Strona główna projektu   |   Wejście do gry   |   Forum PL

Złota Rybka


sugestie, uwagi, pomysły

Złota Rybka

Postprzez Piotr » 6 mar 2011, o 12:57

Nasz Bank to przemyślane dzieło :)

Dlaczego tak myślę?
Dziś na koncie mam 365 tys. wraz z przelewem bonusowym. „Normalnie” przychodzi około 280 tys. dziennie i rośnie.
Zaczynałem od 1 tys. zł. Potem było 100 tys., 102 tys. itd. Myślę sobie, kurcze coś wolno to rośnie [teraz się śmieję ze swoich myśli jakie miałem haha ] ..ale kupuję dalej i wyrażam radość jak w instrukcji nakazano. 104 tys. 106 tys. [ haha ] zagłuszam tą myśl w środku (która mówi „kiedy wreszcie kupię dom za ten milion o którym marzę! [haha) ] ) wyrażaniem radości jak w instrukcji nakazano. Następnie czytam tu na forum - ludzie piszą, że mało, wolno rośnie.. i tym bardziej zwracam uwagę, że coś tu jest nie tak – (prócz zabawy mam przyjemność testować też AB) myślę sobie – napiszę do Twórców, żeby podkręcili przyrost [ haha ]. Nie napisałem bo przeczucie miałem inne – że wszystko jest ok, ale jak to przeczucie wydobyć skoro wchodzę, patrzę - znów zamiast miliona mam „tylko” 360 tys? [ haha ] W instrukcji jest, żeby radość wyrażać, więc robię grymas uśmiechu i wyrażam radość – przesadzam z tym grymasem, ale chcę, żebyście zrozumieli, że wewnątrz czułem, że coś jest nie tak, a na zewnątrz się uśmiechałem.
Zobaczcie jakie miałem uczucia, a przecież zdaję sobie sprawę jak działa Prawo Przyciągania – myślę sobie – no jak to? Wchodzę i doświadczam uczucia braku? Przecież AB jest po to, żeby nastroić się do bogactwa. Nic to myślę, wchodzę na AB i gram dalej ponieważ bogactwo jest moim pragnieniem.

Wreszcie mnie olśniło. Droga jaką przechodzę i tym samym dość wolny przyrost kasy jest po to, żeby uświadomić sobie swoje nastawienie do pieniędzy.
Jeżeli kasa na koncie rosłaby 100 tys., 200 tys., następnego dnia milion to nie byłbym w stanie zaobserwować swojego prawdziwego przekonania do pieniędzy.
Druga sprawa jest taka, że 1 tys. na początku było mi mało i 300 tys. było mi mało. Prawdopodobnie idąc dalej z tym nastawieniem milion byłby mało [ haha ]
To była pozycja braku i przyciągała brak pomimo chęci, żeby było odwrotnie.

Sposobu jakiego użyłem po olśnieniu było zdanie sobie sprawy, że codziennie otrzymuję około 300 tys. zł.
Miesięcznie jest to 9 milionów złotych.
Kolejnym krokiem jest świadomość, że z kontem AB mogę robić to co z każdym innym kontem w banku… ze zdolnością finansową na poziomie 9 milionów złotych miesięcznie mogę dużo.

To jest pozycja dostatku i przyciąga bogactwo.

W osiągnięciu tego sposobu zainspirowała mnie książka „Pieniądza i Prawo Przyciągania” Państwa Hicks.

Dziś dla mnie istotą tej wspaniałej gry jest osiągnięcie najpierw świadomości nastawienia do pieniędzy, a następnie wyregulowanie go zgodnie ze swoimi oczekiwaniami. Mówiąc inaczej nastroić się pozytywnie, wyrażać radość (świadomą radość – pamiętacie, że z początku starałem się to robić na zewnątrz, ale miałem inny stan w środku), wdzięczność. Wręcz kochać swój codzienny stan konta. Kiedy Wam się to uda i poczujecie pozytywną emocję jesteście na właściwej drodze przyciągania pieniędzy.
Dlatego uważam, że AB to przemyślane dzieło i Twórcy wiedzą co robią.

Owocnej podróży Milionerzy/erki :)
Opowiadasz historię o tym "jak jest teraz", ale także opowiadasz historię o przyszłym doświadczeniu, które właśnie tworzysz.

Piotr
 
Posty: 104
Dołączył(a): 29 wrz 2010, o 15:21

Re: Złota Rybka

Postprzez Lambar » 7 mar 2011, o 13:33

Piękne słowa Piotrze, dziękuję :-)

Odkryłeś najważniejszy cel AB. Na stronie głównej opisujemy atuty gry, jednakże (dla mnie osobiście) to co opisałeś, to właśnie jest najważniejsze, czyli:
zmiana swojego nastawienia w stosunku do pieniędzy
albo inaczej
poczucie dostatku

My tego nie wymyśliliśmy, technika jest zapodana w Prosiaku (książka - Proś, a będzie ci dane).
Z tym, że tamtejszy opis sugeruje zabawę w wyobraźni z czekami, że coraz to większe każdego dnia otrzymuję i w myślach je wydaję.

