Forum prawo przyciągania - Abraham Bank

[marzens]

Mam prośbe.Opowiedzcie o technikach PP do zrzucenia wagi.Ktoś stosował z powodzeniem?

[Vilandra]

Nie stosowałam, bo mam 55kg więc chyba na razie nie potrzebuję, ale @marzens, dieta nie pomaga?

Znasz Silvę, to skocz sobie do laboratorium, kładź się na stół, jeśli tam masz, a jak nie to stwórz i zrób sobie coś takiego jak ja.
Ja w laboratorium mam taką wymyśloną "chusteczkę zdrowia", to taka haftowana szmatka i jak ją przykładam na bolące albo chore miejsce, to wszystko leczy i poprawia.

Możesz sobie coś takiego zrobić, wyobrażając, że usuwa to zbędny tłuszcz.

[marzens]

Dieta i owszem pomaga,ale waga wraca jak nie kontrolujesz już co i kiedy jesz.Najlepiej się chudnie jak się przestaje odchudzać.Jednak potrzebny jest do tego specjalny stan emocjonalny i odczucie niewymuszonej ulgi.Przykład:Po 3 dziecku przytyłam kolejne kilogramy i myślałamcały czas,że trzeba się wziąźć za siebie,ale jak to w zyciu bywa ;problemy ,kłopoty.Pewna pani doktor pożyczyła mi pieniadze na samochód i mogłam wrócić do pracy.To mnie tak rozradowało,stwierdziłam więc,ze ja juz taka jestem,nic na to nie poradze,dam sobie z tym odchudzaniem spokój.Po okolo miesiącu znajomi coraz czesciej mowili,że schudłam,a ja tego nie zauwazyłam.Wchodze na wage i tak.Zgadza się.Schudłam.No to myśle sobie trzeba isć za ciosem i wprowadziłam diete.po miesiącu okazalo sie,że przytyłam!!!Powiesz mi teraz ,to zrób to samo co kiedyś.Teraz nie mogę się pogodzić z tym,ze mam nadwage i powiedzieć jestem jaka jestem,bo to ma przełożenie na zdrowie.Chociaż co ma byc ,to i tak będzie.Właśnie sobie uswiadomiłam,że najlepszym sposobem na pragnienia,jest odwrócenie uwagi od problemu.To,aż tak proste i jednocześnie tak trudne.Paradoks.
Vilandra fajnie to sobie wykombonowałas z tą chusteczką.Wyobraźnie masz doskonałą.Chetnie widziałabym Cie jako Lidera w swoim zespole.Powaliłabyś wszystkich!

[Nova]

To może być tak, że koncentrujesz się na tym, że chcesz schudnąć czyli w umyśle jest ta myśl, że masz jakieś nadprogramowe kilogramy i ta myśl jest jest w tym momencie utrwalana.
Jedna z teorii mówi o tym, że należy skupić się na czymś, poczuć emocje związane z danym pragnieniem a potem odpuścić i mieć świadomość, że to już się dla Ciebie szykuje, że już to masz. Stało się tak już wcześniej - skupiałaś się nad tym, że chcesz schudnąć, być może wizualizowałaś itp. a potem odpuściłaś, przestałaś się nad tym skupiać i się udało.

[shazza023]

A mnie się udało ! i to już jakiś czas temu...jak to zrobiłam? Otóż pewnego wieczoru zaczęłam sobie wyobrażać siebie ( a nosiłam rozmiar 18 ) w seksownej, obcisłej sukience...i wtedy poczułam tę radość, że tak dobrze wyglądam, że wszyscy nagle to zauważają i ciągle pytają jak to zrobiłaś? wyglądasz na prawdę super! Nie wizualizowałam tego długo...tylko ten jeden raz i tylko przez parę minut ale siła emocji jakie wtedy czułam była niesamowita. Oczywiście nie schudłam w ciągu tygodnia cha cha...zajęło to 6 miesięcy i może nie uwierzycie, ale przez te 6 m-cy spadłam z rozmiaru 18 do 12/14 nawet nie kiwając palcem! żadnej diety (jem normalnie co chcę ) i zero ćwiczeń ( długo pracuję i potem nie mam już na to czasu ani ochoty...) więc wiem moi drodzy, że można...Do dziś to chyba jedno z moich najbardziej spektakularnych przyciągnięć, więc jeśli mnie się udało, to wam też się na pewno uda

[assas]

A mnie się udało ! i to już jakiś czas temu...jak to zrobiłam? Otóż pewnego wieczoru zaczęłam sobie wyobrażać siebie ( a nosiłam rozmiar 18 ) w seksownej, obcisłej sukience...i wtedy poczułam tę radość, że tak dobrze wyglądam, że wszyscy nagle to zauważają i ciągle pytają jak to zrobiłaś? wyglądasz na prawdę super! Nie wizualizowałam tego długo...tylko ten jeden raz i tylko przez parę minut ale siła emocji jakie wtedy czułam była niesamowita. Oczywiście nie schudłam w ciągu tygodnia cha cha...zajęło to 6 miesięcy i może nie uwierzycie, ale przez te 6 m-cy spadłam z rozmiaru 18 do 12/14 nawet nie kiwając palcem! żadnej diety (jem normalnie co chcę ) i zero ćwiczeń ( długo pracuję i potem nie mam już na to czasu ani ochoty...) więc wiem moi drodzy, że można...Do dziś to chyba jedno z moich najbardziej spektakularnych przyciągnięć, więc jeśli mnie się udało, to wam też się na pewno uda

Nasuwa mi się tylko WOW Skoro tak można... To ja już pędzę się zrelaksowac i zobrazowac sobie jak bosko jest ważyc 60 kg