Strona 1 z 3

Toksyczni ludzie

PostNapisane: 25 lis 2012, o 17:20
przez coppelia
Zmieniam swoje życie od jakiegoś czasu. Jestem na bardzo dobrej drodze bo dobrze mi się układa. Niestety odczuwam negatywny wpływ ludzi którzy mnie otaczają i bardzo mnie to męczy. Jest tak, że wszystko idzie dobrze, medytuje co dzień rano, afirmuję, piszę mam wspaniały dzień i np na weekend umawiam się z jedną z tych właśnie toksycznych osób i wszystko ze mnie uchodzi. Cała pozytywna energia, cała tygodniowa praca idzie na marne. Wracam do punktu wyjścia. Zaczynają się bóle głowy i okropna senność. Doskonale mój stan oddaje fragment książki Lillian Glass - 'Toksyczni ludzie' :
"Czy kiedykolwiek zdarzyło ci się z niewiadomego powodu wpaść w zły humor? Być może przyczyną była obecność toksycznej osoby. Ludzie wrażliwi mają skłonność przybierania głosu, postawy i wyrazu twarzy osoby toksycznej , przejmując w ten sposób także i niektóre z jej cech charakteru."

Tak właśnie jest w moim przypadku. Nie wiem co robić. Z tego co zauważyłam to tylko jedna osoba w moim otoczeniu nie jest toksyczna. Czy powinnam przestać spotykać się z ludźmi którzy wywołują we mnie ten nastrój czy ograniczyć? Próbowałam ograniczyć kontakt ale kiepsko wychodzi bo z większością chodzę do klasy.

Mówi się, że podobne przyciąga podobne i , że to pewnie we mnie musi być coś takiego co ich przyciąga. Tylko, że zupełnie nie wiem co bo mam zupełnie inne poglądy na świat, zupełnie inny system wartości i to jest po prostu kolosalna różnica.

Czy ktoś z Was uporał się z toksycznymi ludźmi w swoim życiu? Co wtedy zrobiliście?

Re: Toksyczni ludzie

PostNapisane: 25 lis 2012, o 18:46
przez syllaqmadam
U mnie był i jest to długotrwały proces gdyż problem tkwi w naszej podświadomości.
Wczoraj np. wyskubałam z podświadomości,że XY tylko czyha na mój błąd , kombinuje aby przyłapać nas na jakimkolwiek błędzie, a się okazuje,że ja też tak robię tylko nie zdawałam sobie z tego sprawy i to najlepiej uzmysłowiła mi ta osoba
u siebie się tak tego nie widzi jak widzisz u kogoś to Cię brzydzi aż, a sama robisz to w taki sposób,że to jakby normalne było i nie jest to zauważalne,bo myślisz,że nic złego nie robisz. Ciężko to tak wyjaśnić,ale jak się mówi ludzie są naszym lustrem.
I dlatego mowię,że to długotrwały proces ,bo tyle tego jest świństwa gdzieś pod skórą ;) ,ale robisz sie lżejsza i lżejsza z czasem i postepęm :D

Re: Toksyczni ludzie

PostNapisane: 25 lis 2012, o 22:05
przez Aliss
coppelia napisał(a):Zmieniam swoje życie od jakiegoś czasu. Jestem na bardzo dobrej drodze bo dobrze mi się układa. Niestety odczuwam negatywny wpływ ludzi którzy mnie otaczają i bardzo mnie to męczy. Jest tak, że wszystko idzie dobrze, medytuje co dzień rano, afirmuję, piszę mam wspaniały dzień i np na weekend umawiam się z jedną z tych właśnie toksycznych osób i wszystko ze mnie uchodzi. Cała pozytywna energia, cała tygodniowa praca idzie na marne. Wracam do punktu wyjścia. Zaczynają się bóle głowy i okropna senność. Doskonale mój stan oddaje fragment książki Lillian Glass - 'Toksyczni ludzie' :
"Czy kiedykolwiek zdarzyło ci się z niewiadomego powodu wpaść w zły humor? Być może przyczyną była obecność toksycznej osoby. Ludzie wrażliwi mają skłonność przybierania głosu, postawy i wyrazu twarzy osoby toksycznej , przejmując w ten sposób także i niektóre z jej cech charakteru."

Tak właśnie jest w moim przypadku. Nie wiem co robić. Z tego co zauważyłam to tylko jedna osoba w moim otoczeniu nie jest toksyczna. Czy powinnam przestać spotykać się z ludźmi którzy wywołują we mnie ten nastrój czy ograniczyć? Próbowałam ograniczyć kontakt ale kiepsko wychodzi bo z większością chodzę do klasy.

Mówi się, że podobne przyciąga podobne i , że to pewnie we mnie musi być coś takiego co ich przyciąga. Tylko, że zupełnie nie wiem co bo mam zupełnie inne poglądy na świat, zupełnie inny system wartości i to jest po prostu kolosalna różnica.

Czy ktoś z Was uporał się z toksycznymi ludźmi w swoim życiu? Co wtedy zrobiliście?


Mialam to samo :)
Ale to juz bylo dawno temu ,na poczatku tak samo jak ty probowalam omijac tych ludzi ,jednak
nie da sie chyba ze wyjedziesz na odludzie
Po pierwsze uswiadom sobie ze ro ty jestes obserwatorem i to w jaki sposob obserwujesz ludzi to twoj wybor
Po drugie ludzie maja zalety i wady ,tylko od ciebie zalezy czy bedziesz sie zloscic koncentrujac sie na wadach ,
czy tez bedziesz wychwalac i koncentrowac sie na ich zaletach . Sprobuj jedna z tych osob wychwalac w myslach a za jakis czas zdziwisz sie jak ludek sie zmieni
serdecznosci :)

Re: Toksyczni ludzie

PostNapisane: 3 gru 2012, o 21:52
przez Kasia_Kmoch
Wiesz, jest takie założeenie, że otrzymujemy ludzi "lustra", zatem takich jakimi jesteśmy. Nic nie sugeruję absolutnie :) ;) mozę mają jakieś cechy wspólne Tobie?