Ogólnie kapeczkę podkręciliśmy wpływy, aby nie były one takie równe po tysiącu. Tak więc nie dość że jest trochę więcej wpływów (do tego dochodzą przelewy bonusowe także rosnące), to jeszcze jest w grze element losowości, aby proces otrzymywania nie był taki sztywniacki ;-)

Na samym początku sam wpadłem w sidła skostniałego podejścia do tematu pieniędzy.
Kupowałem po jednej rzeczy, specjalnie wyselekcjonowanej w sklepach. Kurcze, każdorazowe zakupy to była wtedy męczarnia, właśnie z racji zgłębiania tematu, poszukiwania i analizowania i oceniania.
Potem mnie olśniło - baw się, szalej - czyli wyszalej się tu w grze materialnie, niech ogarnie cię poczucie dobrobytu, abyś mógł to uczucie, tą radość zabrać ze sobą od komputera i pomaszerować z nią w świat, żeby ona w tobie rosła i kwitła i zarażała twój świat.
To tak mniej więcej to wyglądało :-)

I teraz właśnie działam w ten sposób, kupuję to na co mam ochotę,
cieszę się przy tym że spełniłem zachciankę, wyrażam radochę że to jest jakiś tam fajny przedmiot, chwalę go i heja dalej lecę z radością w sobie, którą właśnie podlałem.
I nie ma to znaczenia, czy mam zachciankę na coś drogiego jak auto z salonu, czy też taniego jak barszcz.

Grając w AB doświadczam i utrwalam -> nie przywiązywanie się do rzeczy materialnych.
Myślę, że to jest tak magia. Rzeczy stają się tak samo warte, czy to będzie nowy samochód, czy bilet do kina. Są warte takiej samej radości, bez wyrażania cienia wartościowania materialnego.
I wtedy dzieje się magia :-)

Dodam na koniec jeszcze jedną ważną rzecz - gram po to, żeby wyrażać radość. Nie jest moim celem ziszczenie wszystkich zakupów w AB w życiu doczesnym.
AB zapewnia mi możliwość przećwiczenia uwolnienia się z punktu widzenia człowieka ubogiego. Czyli takiego który wszystko przelicza, który zamartwia się o pieniądze i dobra materialne.
Zmieniając swoje wnętrze, swoje podejście do dostatku, zmieniam w ten sposób moje życie, moje przyszłe doświadczenia. Dzięki temu potem mogę przykładowo kupić coś w promocji, mogę dostać jakąś rzecz w prezencie, mogę
dostać super posadę, która nie dość że da mi moc radości i spełnienia, to jeszcze zagwarantuje mi niezły napływ pieniędzy co miesiąc itd. itp.

Wg mnie nie ma co w grze czaić się na jakiś drobiazg, polować na jakąś rzecz, wybierać, kombinować jak koń pod górę, ponieważ wtedy działamy za przeproszeniem od tyłka strony. Działamy na zewnątrz. Tylko zmieniając swoje wnętrze/swoje podejście można zmienić swoje życie.
Czyli sposób oferujący przez AB -> wyrażając radość w temacie dostatku, która to radość uzdrawia nasze skostniałe poglądy. Jest ona jak balsam.
I nie ma co się dziwić, że tak to działa. Państwo Hicks właśnie tak to opisują opowiadając o zjednoczeniu ze swoją wewnętrzną istotą, swoim doskonałym ja. To jest wymóg, jeśli chcemy przyciągać to co sprawi nam satysfakcję, radość, spełnienie. Należy wyrażać radość na myśl o wybranych przedmiotach, sprawach i ludziach. Dostrzegać w nich pozytywne cechy, aspekty. Podziwiać i zachwycać się etc.
Mówiąc ogólnie - wydobywać z siebie Dobro w kierunku świata, bo radość jest jednym z rodzajów tego dobra. Jest jeszcze akceptacja, zachwyt i inne takie.
:-)
Avatar użytkownika prawo przyciągania
Lambar
Administrator
 
Posty: 366
Dołączył(a): 20 sty 2010, o 22:57

Re: Złota Rybka

Postprzez Antek » 8 mar 2011, o 10:05

panowie panowie! znowu chyle czoło, znów mnie zatkało!


zapomniałem dopisać
złota rybka to jest przepiękne określenie Piotrze!
trafiłeś w sam środek
tylko że tu nalezy szybko wujaśnić sprawe, że to jest mega złota rybka
bo ta złota z bajki to tylko 3 życzenia ogarniała
:-)
Antek
 
Posty: 134
Dołączył(a): 7 gru 2010, o 09:26



« Powrót do Odnośnie projektu


Kto przegląda forum prawo przyciągania

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość