Strona główna projektu   |   Wejście do gry   |   Forum PL

NAJBARDZIEJ NIEWIARYGODNE/INSPIRUJĄCE HISTORIE Z PP


doświadczenia, sukcesy i przemyślenia

NAJBARDZIEJ NIEWIARYGODNE/INSPIRUJĄCE HISTORIE Z PP

Postprzez magicmind » 1 maja 2013, o 07:55

Zakładam temat w którym wklejajcie najbardziej niewiarygodne historie użytkowników jakie znaleźliście/mogą być też własne ale tylko takie najbardziej niewiarygodne.
Miejsce które będzie inspirować,motywować, dodawać wiary tym u których brakuje przekonania a niedowiarkom (nie będę wskazywał palcami o kim mowa ) pomagać w tym aby się wkręcili na maxa :)

Proszę o nie rozmywanie tematu komentarzami aby był tutaj porządek , a historie wklejać cytatami aby łatwo można było to przeglądać.
Mam nadzieje ,że cytowani użytkownicy nie mają nic przeciwko temu.


Na początek historia która ostatnio zainspirowała wiele ludzi na forum:

Użytkowniczka daydeam19 stosując technike sugesti nocnej Wandy Wegener przyciągnęła faceta :)
link do techniki: http://www.youtube.com/watch?v=IlZ6fvSX ... creen&NR=1

LUDZIE! stało się!! Spotkałam meżczyzne moich marzen, z techniki!! dwa dni temu sie przez przypadek spotkalismy na mieście.. on mnie zaczepił bo pytał o godzine.. jak spojrzeliśmy sobie w oczy to od razu czułam ze to on... taki jaki chciałam.. wczoraj cały dzien z nim spedziłam, jestem taka szczesliwa ze to jest nie do opisania... spotkałam go!! i najśmiejszniejsze jest to ze ma wszystkie cechy jakie mówiłam w technice.. a napewno z wygladu i z charakteru niektore tez sie zgadzaja a na reszte musze poczekac aby powiedIec.. iiiii tak jak mówiłam w technice... jest milionerem... gdy zobaczyłam jego dom i po rozmowie z nimm gdzie wyszlo ze jest tym milionerem od razu wiedzialam ze to dzieki technice ze to ten ten jeden.. RÓBCIE TECHNIKE BO DZIALA! : :D:D:D:D:D:D:D:D:D


Dziekuje Wam dziewczyny!! robiłam technike poniewaz bardzo bardzo pragnełam faceta... znalazlam sie temu tutaj na forum, odnalzlam linka z Panią Wandą i od razu wiedziałam ze to coś dla mnie.. robiłam trzy tygodnie tą technike, dwa dni chyba nie robiłam przez to ze świeta i popiłam ale to nic nie szkodzi własnie jak z dwa max dwa dni sie nie zrobi w trakcie techniki zauwazyłam ze mam większe powodzenie u facetów i pojawiali się tylko tacy którzy mają coś z tych cech o które mi chodziło, ale mieli oni tylko jedną badz dwie cechy.. Miałam nawet taka sytuacja ze pisałam z pewnym chlopakiem, wiek 25 ( tak jak chcialam ) świetnie nam sie pisało ( to też mowilam na technice, abym sie z nim swietnie dogadywała ) i przyszlo nasze I spotkanie... pierwsza rzeczy ktora mi sie rzuciła w oczy to własnie jego oczy.. brązowe.. a ja w technice mowilam ze niebieskie oczy... od razu w sercu poczułam, oo nie to nie on.. mój ma niebieskie oczy a nie brazowe.. io fakt tylko nam sie pisalo fajnie, a na spotkaniu stwierdzilismy ze to nie to.. potem zaczełam pisanie z takim kolega który juz bardziej przypominał mi mojego idealnego, wiek , wzrotst, waga, oczy, wlosy.. wszystko pasowało... ale zas.. pojawily sie czynniki których ja nie chcialam i pomimo tego ze moze i coś poczułam do tego chlopaka w glebi serca wiedzialam ze to nie... az stwierdzilam ze nie moge obcesyjnie myslec kiedy spotkam tego idelanego i zaczelam myslec o swojej figurze i zrzuceniu paru kilo.. i na tym skupiłam całą swoją uwage.... az tego cudownego dnia szłam w centrum miasta ulicą i on mnie zaczepił... ten blask w oczach... wiedziłam od razu... zazartowalam nawet na samym poczatku, bo on mi sie zapytal czy abysmy sie nie znali wczesniej, on mnie skas kojarzyl a ja go, pomimo ze nigdy siebie wczesniej nie widzielismy,... i smiałam się ze jesli ma 190 cm, niebieskie oczy, ładny usmiech, singiel i jest milionerem to faktycznie się znamy.. i co się okazało... wszystko sie zgadza... ja w technice mówiłam, aby on mnie kochał a ja go, abyśmy byli sobą zachwyceni, mieli multum tematów do rozmów, abym czula sie z nim bezpieczna itp.. i tak jest... od paru dni żyje w bajce marzen.. moje marzenie się spełniło jedno z nich.. bo mam wiecej.. moja cenna rada? wiem po sobie ze po tych 3 tygodnia przychodzi zwatpienie, ale to jest taka proba od wrzechswiata czy jestesmy gotowi na tego partnera.. nie wolno sie poddc wtedy i zaczac myslec, ze nie ja nie zasluguje.. przeciwnie.. ja caly czas wierzylam.. jestem tego warta.. juz coraz blizej... i trzeba trzymac sie tgo co sie mowi z technice.. jesli chcecie blondyna to to ma byc blondyn... a nie ze spotkacie jakiegos bruneta i od razu sie zakochujecie i nie chcecie innego.. trzeba poczekac.. mnie to sie udalo naprawde szybko.. bo nie caly miesiac po technice a ja juz jestem szczesliwa przy jego boku,,


