Pierwsza rzecz to film Yes Man. O nim chyba na tym forum wspominałem, no ale to jest takie cudo, że można o nim jeszcze z kilka razy popisać

Yes Man pokazuje właśnie jak cudnie wpływa nastawienie człowieka na jakość jego życia. Czyli gdy jesteśmy pozytywnie nastawieni to pojawiają się okazje, a to czy człowiek z nich skorzysta, to już jest odrębna sprawa.
Wg mnie Yes Man wspaniale oddaje przesłanie państwa Hicks, czy też Abrahama (w końcu Esther Hicks to pośrednik).
Dużo by pisać o filmie, dodam dla tych co nie oglądali, że to takie lekkie kino, komedia obyczajowa. Można trochę się pośmiać, rozluźnić i spędzić mile czas. A do tego można naładować się

Bo człowiek oglądając tego typu dzieła przypomina sobie co w jego duszy gra, TAK TAK TAK, jestem na tak! Świat jest obfitością, od mnie zależy czy się na to otworzę czy nie.
A teraz sedno, czyli ta piguła.
Zastosowanie:
Gdy człowiekowi jest źle, tak mocno bardzo, albo nawet i troszeczkę. Albo gdy człowiek ma nastawienie neutralne, albo pozytywne ale bez wielkiej radości.
Wtedy może to stosować. Czyli każdy i zawsze

I każdorazowo powinna zajść zmiana naszego nastawienia, naszych emocji, naszego wnętrza na plus.
Ale jak mocna będzie to zmiana to ciężko powiedzieć, to już zależy do człowieka, jak praktykuje i jaki miał stan wyjścia.
Pewne jest że działa i co równie ważne - pokazuje moc prawa przyciągania, a to zachęca do kontynuacji patrzenia na pozytywną stronę świata.
No już dłużej nie męczę i przechodzę do opisu.
W punktach wypiszę, może tak będzie praktyczniej:
1. Zamykamy oczy i przywołujemy w myślach kogoś (lub coś) kogo możemy pochwalić.
2. Obiekt może być człowiekiem, zwierzęciem, rzeczą, wydarzeniem.
3. Chwalimy, opisujemy jego zalety, wyrażamy wdzięczność i uznanie.
Może to być werbalne, czyli na głos lub w myślach wyrażamy swoje uczucia, ale też możemy po prostu wyobrażać sobie kogoś i zachwycać się nim całym czy jego częścią (oczami, częścią stroju).
4. Jest nam obojętne całkowicie co inni ludzie lub sam obiekt który wychwalamy by powiedzieli słysząc nasze słowa.
5. Działamy przez chociaż jedną minutę albo i dwie. To jest taki margines, wtedy zaczyna już się dziać.
A jak czas liczyć? Można włączyć jakaś przyjemną piosenkę i przez czas jej trwania zastosować tą magię.
Napisałem magię, jednakże dokładnie w ten sposób na co dzień postępujemy - przeżywamy coś pozytywnie lub negatywnie się nakręcając.
I tak potem nasze życia wyglądają. Choć są one skomplikowane to można dostrzec te relacje, że źle dzieje się w naszym życiu w temacie, który budzi w nas irytację, który krytykujemy.
Poza tym nie wszystko jest takie jawne, przykładowo - krytykując kogoś osłabiamy nasze zdrowie.
Tak więc warto co jakiś czas łyknąć magiczną pigułę (taką wieeeelką),
a na co dzień stosować małe pigułki, tak zapobiegliwo

Ponoć lepiej zapobiegać niż leczyć
