Strona 62 z 64

Re: Pytania Kwantowe

PostNapisane: 5 maja 2016, o 17:57
przez MagdaLooney
Sereno, mam prośbę - czytałam trochę o tych sesjach ale mam pytanie: jak to wygląda "na żywo". Chodzi mi o takie wytłumaczenie łopatologiczne ;) typu "wchodzisz,robisz to i to,czujesz tak i tak". Ciekawi mnie to ale lubię wiedzieć na co się przyszykować. Będę Ci bardzo wdzięczna za odpowiedź.

Ps: co do Wright and Wrong, ja mówię po angielsku. czułam,że coś mi mówi w środku że tak powinnam :)

Re: Pytania Kwantowe

PostNapisane: 5 maja 2016, o 20:03
przez serena
MagdaLooney napisał(a):Sereno, mam prośbę - czytałam trochę o tych sesjach ale mam pytanie: jak to wygląda "na żywo". Chodzi mi o takie wytłumaczenie łopatologiczne ;) typu "wchodzisz,robisz to i to,czujesz tak i tak". Ciekawi mnie to ale lubię wiedzieć na co się przyszykować. Będę Ci bardzo wdzięczna za odpowiedź.

Ps: co do Wright and Wrong, ja mówię po angielsku. czułam,że coś mi mówi w środku że tak powinnam :)



Wiec wchodzisz, kladziesz sie. Jesli chcesz to mowisz jaki masz konkretny problem, jesli nie to nie mowisz. Sesja powinna trwac od 60 do 90 min. Polega na trzymaniu placow w okreslonych miejscach na glowie, na konkretnych punktach. Lekko, bez zadnego naciskania, pulsowania itd
Czesto osoby zasypiaja podczas tej sesji, albo zapadaja w stan glebokiego relaksu.
Czytalam w necie ze moga sie zdarzyc najdziwniejsze reakcje. Placz, smiech, bole glowy czy nawet wymioty potem.. Pytalam wiele osob z ktorymi mam do czynienia czy spotakli sie z takim reakcjami i pierwsze trzy mi potwierdzili, ale nie mieli przypadku zeby ktos no wymiotowal, czy mial dreszcze...
Co do samego zabiegu, jak mowia w AC w najgorszym wypadku otrzymasz bardzo relaksujacy masaz, w najlepszym przypadku odmienisz swoje zycie..

Ja jestem osoba ktora bardzo, bardzo duzo mysli, co akurat w AC nie jest uznawane za dobra ceche. Ich powiedzenie "you think, you stink" "myslisz, smierdzisz" mowi samo za siebie
Sama czasami bylam zaskoczona jak duzo miele w tej mojej glowie.. Pamietam jednak te pierwsza sesje Bars, kiedy wracalam do domu metrem, ktorego nie lubie, ktore mnie stresuje, spina itd
Siedzialam totalnie wylaczona, spokojna, i postrzegalam wszystko w absolutnie zwolnionym tempie. Ale nie mowie o otepieniu.. mowie o takim totalnym spokoju. Po raz pierwszy zlapalam sie na mysli, ze nie mam mysli.. byla cisza w glowie. Kiedy zlapalam sie na mysli, ze nie mysle, to chcialam nawet znalezc akies mysli ktorych chcalam sie uczepic ale mi ucieklay jak zajace do nory..
Gdzies sa przprowadzone jakies badania prze neurobiologa ktory podobno byl oszolomiony wynikami jakie ludzi podlaczeni do specjalnej aparatury wykazywali podczas i po sesji bars, Podobno jest to porownywalne do kilku lat medytacji.
Ja troche medytuje ale jak sie czuje po barsach nie jest porownywalne do niczego
Jest to oczywiscie sprawa insywidulana. Moja przyjaciolka np mowie zawsze po barsach: Przestrzen! Czuje przestrzen! :)

Moj maz ktory absolutnie nie wierzy w "zadne czary mary" podczas pierwszych dwoch sesji ktore mu zrobilam, twierdzil ze nic nie czul. Nuda. Nude czul i owszem ;)
Po trzeciej poczul sie przyjemnie zresetowany po mega stresujacym dniu w pracy. To juz cos..
A mimo to, ze on nie wierzy, ja tam widze, ze cos sie u niego zmienia..

Jesli chcesz wiedziec wiecej, pytaj!