więcej na temat tej historii i samej techniki znajdziecie w temacie:
prawo-przyciagania-f3/chlop-potrzebny-od-zaraz-t621.html

---------------------------------------------------------------------
Kolejna niezwykła historia

Reniton napisała
Witajcie serdecznie !
Ciesze się że tu jestem i mogę napisać kilka słów!
Od zawsze choć to dziwnie brzmi miałam do-czynienia z PP i szeroko rozumianym samorozwojem i poszukiwaniami duchowymi.Stało się to dzięki mojej mamie i jej mamie czyli moje babci:) Zawsze byłam wrażliwa na takie sprawy więc z lubością słuchałam,historii i opowiadań(ni z tego świata:)) i podkradałam najróżniejsze książki(pierwsza to był Joseph Murphy i Potęga podświadomości )
Z całą pewnością wiem ze pozytywne myślenie,PP,najróżniejsze techniki działają tylko jak z cały naszym życiem trzeba o nie dbać i stale pracować. Jako nastolatka odczułam to namacalnie - przeżyłam wypadek samochodowy- miałam nie przeżyć, miałam nie chodzić, miałam być warzywkiem?.. Ale jest inaczej! Moja mama mocno nad tym pracowała - a po przebudzeniu w szpitalu wiedziałam ze będzie dobrze i będę np jeździć na rowerze. Oglądałam czytałam i miałam w pobliżu takie osoby które utwierdzały mnie pozytywnym myśleniu. I tak było:)!!!
Dziś po kilkunastu latach jestem w pełni sił, w pełni zdrowia, z małymi mankamentami czasami bolącą nogą czy np bliznami ale co one znaczą na tle takiej historii?:)
Jednak jak to wżyciu bywa mimo praktyki i afirmacji w pewnym momencie popełniłam błąd. Miałam 27 wszystko o czym marzyłam i wiecie co zrobiłam zapomniałam o PP.O wdzięczności , o radości. Problemy pojawiały się wciąż nowe i nowe i taka rzeczywistość miałam za coś normalnego i przyciągałam zatapiałam się w swoich katastrofach-odczuciach i non stop o tym myślałam.
Półtora roku temu poroniłam i zachorowałam i ponownie przypomniałam sobie o tym ,,że jesteś tym o czym myślisz''.
Sięgnęłam po zapomniane książki i na nowo uczyłam się wszystkiego:)
Byłam bardzo pilną uczennicą:)
I zaczęłam się wszystko zmieniać. Jak?
Pragnęłam lepszej pracy i finansów.Lepszego zdrowia.Wspaniałych przyjaciół-takich na dobre i złe.
I jaki był rezultat?
Na początku tego nie pojmowałam ale równo rok temu straciłam prace -której nie znosiłam i w której moje problemy zdrowotne były traktowane jako coś dziwnego (nie mogłam juz pracować 7 dni w tygodniu Szok?:))
po stracie pracy wypowiedziano mi kredyt na mieszkanie.
Zdrowie mi się poprawiło od razu po utracie pracy;):P
A tzw znajomi i przyjaciele zniknęli.
W pierwszym momencie byłam w szoku. Po płaczu i niedowierzaniu przyszedł czas ponownych pragnień i pracy nad sobą.
dziś jest lepiej i wiem ze jestem w punkcie zerowym - to co złe i niechciane odeszło.
Wszystko zostało ,,przesiane''.
Pracuje dalej nad sobą. I tez dlatego jestem na tym forum- chce być wśród ludzi pozytywnych jak ja , podobnie mymślących. To dodaje otuchy ponieważ tak jak wczesniej napisałam moi tzw.przyjaciele znikneli i to tak szybko jak mocno pragnełam miec wokół siebie miłość,dobro, harmonię i życzliwość i bezpieczeństwo . Im wiecej o tym mysłam tym szybciej znikali im czesciej afirmowałam o dobrych ludziach ich juz nie było.
Taki zal i pustka była przez chwile..
Wiem ze teraz jest czas na nowe.Punkt zwrotny - punkt zerowy Mogę wszystko:)
Teraz wiem ze to co najlepsze jest ku najlepszej i najszybszej drodze ku mojej osobie:) dostrajam wibracje:)

magicmind
 
Posty: 5550
Dołączył(a): 28 lut 2013, o 18:55
Podziękował(a): 1027 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 1657 razy

Re: NAJBARDZIEJ NIEWIARYGODNE/INSPIRUJĄCE HISTORIE Z PP

Postprzez Kaplanka » 1 maja 2013, o 10:14

Jola, wypowiedz z grudnia 2010:
Dołączę się do wątku doświadczeń z prawem przyciągania i dodam swoje trzy grosze jak to jest ze mną. Jak byłam 12 letnią dziewczynką, jechałam sobie autobusem, do którego wsiadła cyganka i oczywiście natychmiast postanowiła mi powróżyć. Miałam na palcu mały, dziecinny pierścionek, który ona uznała pewnie za złoty i poprosiła, abym położyła go na jej rękę, a ona w zamian przepowie moją przyszłość. Oczywiście zrobiłam to, no i spośród wielu słów cyganki zapamiętałam tylko to, że będę jeździła własnym, białym mercedesem i będę wyjeżdżać do Egiptu. Egipt był zawsze moim marzeniem, więc ucieszyłam się bardzo, choć rzecz miała miejsce za głębokiej komuny, gdzie nikomu nie śniło się jeździć po Egiptach a mercedesów było kilka w całym kraju. Oczywiście cyganka zabrała mój pierścionek, a ja od tamtej pory wszem i wobec opowiadałam, jak to ja będę jeździć mercedesem i jeszcze w Egipcie będę. Oczywiście znajomi i rodzina patrzyli na mnie jak na kosmitę, ale ja swoje.

No i co? Spełniło się. W wieku 28 lat sprowadziłam sobie z Niemiec ślicznego, białego mercedasa, który sam wpadł w moje ręce a kilka lat później pojechałam do Egiptu, gdzie jeżdżę co jakiś czas po dziś dzień.

Ale nie wszystko było tak dobrze. Zauważyłam, że moje życie wygląda jak przysłowie "raz na wozie, raz pod wozem". Jak już do czegoś ciężką pracą doszłam, to potem leciałam szybko na dno i musiałam zaczynać od nowa. Nie wiedziałam co się dzieje i dopiero w wieku 40 lat, jak kolejny raz spadłam z dużej wysokości i znalazłam się na dnie, zaczęłam dokładną analizę życia i doszłam do tego, dlaczego tak jest. Otórz moi rodzice skutecznie wpoili we mnie kilka strasznych "prawd" : "nie ciesz się, bo życie kopnie Cię jeszcze w tyłek, nie można mieć wszystkiego, jak jest dobrze to zaraz będzie źle, nastaw się negatywnie a jak będzie dobrze to się pozytywnie rozczarujesz, stój gdzie stoisz, bo jak zrobisz krok, to możesz spaść, pieniżdze są be, trzymaj się od nich z daleka, idź do pracy na etat i ciężko pracuj, bo tylko tak możesz jakoś przeżyć", itp, itd.

Przez 40 lat mojego życia doświadczałam tych "prawd". I dopiero po ostatniej porażce zabrałam się za lekturę książek typu Sekret czy Prawo przyciągania i postanowiłam zacząć z uporem maniaka kontrolować swoje myśli. Zaczęłam spodziewać się sukcesów i być szczęśliwa z ich osiągania, a byłam na samym dnie - bez pracy, w wynajętym mieszkaniu, bez pieniędzy, z długami. W całym tym wysiłku wspierał mnie mąż i teraz wiem, że to BARDZO ważne, kiedy nasz partner myśli podobnie - jest dużo, dużo łatwiej. Cały czas rozmawialiśmy jak to kupujemy nowe mieszkanie, samochód, meble, jak to zarabiamy coraz więcej i więcej. Jak zaczynamy podróżować, wyjeżdżać na weekendy do luksusowych hoteli, chodzić po sklepach i kupować wszystko co chcemy.

I pomału, pomału, wszystko zaczęło się spełniać. Minęło kika lat, mamy duże mieszkanie, piękne meble, właśnie w środę odbieram kolejny, nowy samochód, wekendy spędzamy w pięknych miejscach, chodzimy do teatrów i na koncerty i stać nas na bardzo dużo. Planuję pracować ( apropo, bardzo lubię to, co robię) jeszcze 10 lat, a następnie być rentierką - mieć pieniądze z najmu nieruchomości i dywidend w różnych biznesach. Wyprowadzę się też z Warszawy na wieś, do domu z bala, w którym będzie piękna oranżeria, bo uwielbiam kwiaty, będzie basen oraz sala gier - ping pong, bilard, lotki, pilkarzyki itp. :) W ogóle już mam w wyobraźni urządzony ten dom, dokładnie wiem, jakie będą meble, jak będzie wyglądał, jakie będzie jego otoczenie.

Nie obwiniam rodziców, że właśnie tak mnie wychowywali. To nie była ich wina, oni odebrali takie wychowanie od swoich rodziców i to samo przekazywali swoim dzieciom. W ogóle nikogo o nic nie obwiniam, jeśli idzie coś nie tak, od razu pojawia mi się myśl: co zrobiłam źle i jak mogę to naprawić. Oczywiście, że mogę naprwić. A jak? Jeszcze nie wiem, ale pomysł przyjdzie mi do głowy bardzo prędko. I przychodzi :) ZAWSZE!

Tak to jest ze mną:) Pozdrawiam wszystkich forumowiczów i cieszę się, że tu z Wami jestem : :D :D :D


kolejna wypowiedź Joli, rok później

Nie wiedzieć czemu ten wątek jakoś podupadł, a szkoda, bo dzielenie sie doświadczeniami jest bezcenne, nakręca innych, udowadnia, że "jednak to działa" :)
Rok temu napisałam, że będę miała dom z bala, wyniosę się z Warszawy. Właśnie dokonuję zakupu pięknej działki w otulinie Puszczy Kampinoskiej, 4 tysiące metrów na skraju lasu, obok gospodarstwo agroturystyczne moich znajmych gdzie jest kort tenisowy, basen i inne atrakcje. Jak tam pierwszy raz pojechałam to pomyslałam sobie "tu będzie mój dom". No i teraz mam już wybrany projekt mojego wymarzonego domu z bala, wszystko mi się układa dokładnie tak, jak chcę. Obecna praca - własna działalność przynosi rewelacyjne dochody. Kiedy wszyscy narzekają na kryzys, ja płacę po 12 tysięcy podatku miesięcznie.
Kolejny biznes rozpoczynam na wiosnę, będzie równie dochodowy. Tak więc już wiem, że niedługo nie będę już musiała jeździć do biura i większość czasu będę spędzała w moim nowym domu.

Jak do tego doszłam? Poznałam prawo przyciągania. To wszystko.
Kilka osób wypowiadało się na tym wątku przed rokiem. Napiszcie co się u Was zmieniło, co osiągnęliście, jak się z tym czujecie?

