przez syllaqmadam » 18 lut 2013, o 13:30
Dara ja ostatnio zawzięłam się ,bo już choroba mnie dopadła na wszystkich frontach osłabienie,kaszel wymioty,bóle brzucha,aż do pęcherza doszło mówię no i zajrzałam znowu do Louise Hay tak pomyślałam Kasixczka kiedyś nawiązała,że lęki itp. biorą się od pasożytów w organizmie,a nie wątpię,że mam ich sporo według hay
: Pasożyty Przyznawanie mocy tylko innym.
Przesadne ustępowanie.
afirmacja
Z miłością przyjmuję powracającą do mnie
moc i przestaję ulegać wpływom innych.
wzięłam sobie jeszcze zapalenie pecherza,bo mnie tak wzięło,że jak kaszlnęłam to wiecie...
Pęcherz moczowy
— zapalenie
Niepokój. Trzymanie się starych
poglądów. Lęk przed „wyluzowaniem
się". Poczucie, że jest się
lekceważonym.
Z łatwością i w spokoju odrzucam stare i witam
nowe w moim życiu. Jestem bezpieczny.
Zaczęłam wmawiać sobie to non stop ,aż do bólu dosłownie ,otworzyłam jeszcze ebook :Nowa Era i tam wyczytałam,że człowiek który chce sie rozwijać,a rozwój nie zawsze oznacza góra,tylko góra- dół, to musi wiedzieć,że jest wart tego rozwoju no i uparcie przez pól nocy powtarzałam Ja Sylwia jestem tego warta,nie ukrywam,że podczas tego różne rzeczy się ze mną działy i świadomość przeróżnych spraw się przewijała,ale nie ustępowałam,bo czułam,że już mi żle jeśli tego nie mówię i tak z rana znowu przez cały dzień i jeszcze te dwie powyżej afirmacje dodając swoje imię.
Bashar mówi,że każdy przeżywa doły,ale nie sa to doły i góry równe, każdy kolejny dół jest na wyższym poziomie i ma utrwalić poprzedni stan od którego można się odbić na jeszcze wyższy. Tak to wygląda.
Na forum trochę jest o tym problemie którym piszesz ,o ile dobrze pamiętam
Cześć.
Możesz zdecydować się myśleć w sposób, który pomoże ci osiągnąć szczęście i sukces, zamiast w sposób, który cię od szczęścia i sukcesu oddala.