Re: Toksyczni ludzie

PostNapisane: 4 gru 2012, o 16:49
przez misia123
Aliss napisał(a):
coppelia napisał(a):Zmieniam swoje życie od jakiegoś czasu. Jestem na bardzo dobrej drodze bo dobrze mi się układa. Niestety odczuwam negatywny wpływ ludzi którzy mnie otaczają i bardzo mnie to męczy. Jest tak, że wszystko idzie dobrze, medytuje co dzień rano, afirmuję, piszę mam wspaniały dzień i np na weekend umawiam się z jedną z tych właśnie toksycznych osób i wszystko ze mnie uchodzi. Cała pozytywna energia, cała tygodniowa praca idzie na marne. Wracam do punktu wyjścia. Zaczynają się bóle głowy i okropna senność. Doskonale mój stan oddaje fragment książki Lillian Glass - 'Toksyczni ludzie' :
"Czy kiedykolwiek zdarzyło ci się z niewiadomego powodu wpaść w zły humor? Być może przyczyną była obecność toksycznej osoby. Ludzie wrażliwi mają skłonność przybierania głosu, postawy i wyrazu twarzy osoby toksycznej , przejmując w ten sposób także i niektóre z jej cech charakteru."

Tak właśnie jest w moim przypadku. Nie wiem co robić. Z tego co zauważyłam to tylko jedna osoba w moim otoczeniu nie jest toksyczna. Czy powinnam przestać spotykać się z ludźmi którzy wywołują we mnie ten nastrój czy ograniczyć? Próbowałam ograniczyć kontakt ale kiepsko wychodzi bo z większością chodzę do klasy.

Mówi się, że podobne przyciąga podobne i , że to pewnie we mnie musi być coś takiego co ich przyciąga. Tylko, że zupełnie nie wiem co bo mam zupełnie inne poglądy na świat, zupełnie inny system wartości i to jest po prostu kolosalna różnica.

Czy ktoś z Was uporał się z toksycznymi ludźmi w swoim życiu? Co wtedy zrobiliście?


Mialam to samo :)
Ale to juz bylo dawno temu ,na poczatku tak samo jak ty probowalam omijac tych ludzi ,jednak
nie da sie chyba ze wyjedziesz na odludzie
Po pierwsze uswiadom sobie ze ro ty jestes obserwatorem i to w jaki sposob obserwujesz ludzi to twoj wybor
Po drugie ludzie maja zalety i wady ,tylko od ciebie zalezy czy bedziesz sie zloscic koncentrujac sie na wadach ,
czy tez bedziesz wychwalac i koncentrowac sie na ich zaletach . Sprobuj jedna z tych osob wychwalac w myslach a za jakis czas zdziwisz sie jak ludek sie zmieni
serdecznosci :)



jak to zmieniłaś? co robilas?

Re: Toksyczni ludzie

PostNapisane: 4 gru 2012, o 21:07
przez Kasia_Kmoch
ewkamarchevka napisał(a):Może spotyka mnie to czego zaakceptować nie potrafię , wiesz z tym lustrem to dziwne by było ,że to odzwierciedlenie czegoś u mnie bo np. ja staram się być uczciwa i lojalna a spotykam głownie krętaczy i kombinatorów, nie jestem plotkarą ale też niestety większość osób które znam to plotkary . Może to lustro jest jakby negatywem nas samych , jak klisza dawniej ?pamiętacie jeszcze stare aparaty ? i klisze takie w pojemniczku plastikowym ?

pamiętam i jeszcze takim wyświetlamy dziecku bajki na scianie, heheh, magiczne są http://allegro.pl/listing.php/search?st ... ory=0&sg=0

Re: Toksyczni ludzie

PostNapisane: 4 gru 2012, o 21:10
przez Kasia_Kmoch
Aliss, normalnie uścisnę Cię, przyjeżdzaj do mnie, taka mądra jesteś :D

Re: Toksyczni ludzie

PostNapisane: 4 gru 2012, o 21:29
przez misia123
tak myslę i myślę... wychwalać ludka ...

myslę jak mogę moją mamę,rodzine wychwalać jak to ludzie toksyczni do potęgi chyba naprawde, co mam mówić sobie w głowie o nich ? możecie podpowiedzieć jak to robić ? :) bo ja nie wiem

Re: Toksyczni ludzie

PostNapisane: 4 gru 2012, o 21:56
przez Kasia_Kmoch
NO to zobacz, jak mi się fajnie wszystko pozytywnie kojarzy :)

Re: Toksyczni ludzie

PostNapisane: 4 gru 2012, o 22:04
przez Kasia_Kmoch
misia123 napisał(a):tak myslę i myślę... wychwalać ludka ...

myslę jak mogę moją mamę,rodzine wychwalać jak to ludzie toksyczni do potęgi chyba naprawde, co mam mówić sobie w głowie o nich ? możecie podpowiedzieć jak to robić ? :) bo ja nie wiem

wiesz, ja nie wychwalałam, bo jeszcze o tym nie wiedziałam, że da się. Ja ich odcięłam - wychowałam od nowa.
OGaniczam kontakty do minimum - 3 razy w roku i dobrze. :)
Tylko wystrzegaj się złego doradcy - poczucia winy :)