Pozdrowionka :)

Można wpisać jeszcze wiele cytatów Joli, bo właściwie każdy jest motywujący i wszystkie są bardzo spójne.
:)

Kaplanka
 
Posty: 128
Dołączył(a): 21 lut 2012, o 17:32
Podziękował(a): 19 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 47 razy

Re: NAJBARDZIEJ NIEWIARYGODNE/INSPIRUJĄCE HISTORIE Z PP

Postprzez magicmind » 7 maja 2013, o 20:11

Samotna

Czy PP mogę zawdzięczać czy pomoc boska ale trafiłam niedawno do szpitala - wykryli guza. Znalazłam się na oddziale, sama w sali, wieczorem wpada lekarz i mówi że jest krwotok wg usg i na łeb na szyje spada morfologia. Za godzinę miała być pobrana kolejna morfologia i usg i ide po nóż na sale operacyjną. A ja włączyłam tv w sali (jako, że byłam sama) i totalnie olewałam jakoś to że za chwile moge być krojona. Już dosc mialam operaji i jakos nie uświadamiałam sobie że moze byc kolejna. Oglądałam komedie i piłam herbatke. Przyszli pobrac morfologie na cito, za 15 min poszłam na usg i lekarz do mnie że krew sie wchłoneła (lub cokolwiek sie z nia stało) a morfologia w cudowny sposob w ciagu godziny skoczyłam na własciwy tor. Także wizja operacji znikła. Tylko problem bo ciagle jest guz, dali mi skierowanie na onkologie. 2 dni później bylam prywatnie u lekarza onkologa zeby mial mnie w opiece czekając na pierwszą wizytę tez nie myślałam o najgorszym, olewalam wszytko, smialam sie, ogladalam komedie i co chwile sobie mówiłam "ze jestem zdrowa nic tam nie ma". No i nadszedł dzien wizyty, robi usg i inne badania i mówi,że guza nie widzi - markery wyszły dobrze-krwotoku nie widzi. Ja odetchnelam z ulga choc znalam wynik. Wczoraj bylam drugi raz u onkologa zeby sie upewnic czy w ciagu 2 tyg zaszal jakas zmiana - wszytko znikło. Może cud boski, moze poztywne myslenie. Nie wiem ale wiem ze jak czlowiek dowiaduje sie o takiej informacji to fakt faktem jest chwila zadumy, smutku, rozpaczy ale potem zmieniłam nastawienie. Teraz licze na technike pani Wandy o chłopa


Wrzucajcie coś ludzie, pomóżcie troszkę :)

magicmind
 
Posty: 5550
Dołączył(a): 28 lut 2013, o 18:55
Podziękował(a): 1027 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 1657 razy

Re: NAJBARDZIEJ NIEWIARYGODNE/INSPIRUJĄCE HISTORIE Z PP

Postprzez kasia7xd » 7 maja 2013, o 20:23

1. Halle Berry

Zanim została sławną aktorką, przez pewien czas mieszkała w schronisku dla bezdomnych, kiedy jej matka zdecydowała, że najlepszą rzeczą dla Halle będzie, jeśli przestanie ją finansować i wysyłać jej pieniądze na utrzymanie.

W późniejszym wywiadzie dla "Star Pulse" Halle wyznała: - To nauczyło mnie jak należy zadbać o siebie i tego, że mogę przetrwać nawet najtrudniejszą sytuację, choćby oznaczało to mieszkanie w przytułku przez chwilę czy życie za bardzo skromne środki. Stałam się osobą, która wie, że zawsze sobie poradzi.

2. John Paul DeJoria

Magazyn "Forbes" wycenia wartość jego majątku aż na 4,2 mld dolarów. W drodze do sukcesu biznesmena najbardziej niezwykły jest fakt, że w międzyczasie był bezdomny i to dwukrotnie.

Jego zdaniem człowiek sukcesu różni się tym od szaraka, że jeśli zatrzasną mu przed nosem drzwi 10 razy, on nie zraża się i staje uśmiechnięty przed kolejnymi. Tak właśnie zaczynał ze wspólnikiem biznes, odwiedzając po kolei salony piękności i oferując im swój szampon.

Kolejnym sukcesem była tequilla Patron, którą udało mu się wypozycjonować jako luksusowy trunek spożywany chętnie na całym świecie.

3. Chris Gardner

Jego niezwykła biografia posłużyła za materiał do scenariusza filmu z Willem Smithem "W pogoni za szczęściem." Gardner postawił wszystko na jedną kartę decydując się na darmowy staż w firmie brokerskiej E.F Hutton, chociaż nie miał wtedy żadnych środków do życia i musiał nocować w przytułku. Jego zaangażowanie w pracę i jej konkretne efekty zaowocowały zaoferowaniem mu posady w firmie, co rozpoczęło jego karierę w branży finansowej.


