Forum prawo przyciągania - Abraham Bank

[aria]

Czyli to taka szafka w wyobrazni bo jak pisal ktos o tej szafce to wyobrazalam sobie: szafka jakas w segmencie obklejona zdjeciami tej osoby, jakies drobiazgi zwiazane z ta osoba i swieca

[siwaem]

Szczerze powiedziawszy to udało mi się przyciągnąć kiedyś chłopaka, konkretnego oczywiście, spodobał mi się ale w sumie to dopiero po roku czasu go poznałam później niby chciał się spotykać ale to jakoś tak nieporadnie ostatecznie nic z tego nie wyszło. Najlepiej to jest myśleć o tej osobie non stop a później zapomnieć. Wiem że jeśli chodzi o po prostu przyciągnięcie miłości to nie jest takie trudne, chciała bym tego chłopaka jakoś przyciągnąć do swojego życia ale nie wiem jak mam to zrobić, chciała bym żeby to stało się w szybkim czasie ale z drugiej strony boje się że przez to mogę coś przegapić. Przydała by się jakaś szybka metoda na przyciąganie

[ukash]

Co do przyciągania konkretnej osoby to nie jest czasem tak że kluczową rolę odgrywają JEJ wibracje? No bo jeśli ktoś jest negatywnie nastawiony (nie że do nas, ogólnie do wszystkiego) a my próbujemy go przyciagać z pozytywnymi emocjami to chyba ciężko będzie

Coś w tym jest. To by tłumaczyło dlaczego wcześniej wpadałem na pewną dziewczynę a teraz od dawna już jej nie widuję

Powiem Ci że też miałem kilka sytuacji to potwierdzających.
Czyli wychodzi na to że jak chcemy przyciągnąć kogoś źle nastawionego do życia albo kto nas nie lubi itp. to musimy o tej osobie myśleć ale negatywnie

[magicmind]

Co do przyciągania konkretnej osoby to nie jest czasem tak że kluczową rolę odgrywają JEJ wibracje? No bo jeśli ktoś jest negatywnie nastawiony (nie że do nas, ogólnie do wszystkiego) a my próbujemy go przyciagać z pozytywnymi emocjami to chyba ciężko będzie

Coś w tym jest. To by tłumaczyło dlaczego wcześniej wpadałem na pewną dziewczynę a teraz od dawna już jej nie widuję

Powiem Ci że też miałem kilka sytuacji to potwierdzających.
Czyli wychodzi na to że jak chcemy przyciągnąć kogoś źle nastawionego do życia albo kto nas nie lubi itp. to musimy o tej osobie myśleć ale negatywnie

hahaha no tak, jakimś cudem ciągle wpadam na ludzi których nie chce spotkać Bylebym juz nie musial spotkac tego typa, a tu ciach znowu na siebie wpadamy

Może dziewczyna teraz ma inne wibracje i wczesniej chciala na mnie wpadac i ja chcialem na nią wiec tak czesto nam sie to zdarzało. Później w ogóle przestałem o niej myśleć i przestałem ja praktycznie widywać.
Nawet jak sobie pomyślałem bylebym jej nie spotkał bo nie chce mi sie silić na uprzejmości no to o mało na siebie nie wpadliśmy akurat w ten dzień

Czyli zakładając ze ona teraz wolałaby mnie nie spotkać to powinienem negatywnie do tego podchodzić i znowu zaczniemy sie widywać
No ale tak sie zastanawiam czy aby ja jej nie przyciągnąłem do swojego życia Przyciągam ja i odpycham
Mimo wszystko zastanawiające jest to wpadanie ludzi na siebie. Pewnie każdy ma podobne doswiadczenia

W dziecinstwie zawsze nie chcialem wpadać na typów którzy dawali mi w kość i czesto ich przyciagałem

[ukash]

Czyli zakładając ze ona teraz wolałaby mnie nie spotkać to powinienem negatywnie do tego podchodzić i znowu zaczniemy sie widywać

No na to wychodzi że tak hehe:D

Wiem! Zrobie eksperyment Znam pewną osobę, która niezbyt mnie lubi, ale ostatnio prawie w ogóle jej nie widuję (mi jest raczej obojętna, nie żywię do niej urazy itp.). Teraz celowo zacznę o niej myśleć negatywnie (żeby nie było, tylko i wyłącznie w ramach eksperymentu), bede ją wyklinał w myślach, wizualizował jak się kłócimy itp. Postaram się, aby te uczucia były możliwie jak najbardziej realne. Zobaczymy czy nasze wspólne nie lubienie sie będzie nas do siebie przyciągać

W dziecinstwie zawsze nie chcialem wpadać na typów którzy dawali mi w kość i czesto ich przyciagałem

hehehe niejeden to przechodził

[M3chocolate]

Czy ja dobrze rozumiem ? Osób które nie lubimy i nie chcemy ich spotkać to i tak ich spotamy bo one Nas nie lubią,albo żle o nas myślą?

