90x ; ) a co rozwijac sie trzeba i dbac o siebie ; D

realizacji marzen wszytskim ; )

Re: surowa dieta + dużo motywacji

PostNapisane: 18 sie 2013, o 16:01
przez Ruda
Bushido napisał(a):Soja jest dobrym zrodlem bialka ; )
ale trzeba ja namoczyc i ugotowac co chyba eliminuje takie warzywo w waszej diecie ? ; )



To ja ze swojej strony gorąco polecam kiełki :) - jeśli chodzi o naukową wiedzę.
A że aż się prosi w tym miejscu zacytować Vitale'go (jak to się odmienia?) to czynię:

"Zanim cokolwiek zjem, mówię w myślach do jedzenia: „Kocham cię! Kocham cię! Jeżeli jest we mnie coś, co sprawi, że poczuję się niedobrze po zjedzeniu ciebie, to nie twoja wina! Moja też nie! To coś, za co chcę być odpowiedzialny!" A potem cieszę się posiłkiem, ponieważ wiem już, że jest czysty."

Re: surowa dieta + dużo motywacji

PostNapisane: 18 sie 2013, o 16:07
przez CafeDelMar
alice napisał(a):Powpisuj w dieta raw (lub surowa dieta) a białko, jest dużo artykułów, nawet dzisiaj je czytałam (w tym na forach o treningach)


Tylko widzisz alice na tych forach to raczej nie siedzą autorytety. Jak wejdziesz na forum kulturystyczne to taki temat jak surowa dieta jest albo wyśmiewany ,albo pomijany. Ja jestem kobietą i nie dążę do rozbudowanej muskulatury, a mam obawy przed utratą tkanki mięśniowej, a co dopiero facet np.

Bushido napisał(a):Soja jest dobrym zrodlem bialka ; )
ale trzeba ja namoczyc i ugotowac co chyba eliminuje takie warzywo w waszej diecie ? ; )
Ja wcinam miesko, lubie je bardzo : D drapienizkiem jestem : D


Można grzać do 48 stopni, ale to za mało chyba...

Uwierz, człowiek nie jest drapieżnikiem -to mit :D Nawet z anatomicznego punktu widzenia nic się nie zgadza. To mit , który wpajali nam od wieków ,żebyśmy jedli mięcho ... tak mi się zdaje. Sama jem więc jestem obiektywna. ;)


Bushido napisał(a):trzymam sie diety o niskim indeksie glikemicznym ; )
Duzo energi duzo sil, cialo zdrowe bo ma wszytsko czego potrzebuje no i miesnie rosna
no i cialo szczuple ; ) aaaa i jeszcze teki fakt ze sie nie choruje ; )


Kolejny mit indeks glikemiczny, tak jak jedzenie śniadań ...skoro uważasz się za drapieżnika to czemu jesz śniadania? W sumie to nie wiem czy jesz ,ale domyślam się, że tak ... ;) Piszesz "drapieżnikiem jestem". Wiesz jak się zachowują drapieżniki ? Żeby zjeść muszą upolować ,a polują cały dzień ... Nie mają lodówki i nie przechowują żywności na dzień następny ... Najpierw polują, a potem jedzą ... więc najpierw praca, potem jedzenie ... tak jest w zgodzie z naturą jak mamy być drobiazgowi :D


Bushido napisał(a):sukcesow wszytskim
widze ze na tym forum kochane ludziska rozwijaja sie w wielu plaszczyznach : D
to ja zdradze ze oprocz PP i diety cwicze jeszcze p90x ; ) a co rozwijac sie trzeba i dbac o siebie ; D


sukcesów w p90x pochwal się efektami , a co ?