Informacje pochodzą z tej strony:

http://www.biztok.pl/Oto-bezdomni-ktorz ... gaci-a4437

kasia7xd
 
Posty: 192
Dołączył(a): 31 sie 2011, o 17:46
Podziękował(a): 8 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 8 razy

Re: NAJBARDZIEJ NIEWIARYGODNE/INSPIRUJĄCE HISTORIE Z PP

Postprzez Niki83 » 7 maja 2013, o 20:23

.
Ostatnio edytowano 16 lut 2014, o 20:01 przez Niki83, łącznie edytowano 1 raz
Niki83
 
Posty: 16
Dołączył(a): 11 gru 2012, o 21:31
Podziękował(a): 3 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 0 raz

Re: NAJBARDZIEJ NIEWIARYGODNE/INSPIRUJĄCE HISTORIE Z PP

Postprzez kasia7xd » 7 maja 2013, o 20:32

Kaplanka

Opowiem jak pracą z podświadomością pomogła zdobyć mieszkanie.
Było to parę lat temu. Zamarzyłam, żeby mieć trzypokojowe mieszkanie w centrum niedużego miasta w którym mieszkam. Problem polegał na tym, ze : nie miałam pieniędzy i kupienie mieszkania w naszym miasteczku było bardzo trudne [ to był czas gdy ceny mieszkań gwałtownie szybowały w górę i nikt nie sprzedawał bo to się nie opłacało, po drugie blisko dużego atrakcyjnego miasta i mnóstwo atrakcji..., a poza tym nic nowego się tutaj nie budowało - zresztą do tej pory nie budują tutaj nowych osiedli] No i większość mieszkań tutaj to 1 lub dwupokojowe. Rozlepiałam nawet ogłoszenia przez dwa lata, że jestem zainteresowana kupnem [mimo, ze nie miałam kasy], ale nikt się nie odezwał. Kiedy pojawiły się pierwsze ogłoszenia o sprzedaży pobiegłam do banku. Kredyt był moja jedyna możliwością. Byłam zaraz po studiach, średnia praca no i nie miałam zdolności kredytowej - tzn miałam na kawalerkę.

Zaczęłam wówczas prace z podświadomością. Codziennie wprawiałam się w stan półsnu/ głębokiego relaksu i wyobrażałam sobie moje M3 ze szczegółami :) Cieszyłam się tym mieszkaniem, czułam, ze jest moje, było mi z tymi fantazjami dobrze, spokojnie, błogo. Miałam taka wewnętrzna pewność, ze jest i jest moje. To było moje główne zajęcie w tej kwestii, odpuściłam banki, ogłoszenia.

Po jakimś czasie [około roku] moja znajoma doniosła mi, ze jej znajoma rozmawiała ze swoimi sąsiadami, którzy mają poważny problem. Otóż jakiś czas temu kupili dom, zapłacili połowę kasy za niego i umówili się, ze drugą połowę zapłacą jak sprzedadzą mieszkanie, które obiecali córce znajomych. Ta ostatnia starała się o kredyt. Facet się zgodził zaczekać. Okazało się, ze dziewczyna zwodziła właścicieli, bank nie przyznał jej kredytu, a właściciel domu się zdenerwował i dał sąsiadom 2 tygodnie na spłatę drugiej części. W panice i pospiechu chcieli sprzedać mieszkanie. Jak tylko usłyszałam skontaktowałam się z nimi, powiedziałam, ze kupię, znajomy pomógł szybko załatwić mi kredyt. Niestety [tzn na szczęście :D] nie był duży - powiedziałam wprost właścicielom, ze nie dostane większego kredytu... a oni mimo to zdecydowali się sprzedać:) Po dwóch tyg piękne 3 pokojowe mieszkanie w centrum było moja własnością i co więcej kupiłam je w super cenie [ trochę większej niż wówczas kosztowały kawalerki] :)

kasia7xd
 
Posty: 192
Dołączył(a): 31 sie 2011, o 17:46
Podziękował(a): 8 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 8 razy