[siwaem]

W sumie wlasnie tak jest jak nie chce się kogos spotkać to zawsze się na nia wpadnie, a czasem jak naprawdę by się chciało to nie wychodzi. Nie wiem od czego to zależy W sumie wszechświat nie rozumie słowa "nie" ale skoro podobne przyciąga podobne no to ta osoba też tak jakby miała negatywne wibracje

[ballade]

Wiem! Zrobie eksperyment Znam pewną osobę, która niezbyt mnie lubi, ale ostatnio prawie w ogóle jej nie widuję (mi jest raczej obojętna, nie żywię do niej urazy itp.). Teraz celowo zacznę o niej myśleć negatywnie (żeby nie było, tylko i wyłącznie w ramach eksperymentu), bede ją wyklinał w myślach, wizualizował jak się kłócimy itp. Postaram się, aby te uczucia były możliwie jak najbardziej realne. Zobaczymy czy nasze wspólne nie lubienie sie będzie nas do siebie przyciągać

Hm, tak się zastanawiam... Z własnego doświadczenia nie wiem jeszcze na jakiej zasadzie to dokładnie działa, ale odnosząc się do teorii na temat PP ja to widzę nieco inaczej. Jest osoba, która nas nie darzy sympatią. W tym przypadku co robimy, to zmieniamy nasz sposób myślenia- myślimy o tej osobie w jak największych pozytywach, radujemy się, wizualizujemy przyjaźń itp. I sądzę, że efekt będzie taki, że osoba ta powinna zmienić swoje nastawienie do nas na lepsze, a nie oddalać się z powodu innych wibracji: ona negatywne, my pozytywne.

[M3chocolate]

Czy ja dobrze rozumiem ? Osób które nie lubimy i nie chcemy ich spotkać to i tak ich spotamy bo one Nas nie lubią,albo żle o nas myślą?

[magicmind]

Czy ja dobrze rozumiem ? Osób które nie lubimy i nie chcemy ich spotkać to i tak ich spotamy bo one Nas nie lubią,albo żle o nas myślą?

Ogarnij sie dziewczyno ! po co dwa razy piszesz ten sam post ?

Hm, tak się zastanawiam... Z własnego doświadczenia nie wiem jeszcze na jakiej zasadzie to dokładnie działa, ale odnosząc się do teorii na temat PP ja to widzę nieco inaczej. Jest osoba, która nas nie darzy sympatią. W tym przypadku co robimy, to zmieniamy nasz sposób myślenia- myślimy o tej osobie w jak największych pozytywach, radujemy się, wizualizujemy przyjaźń itp. I sądzę, że efekt będzie taki, że osoba ta powinna zmienić swoje nastawienie do nas na lepsze, a nie oddalać się z powodu innych wibracji: ona negatywne, my pozytywne.

Jeżeli ktoś nie darzy cie sympatią to raczej wątpliwe ze możesz na tą osobę wpłynąć. Można próbować ale nie ma gwarancji ze to przyniesie skutek bo każdy człowiek ma wolną wole a ty nie możesz na nią wpływać Równie dobrze mozesz starać sie poprawic relacje miedzy wami w realu i tak samo efekt bedzie albo nie


Ja to widze tak.Jeżeli z obu stron działa przyciąganie czy negatywne czy pozytywne to szansa na reakcje jest większa.
Przykład mój z tą dziewczyną. Kiedy była we mnie wpatrzona i chciała mnie poznać i tym samym ja byłem nią zainteresowany to wpadaliśmy na siebie często .
Kiedy ta znajomość nie wypaliła to albo jedno bylo obojetne albo drugie i sie nie widywalismy. Tez kiedy jedno chciało a drugie było obojętne to też kiepskie wyniki były. Natomiast kiedy jedno i drugie nie chciało na siebie wpaść to znowu przyciąganie było tak silne jak w momencie kiedy oboje chcieliśmy na siebie wpadać. Tym samym efekt był podobny

I podobnie moze to działać w róznych sytuacjach. Jakiś szkolny łobuz chce sie na kimś wyżyć i mysli komu by tu dokopać, ty w myślach masz obawy ze ktos ci moze dokopać no i wpadacie na siebie

To jest moja teoria