Re: Pytania Kwantowe

PostNapisane: 5 maja 2016, o 20:06
przez zwyklakobieta
Ale na takie sesje sie chodzi czy mozna je przeprowadzić samemu w domu? Bo ja pierwsze słyszę o czymś takim i nie wiem z czym to sie je :)

Re: Pytania Kwantowe

PostNapisane: 5 maja 2016, o 20:15
przez serena
zwyklakobieta napisał(a):Ale na takie sesje sie chodzi czy mozna je przeprowadzić samemu w domu? Bo ja pierwsze słyszę o czymś takim i nie wiem z czym to sie je :)


Moze poczytaj te linki, ktore podalam na poprzedniej stronie. Fajnie jest tam wszystko opisane.
Niestety samemu nie mozna sobie tego zrobic. Mozna wydac komende jakiemus pojedynczemu barsowi zeby sie uaktywnil, ale to nie to samo!
Facilitatorka, ktora robila mi barsy jest fenomenalna, ale bierze 100 euro za sesje, wiec stwierdzilam ze wole sobie zrobic kurs za 270 euro i do woli, za darmo wymieniac sie z takimi osobami jak ja, po jednym nawet kursie. Nie czuje roznicy kiedy robi mi barsy ktos poczatkujacy, czy ktos kto dal juz 300 barsow.

Re: Pytania Kwantowe

PostNapisane: 5 maja 2016, o 20:24
przez MagdaLooney
Bardzo Ci dziękuję Serena!!!
Naprawdę mi się to podoba. Szczególnie że kojarzy mi się właśnie z takim masażem... A masaże uwielbiam!
A jeszcze jedno pytanie: jaki jest koszt takiej sesji? Bo w necie widzę ceny kursów a nie "zabiegów"

[edit] już doczytalam.. 100 euro....troszkę kosztuje...

Re: Pytania Kwantowe

PostNapisane: 5 maja 2016, o 20:26
przez serena
MagdaLooney napisał(a):Bardzo Ci dziękuję Serena!!!
Naprawdę mi się to podoba. Szczególnie że kojarzy mi się właśnie z takim masażem... A masaże uwielbiam!
A jeszcze jedno pytanie: jaki jest koszt takiej sesji? Bo w necie widzę ceny kursów a nie "zabiegów"


Ja jak sie rozgladalam za cenami w Warszawie i Krakowie, bo bardzo chcialam na nie wyslac moje koleznki ;) , to ceny byly rozne od 60 do 200 zl.. poszukaj dokldniej bo ja znalazlam sporo ogloszen!

Re: Pytania Kwantowe

PostNapisane: 5 maja 2016, o 20:28
przez MagdaLooney
Ooo a widzisz,już się zagalopowałam i edytowalam post. Czyli niekoniecznie są to kwoty rzędu 100 euro. Czad! Zaczynam szukać!

Re: Pytania Kwantowe

PostNapisane: 5 maja 2016, o 20:30
przez serena
MagdaLooney napisał(a):Ooo a widzisz,już się zagalopowałam i edytowalam post. Czyli niekoniecznie są to kwoty rzędu 100 euro. Czad! Zaczynam szukać!


Te trzy linki, ktore Wam podalam to sa akurat osoby ktore wykonuja zabiegi, wystarczy sie skontaktowac. Tylko ta z trzeciego linku ma podana cene - 200 zl
Ok 100 euro w Pl brzmi sporo, ale w naszych realich do zarobkow to nie ma sie az tak zle ;) ;)

Re: Pytania Kwantowe

PostNapisane: 5 maja 2016, o 20:36
przez MagdaLooney
Tak właśnie pomyślałam :)
Znalazłam ofertę za 120 zł. Chyba się skuszę.
Tak tylko się zastanawiam (zabrzmi głupio!) czy po takiej sesji nic mi się nie "poprzestawia"? Nie chodzi o przekonania...tylko..hmm..jakby to ująć... Nie zacznę nagle żywic się energią słońca,nie poczuje że chcę wstąpić do zakonu albo wyjść za mąż i urodzic piątkę dzieci? ;)
Nie zrozum mnie źle, ja generalnie lubię siebie i nie chciałabym stać się nagle innym człowiekiem ;)

Re: Pytania Kwantowe

PostNapisane: 5 maja 2016, o 20:39
przez serena
MagdaLooney napisał(a):Tak właśnie pomyślałam :)
Znalazłam ofertę za 120 zł. Chyba się skuszę.
Tak tylko się zastanawiam (zabrzmi głupio!) czy po takiej sesji nic mi się nie "poprzestawia"? Nie chodzi o przekonania...tylko..hmm..jakby to ująć... Nie zacznę nagle żywic się energią słońca,nie poczuje że chcę wstąpić do zakonu albo wyjść za mąż i urodzic piątkę dzieci? ;)
Nie zrozum mnie źle, ja generalnie lubię siebie i nie chciałabym stać się nagle innym człowiekiem ;)


Nie sadze...
Ja widze to tak.. Mam w glowie wiecej miejsca na zadawanie pytan.
Moze to troche jak umycie bardzo brudnego okna, na zewnatrz jest wciaz to samo, tylko ty to dokladniej widzisz..
Kiepska jestem z metafor! ;) ;) ;)