Re: NAJBARDZIEJ NIEWIARYGODNE/INSPIRUJĄCE HISTORIE Z PP

Postprzez Rumba » 8 maja 2013, o 11:42

Ja jestem przekonanam, że dzięki PP zdobyłam nową pracę :) Kilka lat temu ukończyłam Technikum Hodowli Koni. Pragnęłam wtedy pracować bezpośrednio z tymi zwierzętami. Jeżdżę konno od dziecka, więc to było moim marzeniem od dawna. Niestety po dkoniec 4 klasy zaczęłam mieć poważne problemy zdrowotne związane z kręgosłupem. Kilka miesięcy byłam przykuta do łóżka, a lekarze zapowiadali , że o pracy przy koniach mogę zapomnieć. Zaczęłam pracować jako sekretarka w firmie transportowej, ale konno jeździłam nadal :) Mimo to w głębi duszy nadal marzyłam o pracy związanej z moją pasją. Niekoniecznie w stajni, gdyż zdrowie nadal by na to nie pozwoliło, ale przynajmniej w "tym kierunku" :) Po około 2 latach dostałam telefon od dawnego trenera, że wybiera się na Kurs Przodownika Turystyki Jeździeckie (za darmo!) i zwolniło mu się jedno miejsce :) Okazało się, że w tym samym czasie miałam już wykupione bilety na wycieczkę do Irlandi. Mimo wszystko zrezygnowałam i postanowiłam pojechać na Kurs :) To dało mi jeszcze więjkszą nadzieję o zrealizowaniu planów dotyczących pracy :) Rodzice byli wściekli, ponieważ pieniadze za bilety poszły w błoto, ale ja przepraszałam ich i tłumaczyłam, ze ten Kurs jest dla mnie sznasą i wierzę, ze dzięki niemu zdobędę inną pracę :) Przeżyłam szok gdy miesiąc po zakończeniu kursu odebrałam telefon z propozycją pracy nad Projektem Szlaków Konnych :) Bez zastanowienia rzuciłam pracę sekretarki i od ponad 6 miesięcy pracuję na tym stanowisku :) Dostałam pracę, o którą "prosiłam" - brak wysiłku fizycznego, ale w kierunku związanym z jeździectwem :) Taka ot moja historia :)
" Życie to echo.. to co wysyłasz w świat - wraca do Ciebie, to co dostrzegasz w innych - istnieje w Tobie "

Rumba
 
Posty: 90
Dołączył(a): 29 kwi 2013, o 12:30
Podziękował(a): 2 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 12 razy

Re: NAJBARDZIEJ NIEWIARYGODNE/INSPIRUJĄCE HISTORIE Z PP

Postprzez dariaanna » 8 maja 2013, o 12:01

Rumba super, gratuluję :)

dariaanna
 

Re: NAJBARDZIEJ NIEWIARYGODNE/INSPIRUJĄCE HISTORIE Z PP

Postprzez M3chocolate » 8 maja 2013, o 12:32

hehehe :) A mówią ,ze nie istnieje książę z bajki . A my obalimy ten mit ;p

A ja co mam powiedzieć. Mój lekarz kardilog mówi mi cały czas ,zebym zaponiala o jakim kolwiek sporcie . A ja tańczę. Co prawda te treningi byly raz w tydgodniu przez 2 lata (to bylo na zasadzie chodzenia i korekcyjnie) a mielsimy czasami lekcje jak u zawodowców. A mnie nic nie dolegalo ,a mam wade serca. zamierzam tanczyc zawodowo :D
M3chocolate
M3chocolate
 
Posty: 1105
Dołączył(a): 13 lis 2012, o 18:14
Podziękował(a): 43 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 19 razy

Re: NAJBARDZIEJ NIEWIARYGODNE/INSPIRUJĄCE HISTORIE Z PP

Postprzez magicmind » 8 maja 2013, o 12:39

Przypominam , w wątku nie komentujemy wpisów. Mają być tylko historie aby nie robić bałaganu ;) Zrobi sie off topowa dyskusja na parę stron i nikomu to nie posłuży ;) Postarajcie się powstrzymać :D Jak już chcecie zostawić komentarz to od razu z nim zostawcie jakąś niesamowitą historie

M3chocolate i dariaanna macie lekcje do odrobienia, prosimy o zacytowanie w waszych postach jakieś niesamowitej historii :D

magicmind
 
Posty: 5550
Dołączył(a): 28 lut 2013, o 18:55
Podziękował(a): 1027 razy
Otrzymał(a) podziękowań: 1657 razy

Następna strona


« Powrót do Prawo przyciągania na codzień


Kto przegląda forum prawo przyciągania

Użytkownicy przeglądający ten dział: Alexa [Bot], Majestic-12 [Bot], Yahoo [Bot] i 17 gości