Forum prawo przyciągania - Abraham Bank

Polecam interesujący artykuł
http://krystal28.wordpress.com/2012/11/ ... ownolegle/

Tak Abraham jak i Bashar o tym właśnie opowiadają,
o dostrojeniu się do rzeczywistości,
o tym że tak właśnie wygląda kreacja.

W którejś części filmu "What The Bleep" też fajnie wytłumaczono możliwe warianty - że wszystkie istnieją i tylko wszystko zależy od tego na którą możliwość skierujemy uwagę.
I pamiętam jak czytałam kiedyś gościa z huna.net.pl który pisał że uzależnił się od gier komputerowych i marzył żeby powstała taka super gra - GRA GIER! I tak myślał i myślał co to by mogła być za EKSTRA gra, aż zrozumiał, że przecież od dawna w taką grę gra - w grę życia
Ale mnie się podobał jeszcze jeden element ze wspomnianego filmu - zrobiono eksperyment, który pokazał, że mamy wpływ nie tylko na przyszłość, ale też na przeszłość, bo ona cały czas istnieje przecież No ale jak ma nie istnieć skoro wszystko istnieje TERAZ i to we wszystkich wariantach. Dla Boga czas nie istnieje, a dwie proste równoległe przecinają się w nieskończoności.
Wszyscy gadają to samo - w swoim języku

"I pamiętam jak czytałam kiedyś gościa z huna.net.pl który pisał że uzależnił się od gier komputerowych i marzył żeby powstała taka super gra - GRA GIER! I tak myślał i myślał co to by mogła być za EKSTRA gra, aż zrozumiał, że przecież od dawna w taką grę gra - w grę życia."


No tak, nasze doświadczenie w tym ciele na tej planecie można uznać za rodzaj gry, rozgrywki.
Porównując to do wyższych wymiarów, to pewnie fizyczność jest takim stanem wirtualnym, coś jak u nas rzeczywistość na ekranie komputera.

Co do eksperymentu, to Bashar o tym nie raz mówi: przeszłość jest tworzona w chwili obecnej. I czasami mniej lub bardziej rozwija tą myśl w zależności od sytuacji.
I na dobrą sprawę, tak wgłębiając się w to mocniej, to jest to powalająca idea.
Bashar rozwija to tłumacząc, że w każdej chwili mogę zmienić siebie tu i teraz, bo teraz mam wpływ na to jaki kiedyś byłem. Zmiana jest totalna, zawsze. Tylko jak dużą zmianę wprowadzę to już inna para kaloszy, czyli na jaką stację przełączę kanał w TV lub na jaką stację nastawię radio.

W tym temacie.
Coś śmiesznego mi się wydarzyło,sprzątam sobie dzisiaj,mycie podłóg itp., no i wchodzę do nieszczęsnego pokoju dzieci,jak zwykle bezradna,bo nigdy nie wiem co mam w nim zrobić,żeby był porządek,no i oczywiście zostawiłam go w spokoju,no bo przecież na siłę nie będę wszystkiego układać,jak to i tak za chwilę wróci na swoje miejsce
Wypiłam sobie kawę, popisałam tu trochę, no i weszłam znowu,aby złożyć łóżka chociaż, no i tak niektóre zabawki mimochodem musiałam powrzucać do skrzyni,ale z taką niechęcią i myśl mnie naszła z nienacka;no jak ma być tu porządek,jak jest bałagan,no jak ma być tu porządek jak tu jest bałagan!!! Przecież nie będzie nigdy,automatycznie skrzynka z narzędziami w moim mózgu zaczęła się porządkować,zobaczyłam tę rzeczywistość , chciałam mieć jednocześnie i bałagan i porządek, to jest chyba w kwestii leku od uwolnienia się od starych wzorców.
Teraz mój porządek już się zbliża,bo bałagan zarz ustąpi,bo dostał swoja dawkę uwagi i życzenie powodzenia

Widzę,że we wszystko musi być włożone serce,nawet w bałagan
, a co do równoległej rzeczywistości to wiecie o co mi chodzi

czasami wydaje mi się, że życie to gra. my jesteśmy pionkami, każdy ruch ma swoje konsekwencje, czasami przerzuca nas na wyższy lavel. tylko życie mamy jedno

Mnie tam zawsze wydawalo się że istnieje życie jakby o drugiej stronie lustra... Równoległa rzeczywistość? Czy można to tak nazwać? Hmm...

julita1 napisał(a):czasami wydaje mi się, że życie to gra. my jesteśmy pionkami, każdy ruch ma swoje konsekwencje, czasami przerzuca nas na wyższy lavel. tylko życie mamy jedno

Mam takie same przeczucie, życie to taka gra, teatr.

Szczerze mówiąc nie do końca chyba to rozumiem .

Fakt, że ostatnio zastanawiałam się nad tym, dlaczego jeden wybór pociąga za sobą takie konsekwencje. Szkoda, że nie można cofnąć czasu i wybrać inaczej. Dla mnie to trochę niesprawiedliwe, bo skąd ja mogłam wiedzieć, że ten wybór będzie niedobry dla mnie i fajnie byłoby tak się cofać i sprawdzić, co by było jakbyśmy wybrali co innego . Przynajmniej byłoby ciekawiej i miałoby to jakiś sens .

No i jak tak czytam o tych rzeczywistościach równoległych to trochę mi się z tym skojarzyło, ale chyba źle to zrozumiałam.
Może ktoś mógłby mi to wyjaśnić z polskiego na polski ?

Zawsze można wybrać inaczej, tylko się nam tak wydaje. Ja jeszcze nie miałem tego odczucia, że jesteśmy pionkami... Jeszcze nigdy nie byłem w takim dziwnym stanie... Życie to jest życie a nie jakaś gra... ja tego nie czuje Nie wiem dlaczego tak jest... Człowiek przez całe życie dąży do czegoś i w międzyczasie życie ucieka mu przez palce... Nic więcej... Takie jest moje zdanie a co do artykułu to nawet fajny, ale musiałbym jeszcze raz przeczytać, żeby zrozumieć go całego